|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:16, 25 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
mój się krztusi ale nigdy się jeszcze nie zadławił, jak widzę że on kaszle, oczy załzawione i jednocześnie dalej się bawi jedzeniem to daję na luz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:32, 25 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
minnesota a Wy kiedy zaczęliście?? ile miał Synuś?
Czy teraz - mając 10 m-cy On potrafi się już najeść posiłkiem? tzn chodzi mi o to czy faktycznie zauważasz, że ilość zjadanego przez niego jedzenia stopniowo rośnie?
Ile posiłków dziennie mu proponujesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:50, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
minnesota cały czas liczę na Twoją odpowiedź
Książka troszkę mnie rozczarowała. Tzn sam sposób karmienia i jego zalety są dokładnie opisane. Ale oczekiwałam trochę czegoś innego. Może jest dla mądrzejszych osób, lub osób z większą wyobraźnią
Czekałam na konkretne propozycje co ja mogę podać na sam początek??
znam tylko kilka warzyw które mogę pokroić w długie słupki
W jakiej postaci można później podawać mięsko, np ugotowaną pierś z indyka? w większym kawałku lepiej czy w jakąś kosteczkę
Proszę Was tak łopatologicznie mnie tu poinstruować.
Albo może znacie jakąś fajną stronkę godną polecenia?
minnesota, elwira liczę na Was
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:20, 03 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Mięso też w paski ja zwykle surowe kroję w paski i tak piekę lub na parze robię.
Albo mielę sama i jakieś kulki (albo podłużny kształt-łatwiej złapać) z ryżem lub kaszą jaglaną
Z warzyw na początek raczej nie marchewka, bo nawt ugotowana jest twardawa.
A jakich nie można pokroić w słupki? Moim zdaniem wszystko się da
Owoce - jabłko NIE surowe, lepiej np. w piekarniku podgrzać, będzie bardziej miękkie.
Ja najbardziej polecam brokuły na początek
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:41, 03 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
ej Elwira
miałam nadzieję, że napiszesz mi jakąś małą listę a Ty tylko brokuł tak, marchew nie
przecież nie będę dziecku codziennie dawać tylko brokuła.
to znane mi i używane u nas w domu warzywa.
Pomidor
Cebula
Kalafior
Kapusta
Kapusta Pekińska
Buraki czerwone
Marchewka
Pietruszka
Ziemniak
Brokułki
Fasola
Sałata
Papryka
Cukinia
Seler
Kalarepa
Czosnek
Rzodkiewka
Rabarbar
groch
Brukiew
Dynia
Seler
Szpinka
Jak na moje oko to co mogło by nadać się na początek to:
brokuł
ziemniak?
kalafior?
Myślałam, że marchewka byłaby oki, ale mówisz, że za twarda, więc burak czy pietruszka też się nie nada?? cukinia?
teraz owoce
jabłko w piekarniku, ale całe mu dać do łapki i niech sobie radzi?
banan?
gruszka?
kiwi?
brzoskwinia?
awokado?
może jeszcze jakieś inne?
Kiedy można zacząć z pieczywem?
Sorry, ale uprzedzałam, że będę miała dużo pytać. Zachęciłaś mnie Elwira to blw to teraz nie masz wyjścia.... musisz pomóc
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:07, 03 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
O bananie chyba cos bylo ze za sliski sie robi ?
Pieczywo dopiero jak gluten prowadzisz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:17, 03 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Zanim będzie siedział to będzie już po ekspozycji na gluten.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:20, 03 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ale wprowadzasz jednak juz teraz nowosci?
najsmieszniej sie robi gdy dajesz dziecku spaghetti s sosem by jadlo lapkami
moj jadl avocado, brokuly, marchew etc to co miekkie, ale moj przez wedzidelko dluuuugo mial problemy z jedzeniem twardych warzyw i owocow (jablka czy ogorki)
slodki ziemniak jest super i baaaardzo zdrowy, podobnie dynia pizmowa. ja jeszcze gotowalam czerwona soczewice na cos a la sos. cukinia z piekarnika, zielona fasolka, kalafior...
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:26, 03 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
"na początek" miałam na myśli pierwszy dzień
Możez dać raz brokuł, następnego dnia jabłko, potm kalafior, potem gruszkę (jak się twarda trafi to tak samo jak jabłko w piekarniku podgrzać).
Ja jeszcze na samym początku dawałam fasolkę szparagową i brukselkę (więsze wybierałam, żeby nie mogła całej do buzi włożyć), cukinię.
