Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:45, 29 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Z książki kucharskiej BLW:
Chleb podstawowy
15g świerzych lub 1,5 łyżeczki suszonych drożdży + 1 łyżeczka cukru
450g mąki chlebowej (pół na pół biała i pełnoziarnista)
0,5 - 1 łyżeczka soli opcjonalnie
1-2 łyżeczki oleju (opcjonalnie ale moim zdaniem jak się robi z tego przepisu bułeczki to lepiej dać)
250 - 300 mi ciiepłej wody
Czyli drożdże i mąka chlebowa. A jaka to już według uznania. Na początek coś łagodnego dla brzuszka. Czyli raczej białe pieczywo (jak przy diecie lekkostrawnej).
Jest też opcja z jogurtem.
Osobiście nie piekłam. Na razie daję to co sami jemy z piekarni, a potem żałuje, że nie mamy kury w domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:45, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Ok, czyli trochę odstawię pieczywo na żytnim zakwasie i odkurzę automat.
W przyszłym tyg też spróbuję tej zupy z groszku, skoro wychodzi dobra
Zastanawiam się, czy jak będzie zupa na obiad to nie wystawić krzesełka z dzieckiem na trawnik przed domem
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:55, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Liściu lato to super czas na początek BLW. Jak masz trawnik to każdy posiłek tam podawaj. Dziecko w krzesełko na golasa lub w pieluszce. Potem szlauch ogrodowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:36, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Słuchajcie, może głupie pytanie, ale zupy dzieciom podajecie w formie takiej zupowej, tzn. płyn i w nim jakieś wkładki w stylu warzywa? Bo tak czytam, czytam i nijak nie mogę sobie wyobrazić mojego jedzącego zupę w takiej formie. Już pal sześc bałagan (u nas wszystko lata po ścianach), ale jak ten płyn dziecku podać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:58, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Wszystko zależy od umiejętności dziecka. Jeśli ma problem z małymi kawałkami to ziemniak z zupy może być dużym problemem. Zupa krem odpowiednio przyprawiona z grzanką do maczania jest fajnym pomysłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:18, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
aleen u mnie codziennie pada to nawet szlaucha nie potrzeba
Miśka ponoć albo dziecko wyławia kawałeczki warzyw i mięsa, a jak nie potrafi to miksujesz na krem i z kubeczka typu "doidy cup", albo w miseczce i dajesz jakiś "czerpak" typu kawałek pieczywa (coś czuję, ze od sierpnia rzadko będziemy jadać zupy )
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:55, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Zupy na początek nie są dobre za dużo składników. W książce kucharskiej BLW widziałam tabelkę w jakiej formie dawać w jakim miesiącu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:55, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
my zupy dawalismy koło 9-12 mcy ale u nas to był smak zupki. Głownie kawałki warzyw wyciągniete z garnka i trochę "sosu". Moj syn na zupę mówi sosik. Do tej pory on nie przepada za wodną frakcją w talerzu. Warzywa z ogórkowej to był nasz hit.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:56, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
U mnie ostatnio zupa była tak gęsta że zrobił się z niej sosik do makaronu
a mnie średnio przekonuje dziecięce maczanie czegoś w zupie, bez tego mam pierdzielik do sprzątania po każdym posilku
Więc albo gęsta jak sos albo rzadka i do kubka. Poza tym od biedy można łyżką podać, a raczej łyżkami bo pożeracz lubi kolekcjonować łyżeczki
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:50, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
ja nigdy pieczywa do zupy nie dałam. U nas zupa to zupa a pieczywo to pieczywo i to dwa osobne posiłki. Wiem ze są domy gdzie chleb daje sie do zupy...
Zupki rzadkie to teraz gdzieś wypija je jak geste wybierze, ale on je czesto z plastikowej lub szklanej miseczki z talerza za mocno chlapie...
Ostatnio zmieniony przez krówka dnia Czw 14:51, 30 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:23, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Ja zupy później zaczęłam dawać, jak już widziałam, że córka sobie jako tako radzi z łyżeczką. No i pomagałam trochę na początku.
Miksowałam część warzyw, żeby wyszła zupa krem i wtedy jest łatwiej nabrać na łyżeczkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:37, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Zaczelam czytac "Bobas lubi wybor" i tam sprawa zup z wkladka jest zalatwiona w ten sposob ze warzywa na talerzyk a wywar do kubeczka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18917
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:07, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
WTF? To jakas filozofia za tym stoi czy co ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:44, 30 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Nie Karafko, praktyka. Po prostu nie dasz dziecku zupy i łyżki
Poza tym starsze dzieci niechętnie dają się karmić, lubią przejąć kontrolę
Elusiaczek dobra taktyka. Moja łyżki jeszcze nie opanowała, ale ćwiczymy razem. Niedawno zaczęłam zupy dawać bo mi przy warzywach wybrzydza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:08, 01 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, proszę rozjaśnijcie!
Czytam "Bobas lubi wybór" i mam takie wrażenie, że zgodnie z założeniami BLW dziecko dostaje dokładnie to samo, co rodzice, jest wspólna kuchnia i wspólny czas posiłków (oczywiście trzeba zmodyfikować by było bez soli, miodu, ... itp).
Później przeglądam "Alaantkowe" książkę i bloga i mam wrażenie, że dzieciom wszystko w kuleczkach czy kosteczkach, np. kosteczki z kaszy jaglanej z łososiem, kuleczki z kaszki kukurydzianej z pomidorkiem... czyli nie dajemy "normalnego dania" tylko przerabiamy obiad odrosłych na kosteczki i kuleczki.
Czytam internety (także cały ten wątek) i odnoszę wrażenie jeszcze inne - dziecku osobno w garnuszku różyczkę kalafiora i ze 2 słupki marchewki, a następnego dnia ze 3 fasolki... czyli BLW to po prostu zamiast trzeć gotowaną specjalnie dla dziecka marchew na papkę, to dać mu ją w całości do ręki...
Jest tu ktoś, kto odważył się w pełni na BLW? Miał na obiad makaron z kurczakiem i brokułem, zauważył, że dziecko aż się rwie to pozwolił mu dowolnie zanurzyć w tym rękę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|