..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Busola

Akurat w kościele to dostaje żarcie żeby miał zajęcie. A nie biegał po kościele. Słodycze ma czasem obiecane na deser. A olewanie tego czy je faktycznie działa. Ale czasem ma właśnie taki skutek że zamiast zupy pełnowartościowej syn zjecpotem serdelka albo inne badziewie. Bo jak zupa była to nie chciał jeść.

agu

jak moi zjedzą jakiś cukier, to nie daję im zaraz obiadu, bo to by było bez sensu, zupa może poczekać aż zgłodnieją. może być i na kolację. ostatnio przerabiałam na rodzinnej imprezie.

Jeżeli dla kogoś odstawienie od piersi niemowlęcia to nie problem, to w moich oczach nie ma prawa mądrzyć się na temat żywienia niemowląt i małych dzieci.

Karafka

Tymbardziej ten kogo dziecko jadło tylko cyca przez rok.

Ty nie czaisz różnicy, ze dziecko sie sama od cyca odstawia a ktoś sam odstawia dziecko?
Agu weź wyluzuj serio! Przeciez napisałam ze sie nie odstawi, to właściwie nierealne. Dlatego nie ma sie co pysiak obawiaćni wzięłam to na żart.

I ja sie do ku nędzy nie wymądrzam tylko mam jakiś swój plan, czytam, dowiaduje sie i poprostu o tym pisze. A to, ze moje dziecko jest reklama zaleceń wprowadzania żarła to nie moja wina.

Busola

Mój się sam odstawił, ale ja już wtedy w nocy nie karmiłam. Podobno ja i moja siostra też się same odstawiłyśmy.

Ptysiak

Dzieci same z siebie nie odstawiają się przed upływem pierwszego roku życia. A przez zbyt intensywne rozszerzanie diety dziecko może pierś odrzucić i chciałabym tego uniknąć. Choć właśnie nie wiem czy przy BLW w ogóle istnieje takie ryzyko.

Zamysłem BLW jest stopniowe odstawianie się od piersi kierowane przez dziecko i byłam ciekawa jedynie czy i kiedy zauważyłyście ten efekt Mruga

emma

Ptysiak no słyszałam o dzieciach piersiowych co to w okolicy roku się odstawiły ale pojęcia nie mam jak i dlaczego. Wg mam było wszystko ok.
Myślę, że może tak być jeśli jedzenia jest tak dużo, że wypełnia wszelkie potrzeby żywieniowe. Jeśli ciągle jest miejsce na mleczko to nie powinno. Ale to moje gdybanie.

anuszkaja

Ptysiak, u mnie od 3/4 dni to samo!
Generalnie mloda w nocy rypie jak szalona, czasem od piersi sie nie odkleja (trwa to juz ok tygodnia, poltora). Rano kasza popita piersia, obiad popity piersia, podwieczorek tylko piers, kolacja kasza plus piers. Dzis po porannej kaszy na piers nawet nie chciala patrzec, po obiedzie tylko kilka lykow, dopiero podwieczorek oproznila mi piers porzadnie, myslalam ze nie doczekam. Tym ssaniem w nocy rozkrecila mi znowu mocno laktacje a w dzien cos mleczkiem gardzo ostatnio. Do tego wiecej z kubeczka pije (30ml do posilku wypija na pewno), wiec tu pewnie przyczyna rowniez. Z jednej strony chce zeby picie z kubka trenowala a z drugiej martwi mnie ze tego mleczka tak malo w ciagu dnia. Sama nie wiem.

strzyga

Spokojnie - nikt tu nikomu krzywdy nie chce robić.

A temu niemowlęciu tego niemowlęctwa to mniej niż więcej już zostało Wink

Busola

Mój syn się odstawił tak tuż przed roczkiem. Stopniowo.

koszatniczka

Busola, no to zje serdelka a nie zupę. Jest taka książka, "moje dziecko nie chce jeść" Gonzalesa, nie czytałam ale ktoś go cytował. Że należy proponować zdrowe i rozmaite jedzenie, ale nie załamywać się jak dziecko nie je. Nie to ok, trudno. Taki etap i tyle, nie ma co spiny robić.

Ja też noszę chrupki do kościoła, bo moja próbowała wyżebrać od innego dziecka...

Ptysiak, ja sobię myślę że przy Blw to samoodstwienie jest mało prawdopodobne. Bo w tradycyjnym rozszerzaniu to mama wszystkim kieruje, jak kiedy ile oraz też kiedy odstawić i są całe systemy. Przy blw zdajesz się na instynkt dziecka więc ono raczej z mleka nie zrezygnuje przed 2rz. Więc wrzuć na luz i ciesz się małym żarłokiem

Anuszkaja, ja bym wody nie ograniczała bo jednak ma swoją rolę przy stałych pokarmach, np żeby nie było zatwardzeń. Poza tym skąd skojarzenie mleka i wody? Laughing

anuszkaja

koszatniczka

nie no po prostu gdzieś mi zaświtało to przekonanie o mleku które po któryms miesiącu jest jak woda Laughing

Z tego co ja wiem, kp traktujemy jako posiłek. Przy rozszerzaniu diety woda jest ważna i trzeba już proponować. Pierś czasem moze być traktowana jako picie, ale wiesz Mruga

to trochę męczące

I jak najbardziej proponowac po posiłkach bo mleko pomaga przystosowywać się organizmowi do nowych pokarmów.

Co do jakiś dokładnych wytycznych co gdzie jak i kiedy to ja nie odpowiem bo u mnie kp jest poza tym na żądanie: w dzień, w nocy, na uspokojenie skołatanych nerwów...

agu

Karafka

Gdzie tu były osobiste wycieczki?

Jak mam przestrzegać zaleceń karmienia piersia przy wprowadzaniu posiłków stałych jak miałam zespół Raynauda ( nikomu nie życzę! ) i karmiłam cztery miesiące przy tym płacząc? Ciesz sie, ze bezproblemowo mogłaś karmić.
A zalecenia sa do wprowadzania i kp na zawołanie. Czy ja to kiedyś negowałam? Poprostu mi tylko nie było to dane. Dlatego moje dziecko dostaje mm. Jakbym kp to bym mu dawała piers zamiast kp. Ja sie trzymam wytycznych niemieckich, pisze ze o tym zawsze zeby nie było ze robie cos inaczej niz polskie ( tych nie znam). Mozesz uważać inne niz te FKE za lepsze, twoja wola.

agu

Karafa, pozwolisz, że nie będę przeszukiwać forum Kwadratowy

"moja wola" Kwadratowy