(nie wiem co z tego uda Ci się dostać o tej porze roku)
Ja w pierwszym tygodniu dawałam wybór między tym samym warzywem lub owocem (jakkolwiek to brzmi ) np. kilka różyczk brokuła dawałam i A. brała raz mniejszą raz większą - wybór był
Potem z 2-3-4 różne do wyboru.
Ja marchewkę, pietrszkę, seler, buraka, ziemniaka, kalarepę potem dość szybko dawałam (nie pamiętam już dokładnie, ale jakos po tygodniu czy dwóch).
Jabłko i gruszkę możesz dać w całości albo w ćwiartkach - niech ma wybór
Inne owoce o tej porze roku to nie bardzo raczej...
banan jeszcze może być, jak wsadzisz palec w środek to się sam rozpadnie na trzy piękne, świetne do BLW, słupki
Ja nie podejrzewałam alergii, więc dawałam codziennie co innego, a nie tak jak tradycyjnie się robi, że co kilka dni coś nowego (?)
Chleb dawałam w ramach oswajania z glutenem.
Edit:
Spagetti jest super!!! Alemoże nie d razu robiłam różne sosy z nasion i warzyw np. Słonecznikowo-szinakowy z czosnkiem - pychota, sama się zajadałam
Ostatnio zmieniony przez elusiaczek dnia Pią 22:37, 03 Sty 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:41, 03 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
maria nie, jeszcze nic mu nie dawałam.
Elwira...no widzisz, jak chcesz to potrafisz być konkretniejsza
Elwira a masz dostęp do warzyw i owoców eko?
U mnie z tym może być problem. Takie popularniejsze rzeczy to owszem. Ale świeżego brokuła eko o tej porze roku to na pewno nie dostane.
Czy to będzie zbrodnia jak podam mrożoną fasolkę szparagową, brokuła czy brukselkę np z hortexu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:57, 03 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ja nigdy eko nie dawałam, po prostu sezonowe staram się kupować.
Jeśli mrożone nie mają w składzie nic innego to bym dała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:24, 23 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
oj, przegapiłam
mimo wszystko odpiszę, bo widzę że dopiero 6 mies. ma
- zaczęliśmy w dzień jak skończył pół roczku, bo chciałam spełnić warunki, a dosłownie dzień wcześniej się dorwał do mojej kaszy
- jak miał 10 m-cy to pierś była odżywcza w jakichś 95%. Teraz ma 11 m-cy i specjalnie dużo nie je, ale czasem mnie zadziwia ilością i chęcią, po prostu różnie, zależnie jak nam się wycyrkluje obiad a pierś, jaki ma humor, co jest do jedzenia... Np. wczoraj zeżarł miskę makaronu z sosem pomidorowym, a rano chyba całą kromkę chleba, no i wtedy to już głodny raczej nie jest. Aha, dziennie staram się żeby to były 3 posiłki, do niedawna 2-3, teraz to czasem daję jakąś przekąskę (np. owoc)
od czego zacząć? U nas najpierw była surowa nektarynka Jabłko albo surowe ale wtedy w całości tzn. z ogryzkiem ale obrane/częściowo obrane, jak w kawałku to ze skórką i takie ćwiartki na 30-60 sek. do mikrofali tylko uwaga bo długo gorące, robią się takie półtwarde. Gruszek wtedy nie dawałam, terz obieram i daję całą do łapek. Winogrona - połówki bez pestek były nie na moje nerwy (wchodziła połówka winogorna, a wychodziłą skórka). Banan z taką obrączką ze skórki, wszelkie warzywa w słupkach. Fasolka szparagowa, brokuła nie lubi, marchew była u nas jak nabardziej OK, inne warzywa no po prostu gotuj aż będą miękkie. Dynłia, buraki, pietruszka, seler. Długo chciałam dobrze i robiłam na parze ale wtedy twardawe wszystko jest. Mięso w pasku (włókienka) ale nie wchodziło, robię kotleciki z piersi indyka na przykład gotowane. Chleb albo wafle kukurydziane albo ryżowe (są i bez soli), mogą być z pastą jakąś, ja czasem smarowałam słoiczkiem mięsnym, albo jajkiem z pietruszką, albo moczyłam w gęstej zupie. Dużo też jadł od początku łyżeczką, ale sam - wykorzystałam ten odruch pakowania wszystkiego do buzi. Nakładałam mu na łyżeczkę a on jadł. Potem juz nie chciał pomocy, wolał sam rączkami jeść np . kasze, a teraz załapał że nakładanie oznacza porcję jedzenia i znów pozwala pilnie obserwując i próbując sam. No łyżeczką to można i zupy (gęste) i kasze na gęsto, tak żeby rączkami ew. dało radę, ja dawałam też słoiczki jako dodatek do kasz.
