..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

babajaga

a u nas jest faza na sztućce, nawet łyżeczką po cycku oberwałam w ramach testów co da się zjeść łyżeczką Wesoly

i jabłko zamiast gryźć też próbowała jeść łyżeczką.
Zatem u nas bałagan dopiero się zaczął. Jak do tej pory jedzenia nie rozwalała, tak teraz jak skończy posiłek o zaczyna wyrzucać wszystko na podłogę...

elusiaczek

Bałagan przestaje się robić, tak stopniowo. U nas po ponad 3,5 roku od początków BLW już się czasem zdarzy posiłek bez brudnej podłogi

koszatniczka

Mój mąż osiwieje.
staje się powoli zagorzalym przeciwnikiem BLW bo twierdzi że córa więcej wyrzuca niż je...
a ja zauważyłam że zaczęła się domagać posilków i coraz wiecej zjada. Jak czasem nie mam nic przez wiekszość dnia to też widzę że więcej mleka pije wiec chyba powoli zastępuje posiłkiem pierś

Tylko kasze nijak nie chca przejść. Nawet jaglankę wyszperałam, sprobuje zrobić z czosnkiem

aleen

Na bałagan podobno najlepszy jest pies. Serio dała obrazek szczęśliwego psa czatującego przy stole

Bałaganu nie da się uniknąć. Warto zabezpieczyć podłogę, też po to by jedzenie które spadło ponownie podać dziecku. U dzieci, które od początku są BLW łatwiej/szybciej o porządek niż u dzieci które najpierw były papkowe i potem przechodzą na BLW.
Co do żelaza to zaleca by mięso dawać od samego początku razem z warzywami. Musi być mięciutkie. Polecała udko z kością bo łatwo się trzyma (bez skóry), duszone lub gotowane mięsko pokrojone w słupki lub klopsiki z mielonego.

Babajaga zrzucanie jedzenia po posiłku to norma. Znak, że czas odejść do stołu.

Moja córka była ze mną na wykładzie i chyba jej się spodobał bo wczoraj przy śniadaniu podciągnęła się w leżaczku i usiadła. Z podparciem ładnie siedzi. W sam raz do BLW. Mąż zajmuje się gościem z zagranicy i z dzieciakami zostałam zaproszona na wspólny lancz. Młoda ściągała wszystko ze stołu i w końcu dorwała chleb z talerza. Najpierw jej zabrałam a potem stwierdziłam, że jej dam. Trochę skórkę pociamkała. Potem z talerza mężna dorwała ćwiartkę cytryny i to był przebój. Potem mąż dał jej jeszcze ogórka, ale ten nie podpasował. Także rozszerzanie diety zaczęła od glutenu i cytrusów

i to na dodatek w restauracji. W domu przy kolacji dałam jej młodego ziemniaka, była zabawa na 10 minut. Muszę tylko starszaka pilnować bo bardzo chce jej jedzonko do buzi wkładać.

krówka

u nas dopiero teraz jest w miare przy jedzeniu... Do tego stopnia ze jak je rączką to musze mu wycierać jak stwierdzi ze jest zbyt upaprana... Jak ma apetyt na jedzenie to wszystko ładnie pakuje do buzi, potem juz bardziej rozwala... A na koniec rzuca lub udaje ze spadło samo... Wiem ze to czas na koniec zeby nie poleciały talerze...

koszatniczka

Aleen no psa nie będę pożyczać bo mi się blw zachciało.
Ale serio, jest spokojniej jak znalazłam tę folię i nieekologicznie zużywam ręczniki papierowa

Dziś u nas nie ma wyboru. Są TRUSKAWKI!!!!

aleen

Dałam dziś pół banana, dokładnie na pół obrana połówka (bo zalecają by dać ze skórką która się nie ślizga). W pierwszej chili młoda złapała, złamała w miejscu gdzie zaczyna się skórka i zaczęła się zabawa oczywiście nieobraną częścią. Potem w miazgi poszła obrana część. Chyba nie smakował bo jak posmakowała to zrobiła niezadowoloną minę.
Młoda jest mistrzynią odkrztuszania i wypluwania.

koszatniczka

Aleen moja też bananów nie lubi, smak jej nie podchodzi. Zacznij od brokuła, ciekawszy. I tak jak już polecałam, fajnym owocem jest gotowana ćwiartka jabłka ze skórką.

No to początki za wami!

A i nie wiem czy czytałaś, trzeba uważać na surowe jabłko bo lubi wpadać nie tam gdzie trzeba

aleen

Surowe jabłko na razie nie chce się złapać. Teraz jabłka są kiepskie, poczekam na sezonowe. Co do brokuła to mi nie służy i w domu nie gotuję. Po za tym młoda wypluwa wszystko co trafi do buzi. U nas tylko nauka chwytania i smakowanie.
Wczoraj jadłam gruby plasterek żółtego sera gdy karmiłam młodą. Młoda złapała za niego gdy miałam go w buzi i wsadziła do swojej.

Karafka

Woli konkrety!! Aleen ile twoja córka juz ma? Pomału sie gubię w tych waszych dzieciach, taki wysyp był Mruga

koszatniczka

O tak suwaczki pomagają

Aleen dziecku trzeba trochę pomóc. Moja dopiero teraz chwyta całe jabłko. Ugotowane też fajne, ale ze skórką.

Poza tym fakt, na jedzenie naprawdę to pewnie jeszcze poczekacie

A szparagi?

aleen

Młoda ma 6 mcy. Starszak też jadł BLW wiec mam doświadczenie. Tylko, że on był chętny dopiero w 8 mcu a młoda zaczęła mając 5,5.
Nas sezon szparagowy ominą.

Karafka

Ej jeszcze sa szparagi Wesoly

aleen

W Warszawie widziałam w warzywniaku, ale ceny jak z początku sezonu.

koszatniczka

Aaa czyli ty aleen już doświadczona Wesoly

u nas blw od 6 miesiąca, ale jedzenie na serio dopiero w 9 się zaczęło. Córa krzyczy na nas jak przygotowujemy jedzenie, bo już chce siadać.

A na żarcie krzyczy mamama Laughing