Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:24, 23 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Czytam "Bobas Lubi Wybór" i "alaantkowe", mamy zielone światło od naszej pielęgniarki dla tej metody, za miesiąc zaczynamy i nie mogę się doczekać
Przeraża mnie tylko zmiana naszej kuchni, niby na zdrowsze... ale boję się, że mąż i ja już zawsze będziemy chodzić głodni po tych wszystkich zdrowych nieprzyprawionych daniach Naprawdę można mieć kuchnię wspólną z niemowlęciem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18917
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:32, 23 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Odkładasz czesc dla dziecka a resztę doprawiasz.
Ale szczerze, jak byłam na ścisłej diecie i nie używałam przypraw to kubki smakowe tak mi sie wyostrzyły ze całkiem inaczej smakuje. Teraz dopadłam słoik młodego dynia, kartofel, wołowina i Wow! Mega pyszny. A tam nic przeciez nie ma
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:21, 23 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
a ja nie doprawiam
lisciu, bez soli większość rzeczy jest całkiem smaczna. A ja doprawiam ziołami i fajnie to wychodzi
tylko zupy trzeba szybko jeśc żeby się nie zepsuły bo bez soli
alaankowe to dla ambitnych. Ja po tzrecim przepisie pod tytułem "jedynie 15 minut bułeczki maślane" oraz "amarantus ekspandowany (wtf??) i kasza jaglana" wysiadłam i robię zwykłe ziemniaki z kurczakiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:06, 23 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Czyli nie mam sobie wyrzucać, jak nie dam rady z tym amarantusem?
heh, mam miesiąc czasu na tę rewolucję
I nawet nie tyle o przyprawy chodzi, ile o rodzaj jedzenia - jak tu duże ilości makaronów, frytek, sera (i innych tuczących zapychaczy) zastąpić nagle brokułem z kaszą jaglaną?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:36, 23 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
jaglanka to moje największe rozczarowanie, ani razu jeszcze nie wyszła mi dobra, a w dodatku raz mnie po niej brzuch bolał...
Druga sprawa to problem taki, że córce też nie smakuje i ja nie mam siły zbierać tą drobną kaszkę z podłogi, a aktualnie mamy wykładzinę.
makarony jemy, Z je bardzo lubi, dziś nawet dzięki makaronowi trochę zupy udało się zjeść
Poza tym przy obiedzie z makaronem nie masz dziecka na pół godziny o to taaakie fascynujące
a frytki mozesz robic sama z ziemniaków, pieczone w piekarniku.
ale ja jestem pokonana, może tobie pójdzie lepiej z wprowadzaniem zdrowej żywności ja po prostu nie smażę i nie daję dziecku słodyczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:55, 23 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Liściu, na dobre wyjdzie Wam ta rewolucja
Jedzenie naprawdę możesz smacznie doprawić, dziecku też. Byle soli nie dawać. Tak jak Karafka pisze - po dłuższym czasie inaczej smakuje jedzenie. Ja się tak odzwyczaiłam od soli, że nawet zwykły chleb jest dla mnie za słony Bo piekę prawie bez soli. Albo ziemniaki, czy makaron - w ogóle ich nie solę. Co do makaronu jak lubicie, to zamień na pełnoziarnisty i to już będzie coś lepszego.
A amarantus ekspandowany jest bardzo dobry do wszystkiego
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:05, 23 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
z makaronem pełnoziarnistym jest ok, tylko trzeba uważać, żeby dziecku nie dostarczyć zbyt wiele błonnika bo to może podrażniać jelita.
Ja bym uważała na podawanie tylko pełnoziarnistych produktów - umiar wskazany.
Wierzę, ze amarantus dobry. Naprawdę wierzę i poza wiarę nie wychodzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:16, 23 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Jak najbardziej trzeba przyprawiać. Nie daje się soli i cukru, ale inne przyprawy jak najbardziej. Może z ostrymi przyprawami bym uważała na początek.
Ja wczoraj robiłam zrazy wołowe w sosie własnym bez soli. Dałam kawałek młodej, miała zaciekawioną minę i długo trzymała w buzi.
Co do gotowości za miesiąc to pamiętaj Liściu, że to dziecko decyduje kiedy jest gotowe by zacząć jeść. Młoda chciała 2 tygodnie wcześniej a starszak dwa miesiące później niż 6 miesięcy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:52, 23 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Hm, po lekturze też już jestem i pierwsze zachwyty zostały już stłumione przez lenistwo Chyba że to ja jestem zbyt ambitna, żeby zacząć już teraz gotować zdrowiej, żeby przy dziecku mieć już wprawę?
Ja też mogłabym nie używać soli, lubię takie "czyste" smaki Za to u męża bez soli nie ma życia, ale liczę że jakoś przyprawami się będziemy ratować
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:14, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Zrobiłam wczoraj zupę z czerwonej soczewicy z alaantkowych (s.95) i o dziwo... wyszła pyszna! Nawet bez tej całej soli (ok ja troszeczkę dosoliłam już na talerzu, ale Mąż nie musiał wcale). A nie miałam bulionu i dałam wodę, pewnie z bulionem byłaby jeszcze lepsza. No i bez selera - jak rozmawiałam z naszą pielęgniarką o BLW to mówiła, że seler tylko raz w tygodniu jest bezpiecznie - mam wrażenie, że w co drugim przepisie w tej książce jest seler?
Może jednak niektóre przepisy dobre wychodzą w tej książce? Jak sprawdziłyście coś to podzielcie się
Koszatniczko, a próbowałaś kaszę jaglaną ugotować tak, że jak zacznie wrzeć to wylewasz wodę, nalewasz świeżej i gotujesz jeszcze raz? Wtedy traci gorycz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:36, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Liściu może ja jestem złym przykładem bo jednak aktualnie nie mam własnej kuchni. Pogadamy za miesiąc lub dwa, albo za pół roku. Ale spróbuję, zostało mi jeszcze trochę kaszy w opakowaniu
Na razie u mnie króluje zupa cukiniowa, mąż dosala, ja nie, a Z zjada na kluskach
|
|
Powrót do góry |
|
|
koniczynka4
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:31, 25 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Koszatniczko, to Ty po ugotowaniu masz raczej sypką/twardawą te kaszę? Takiej to i moja córka nie zje. Ja gotuję na paćkę. Tak jak lisc pisała, dolewam wody po 16 minutach gotowania (ale niedużo) i dalej gotuję aż trochę odparuje. A taką bardziej sypką jaglankę to lubiłam ja z olejem kokosowym i cukrem trzcinowym...
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:24, 29 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Jaki chleb dla niemowlaka: pszenno-żytni (albo czysty żytni) na zakwasie żytnim czy pszenny na drożdżach z automatu? (domowy wypiek w obydwu przypadkach)?
Czuję, że będę teraz często pisać w tym wątku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:56, 29 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
lisc napisał: | Może jednak niektóre przepisy dobre wychodzą w tej książce? Jak sprawdziłyście coś to podzielcie się |
o chlebie się jeszcze nie wypowiem, ale Lisciu, zmotywowałaś mnie! Wczoraj zajadaliśmy się kremem z zielonego groszku ze strony 98, polecam
I jestem pozytywnie zaskoczona bulionem warzywnym
Ale już widzę jak chętnie będziemy dawały dzieciom zupy...
Ostatnio zmieniony przez Ptysiak dnia Śro 19:57, 29 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:32, 29 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
lepiej mieszane, zytni moze zle wpływać na wchłanianie magnezu i tez jest trudniej trawiony...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|