tak czy siak nie da się przewidzieć w którym dniu czy miesiącu zacznie jeść jakąś określoną ilość, wychodzę z założenia że się nie zagłodzi. Czasem je, czasem od razu rzuca na ziemię. Chociaż przyznam że takie momenty jak zje to co tak starannie ugotowałam, zamiast walnąć na ziemię, sa bardzo miłe
teraz jest łatwiej, bo często je to co ja tylko modyfikowane, np. do zupy wrzucam albo wszystko grubo krojone albo pare kawałków dla niego i solę jak wyłowię mu porcję. Naleśniki dziś robię na mleku ryżowym.
Aha, no mrożonki stosuję, dochodzę do wniosku że lepsze to co było mrożone w sezonie niż to co jest zimą pędzone.
Ostatnio zmieniony przez minnesota dnia Czw 14:27, 23 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:15, 23 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
minnesota no kochana jesteś! ale mi to fajnie wszystko opisałaś
Nie pomyślałam, że jabłko można włożyć do mikrofali, żeby było miękkie.
Właśnie bardzo mnie te zupy zastanawiały, jak to z nimi robić. U nas w domu zupa to podstawa, zupa jest codziennie, a drugie danie to co drugi dzień. No i ta kwestia przyprawiania. Nie przejdzie u nas w domu nie przyprawione jedzenie, więc i tak trzeba osobno niektóre rzeczy gotować. Wiadome...zupę można doprawić po odlaniu, ale jakieś pulpety już nie za bardzo.
A te kotleciki z piersi z indyka to rozumiem, że mięso zmielone? bo jednak pierś z indyka suchawa jest
A siedział Ci już całkiem dobrze mając te pół roku??
Mój do siadania jeszcze nie szczególnie. Tzn wiadome, że w foteliku będzie siedział, bo oparcie mu ustawię na prosto i już, tylko to tak trochę na siłę takie siadanie.
Już nie mogę się doczekać!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:20, 23 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
miło mi sie zrobiło że jestem kochana
- o jablkach się dowiedziałam z internetu że ktoś robi
- synek nie siedział wtedy samodzielnie, jadł mi z kolan. Uznałam że te 20 minut jest OK, trzeba tylko pilnować żeby dupki nie garbił tylko miał lędźwie prosto. Jakby w ogóle słabo się na siedząco trzymał, pokładał, nie trzymał pionu, to bym czekała ze stałymi posiłkami. Do krzesła go wsadziłam ze 2-3 miesiące później, jak sam usiadł
- wiadomo że trzeba coś pokombinować albo jeść zdrowo, znaczy bez soli Bo tak naprawdę wszystkie przyprawy są OK poza tą solą i cukrem, mnie np. ryba z samymi ziołami smakuje bez soli, zdziwiona byłam, tak samo dziś zjadłam makaron co mąż gotował i coś mi nie pasowało - aha, słony No ja jeszcze nie daję smażonego (chyba że beztłuszczowo) i nabiału i cytrusów i hardcore'ów typu bigos.
- a indyka mieliłam z jajkiem, do tego zamiast bułki tartej zmielone płatki owsiane i dla zwartości mąka ziemniaczana plus olej i zioła. Jakieś pulpety z ryżu i warzyw też podobne, ale trochę się rozwalały. Gotowane, próbowałam piec ale porażka. Placuszki niektórzy pieką warzywne przeróżne, w piekarniku, żeby bez tłuszczu było, mi nie wychodzą... Na patelni tez jakieś obrzydlistwa. Ostatnio się porwałam i na gryczane, i jaglane, i z amarantusa. Tylko te jaglane jako tako.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gam
za stara na te numery
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:50, 26 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
mały dostał dziś brokuła i haft był aż po horyzont i to nie dlatego , że się krztusił ale tak mu nie smakował były dwa podejścia oba nieudane
brokuła skreślamy na razie przynajmniej
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 52, 53, 54 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 52, 53, 54 Następny
|
Strona 5 z 54 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|