Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:04, 17 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Koszatniczko z bobovity jest zwykła kaszka kukurydziano ryżowa bez dodatkowych cukrów. Po 4 mies. U mnie bardzo zdała egzamin
Ostatnio zmieniony przez brain dnia Czw 18:05, 17 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:02, 17 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ta moja podobnie - więcej mąki ryżowej niż kukurydzianej i suplementy.
a co to znaczy że zdała egzamin?
Bo ja z tymi kaszkami to mam zagwozdkę - po co one właściwie? Ja tą kupiłam bo miała żelazo w składzie (tak emma siedzi mi w głowie że dziecka niedożywiam )
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:47, 17 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Koszatniczko wszystko co potrzeba dziecko ma w mleku. Podawanie innych rzeczy ma cel edukacyjny w tym wieku.
A co do "wzbogaconej" kaszki zastanów się co musieli zrobić by ją wzbogacić.
Może amarantus jest u Ciebie dostępny. Ja mieszałam go z uduszonym jabłkiem i dawałam łyżką.
Żółtko jest super do ciapciania. Jednak mój do tej pory nie lubi jego konsystencji. Smażone zje ale ugotowanego do buzi nie weźmie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:21, 17 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Żadne "kaszki" nie są potrzebne. Wystarczą zwykłe kasze, ryż, makaron, węglowodany jakieś po prostu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koniczynka4
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:40, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Hehe, moja córka pierwszą kaszkę zjadła po skonczonym 14 miesiącu! A wprowadziłam to, bo już miałam dość jej wiszenia na cycu, z przerwą na zjedzenie obiadu i kilku owoców, warzyw czy bakalii w ciągu dnia. Tak więc kupiłam kaszkę Topfer pszenną z bananami i malinami i kaszkę Nominal z quinoą i sorgo. Dawałam córce te kaszki z gniecionym bananem lub/i z rodzynkami. Jadła jakieś 1.5 mca przeważnie przed drzemką. Czasami więcej, czasami mniej. Potem było zamieszanie okołoświąteczne i po świętach zaczęłam jej dawać normalną jaglankę dość rozgotowaną, albo na słodko z daktylami, bananem, albo z warzywami. Jemy do teraz prawie codziennie - tzn. jaglankę. Polecam!
edit. no i jeśli chodzi o żelazo to jaglanka rulez
Ostatnio zmieniony przez koniczynka4 dnia Pią 14:44, 18 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:28, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
A ja właśnie nie wiem, jak przygotować jaglankę, żeby to było do zjedzenia. Tzn. robię z owocami, ale jest jakaś mdła, nie smakuje mi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:07, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ja gotuje samą na wodzie. Dopiero po ugotowaniu dodaje np jabłko. Inaczej niż z owsianką, którą gotuje na kompocie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:59, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
ja kiedyś zrobiłąm taką pyszną jaglankę z jabłuszkami i żurawiną. Córka zareagowała na nią robiąc "pfrrr", prychając i wypluwając. Od tej pory już się tak nie staram
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:03, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Babajaga a przy okazji to jak robisz te placki z jaglanki i buraka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:34, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ja się staram wymyślić coś takiego, żebym i ta mogła zjeść, bo przecież nie będę gotowała dwóch łyżeczek kaszki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:37, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
one są bez jaglanki.
Robię tak (w sumie zawsze robię więcej i zawsze na oko)
tarte surowe buraki na grubych oczkach ok 3/4 szklanki
jedno jajo
mąki tyle żeby razem z jajem stworzyła spoiwo dla buraka
trochę oliwy - pewnie około łyżeczki
cynamon
smażę na prawie suchej teflonowej patelni - tzn patelnia jest lekko posmarowana oliwą, ale ten tłuszcz nie pływa tylko jest symboliczna warstewka
wykładam ciasto łyżką i lekko rozciapuję na płasko jak z jednej strony się przyrumieni czyli przybierze kolor pomarańczowo-różowy to przerzucam na drugą i na trochę też zmniejszam ogień i przykrywam żeby "doszły" w środku. W przekroju powinno być takie zakalcowate ciasto z kawałkami buraka, jeśli się rozpływa i bardzo rozmazuje na nożu to znaczy że jeszcze surowe.
Mąż twierdzi że przydałby się do nich sos, ale jeszcze nie wymyśliliśmy jaki. Z syropem klonowym nieźle się komponują. Dla córki kroję te racuszki w paski, które bierze do rączki.
są fajne bo to pożywne danie które można zabrać na wynos, np na kawę z emmą albo spotkanie z heidi i ptysiakiem
Można dla urozmaicenia dodać tam też tartej marchewki, albo jabłko, a jak ciasto za gęste to dolać np. soku, a jak za rzadkie to dosypać płatki owsiane.
Ostatnio zmieniony przez babajaga dnia Pią 17:41, 18 Mar 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:51, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
To co mi się ubzdurało, że tam jaglanka była?
Ale i tak przepis fajny. Bo placki to ja znam zawsze z nabiałem a tu nie trzeba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:57, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
no trzeba jajo, ale mleka nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:34, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Może jakiś sos na jogurcie.
Chyba muszę się do buraków przekonać. Nie lubię bo brudzą
Łososia pieczecie czy na parze?
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:47, 18 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Piekę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|