|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18917
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:08, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Widzisz roznice miedzy mierzeniem łyżka ( jak na opakowaniu pisze ) a waga ( moje widzimisie bo mam to we krwi i nic nie poradzę ) a zalewania kaszki mlecznej mlekiem gdzie pisze zeby robic to woda? No ja widze duza.
Agu, naprawdę polecam ci żebyś przeczytała cos o żywieniu dzieci i tych pare podstaw przynajmniej bedziesz wiedziała i nie bedziesz ciagle taka rozbita w tym temacie. Sprawa ilości bialka jest ważna ( nerki, przyszła otyłość dziecka) , nie powiem ci tu spoko zalewaj se dalej. A ze ludzie tak robia to wiesz....wtedy dzieci najcześciej kończą na parówkach, flipsach, sokach i innym badziewiu
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:30, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
aleen napisał: | Popieram Liść - kaszki do osobnego wątku albo do "żywienia niemowląt" w BLW tylko jaglanka w kostkę
Młoda codziennie pożera pomidora inaczej bunt na pokładzie. Teraz sezon i kupuje gruntowe od znajomej pani. Zastanawiam się czy to jednak nie za dużo. |
hmmm zgodnie z tym, co w książce, to niemowlę często miewa "fazy" na jakiś określony produkt i można zaufać jego wyborom, jeśli są one spośród zdrowych potraw można też spróbować podsunąć coś o podobnych właściwościach odżywczych jak pomidory?
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:23, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
ha! my tylko ciutkę BLW, jako wprowadzenie do normalnego "dorosłego" odżywiania i dziś zjedliśmy (wymłuciliśmy ) na drugie śniadanie jajecznicę na masełku robioną na parze, zajadaliśmy sobie sami wafle ryżowe pełnoziarniste (takie ekstra cienkie) i popijaliśmy zwykłą herbatką (oczywiście parzoną sekundę, ale to był hit). ale jesteśmy już dorośli! a jacy uśmiechnięci po takim śniadanku... mleko powoli idzie u nas w odstawkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:37, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Brain, rewelacja
Az sie usmiechnelam czytajac
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:42, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Karafka, rozbita byłam, jak czytałam za dużo i chciałam dostosować dziecko do schematu. Jak dziecko odmawiało rozszerzania diety, a ja czytałam za dużo i wymyślałam, jaki rodzaj jajek i jak podany, gdzie kupić i jak podać cielęcinę (fuj) etc. Nawet doradca laktacyjny, do której się wybrałam jak mała miała koło roku - nie przyjmowała do wiadomości, że dziecko nie je nic poza kp. Zamiast mi coś doradzić rozwalił mnie ostatecznie - babka nie wierzyła, że dziecko jest tylko kp, nie chce nic innego. "To nie możliwe, przecież musi jeść jakąś kolację". Nie jadło nic albo prawie nic poza kp cały dzień. Kaszek bezmlecznych na moim mleku ani kaszek z mm na wodzie, innych rzeczy też nie.
Podawałam minimum 5 różnych posiłków dziennie i byłam rozwalona tym, że młoda nie je, a przecież powinna. Jak zaczęła jeść, to nadal przecież powinna dużo więcej i różnorodniej. I jeszcze wyliczyć sobie proporcje wszystkiego i frustrować się bardziej?
Po roku młoda zaczęła jeść z nami a ja zaczęłam nabierać dystansu do tego, że dziecko w określonym wieku musi jeść określoną ilość określonego pożywienia. Mam znowu się rozwalić czytaniem ile czego i w jakiej proporcji? I co, wmuszać to w dziecko w imię schematu do zrealizowania? Już wiem, że nie o to chodzi.
Zwłaszcza po młodszym widać. Przygotowuję jedzenie, a on je zjada, zwykle ze smakiem. Kaszki i zupy zaczął jeść sam koło roczku, gęste wcześniej (łyżeczką). Mało kiedy nie chce jeść, a jak zgłodnieje to woła i ma tak od początku. Dla mnie super i nieproblemowo. Bez porównania z pierworodną, która teraz też je mniej niż brat i częściej nie chce jeść. A w porównaniu do wielu dzieci młody też by ktoś go mógł nazwać niejadkiem.
Może jakbym dawała dzieciom te kaszki codziennie, to bym się jeszcze zastanawiała nad proporcjami. Ale oni w tym momencie codziennie jedzą coś innego, nie lubią ciągle tego samego.
Ciężko mi uwierzyć, że tak łatwo o otyłość u dziecka...
Generalnie na mleko jest nieuczciwa nagonka (nie twierdzę, że nie ma problemów, ale na pewno nie takie, że to taka potworna trucizna dla prawie wszystkich ludzi). Dlatego może ciężko mi czytać znowu, że mleko to...
Właśnie, to jest wątek BLW.
Aleen, ludzie chyba najbardziej straszą pomidorami ze względu na to, że podobno uczulają. Ja bym się cieszyła, jakby moi je jedli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18917
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:42, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Jak ja bym chciała juz zeby mój syn sam usiadł i wsadzić go w krzesełko i co stołu b
Brain, bomba!
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:22, 16 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Karafko powiem Ci to co moja rehabilitantka od niemowlaków (NDT BOBATH) - dzieci SAME (czyli nie sadzane, nie przytrzymywane niczym) fizjologicznie siadają ok 9-10 miesiąca, jeśli nie siedzi w krzesełku więcej niż 1h dziennie, to można śmiało i w niczym to nie zaburzy jego umiejętności samodzielnego zbierania się do siadu. To samo tyczy się nosideł ergo
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:17, 17 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Właśnie co lubię w BLW to to, że siedzimy sobie razem trójeczką do obiadu
choć sprzątania nie znoszę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:18, 17 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
agu napisał: | Karafka, rozbita byłam, jak czytałam za dużo i chciałam dostosować dziecko do schematu. Jak dziecko odmawiało rozszerzania diety, a ja czytałam za dużo i wymyślałam, jaki rodzaj jajek i jak podany, gdzie kupić i jak podać cielęcinę (fuj) etc. Nawet doradca laktacyjny, do której się wybrałam jak mała miała koło roku - nie przyjmowała do wiadomości, że dziecko nie je nic poza kp. Zamiast mi coś doradzić rozwalił mnie ostatecznie - babka nie wierzyła, że dziecko jest tylko kp, nie chce nic innego. "To nie możliwe, przecież musi jeść jakąś kolację". Nie jadło nic albo prawie nic poza kp cały dzień. Kaszek bezmlecznych na moim mleku ani kaszek z mm na wodzie, innych rzeczy też nie.
Podawałam minimum 5 różnych posiłków dziennie i byłam rozwalona tym, że młoda nie je, a przecież powinna. Jak zaczęła jeść, to nadal przecież powinna dużo więcej i różnorodniej. I jeszcze wyliczyć sobie proporcje wszystkiego i frustrować się bardziej?
Po roku młoda zaczęła jeść z nami a ja zaczęłam nabierać dystansu do tego, że dziecko w określonym wieku musi jeść określoną ilość określonego pożywienia. Mam znowu się rozwalić czytaniem ile czego i w jakiej proporcji? I co, wmuszać to w dziecko w imię schematu do zrealizowania? Już wiem, że nie o to chodzi.
Zwłaszcza po młodszym widać. Przygotowuję jedzenie, a on je zjada, zwykle ze smakiem. Kaszki i zupy zaczął jeść sam koło roczku, gęste wcześniej (łyżeczką). Mało kiedy nie chce jeść, a jak zgłodnieje to woła i ma tak od początku. Dla mnie super i nieproblemowo. Bez porównania z pierworodną, która teraz też je mniej niż brat i częściej nie chce jeść. A w porównaniu do wielu dzieci młody też by ktoś go mógł nazwać niejadkiem.
Może jakbym dawała dzieciom te kaszki codziennie, to bym się jeszcze zastanawiała nad proporcjami. Ale oni w tym momencie codziennie jedzą coś innego, nie lubią ciągle tego samego.
Ciężko mi uwierzyć, że tak łatwo o otyłość u dziecka...
Generalnie na mleko jest nieuczciwa nagonka (nie twierdzę, że nie ma problemów, ale na pewno nie takie, że to taka potworna trucizna dla prawie wszystkich ludzi). Dlatego może ciężko mi czytać znowu, że mleko to... |
Normalnie utożsamiam się z tym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18917
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:23, 17 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
lisc napisał: | Właśnie co lubię w BLW to to, że siedzimy sobie razem trójeczką do obiadu
choć sprzątania nie znoszę! |
twoj synek juz siedzi w krzesle?
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:03, 17 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Karafka do blw dziecko musi siedzieć prosto. Może być to prosto z oparciem byle nie leciało do przodu. Twój już pelza wiec chyba już też tak usiedzi? Przy okazji zaczynam podejrzewać że oszukalas nas z terminem porodu bo umiejętnościami i zębami Twój przegonił moją a młoda najstarsza z zimowych dzieci na forum.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18917
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:34, 17 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Siedzi ale wlasnie do przodu troche jeszcze leci. Kurde chyba skręcimy tripp trappa i zobaczę. Bo trzymać nie ma go kto, jestem samotnie wychowująca matka maz wraca późno sama karmie.
Brain, dzięki za opinie. Ja nie mam kontaktu z żadnym fizjo to człek i nie wie.
Aleen a ja myślałam ze inne dzieci w wieku mojego to juz dawno tak pełzają. Nawet se myślałam, ze moze mój jakiś spóźniony najlepiej mu idzie jak widzi mój tel gdzieś. Matko... Na bok, przy tym odpychanie i na brzuch i znow na bok przy tym odpYchanko i na brzuch ... Az dojdzie. Zawzięty jak cholera jest. Tak sie wymeczy ze az zaczął pic wodę
|
|
Powrót do góry |
|
|
brain
za stara na te numery
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:13, 17 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Karafka 6 miesięcy to już spokojnie, ale jeszcze sprawdź jak się będzie trzymał na krzesełku. Tripp trapp są spoko...ale droooooogie to.
A co do kaszki w kostkę! HIT! my zrobiliśmy dzisiaj wg przepisu:
0,5 szklanki kaszki kukurydzianej błyskawicznej wrzucić do gotującej się wody (2 szklanki), pogotować chwilę cały czas mieszając, pod koniec dodać co dusza zapragnie + olej + ew. przyprawy - my daliśmy drobno posiekaną brzoskwinię. jedliśmy sami! a na obiad ugotowany batat z masełkiem (mama karmiła), drugie śniadanko - znów jajecznica na parze - moje dzieci chciały są przeszczęśliwe, po prostu nie chciały już tyle mleka! teraz piją rano i wieczorem z kaszką
Ostatnio zmieniony przez brain dnia Śro 15:19, 17 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:36, 17 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Ja powiem tylko, że nie sądziłam, że BLW daje takie efekty . biorąc pod uwagę że nie jesteśmy ściśle BLW (co bardziej płynne rzeczy typu jogurt daje łyżeczką, bo mi szkoda ścian malować ) i synek zaczął jeśc sam późno, bo właśnie długo do przodu leciał w siadzie to w ciągi miesiąca moje dziecko z dziecka, które nie chciało nic poza mlekiem stało się obsesyjnym wielbicielem jedzenia. Uwielbia jeść, a przy okazji mm już coraz mniej i chyba bardziej dla przyjemności niż dla jedzenia pije Także wielbię metodę pod niebiosa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18917
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:40, 17 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem to nie metoda, bo dziecko twoje jest juz tak duże, ze takiemu sie papek nie daje juz przeciez. Wiec jak ma jesc jak nie blw?
Bardzo sie ciesze Miska, ze tak poszło. Pewnie spadł ci kamień z serca, nie? Szczegolnie jak drugie w drodze
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 52, 53, 54 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 52, 53, 54 Następny
|
Strona 36 z 54 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|