..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

elusiaczek

Matuniu, co do przypraw to właśnie dobrze jest dodawać, byle nie sól. Ja już prawie niczego nie solę dla siebie też nie, bo się odzwyczaiłam. Zupę jedynie ale to już na talerzu.

Konwalia

Ja co prawda nie stosuję BLW, bo zupki i kaszki podaję łyżeczką, ale zawsze daję jakiś dodatek do samodzielnego przekąszenia np marchewka, ziemniak, seler, rurka makaronu penne z mojego talerza, kawałeczki mięsa gotowanego z kurczaka, cukinia w plasterkach - akurat zrobiłam sobie zapasy mrożonej cukinii zanim przeczytałam o tych słupkach, ale z plasterkami też sobie mała świetnie radzi, do tego cukinia to chyba na razie ulubione danie zarówno te plasterki jak i zupka Wesoly

brokuł natomiast u nas też wylądował na podłodze, z takim rozczarowaniem na twarzy, bo takie ładne zielone aż się trzęsła na jego widok, a tu takie paskudztwo się okazało Mruga

Aglaia

Dziewczyny jak pieczecie te jabłka i gruszki?

Dzielicie je na części czy w całości?

Ile i w jakiej temperaturze?

Wczoraj chciałam tak zrobić małemu gruszkę, piekłam ją chyba 30 min. w 200 i była raczej twardawa. Udało mi się wykroić kilka takich bardziej miękkich cząstek ale resztę musiałam przerobić na mus.

elusiaczek

Ja piekę w 180, ale ile czasu to nie wiem, bo w trakcie sprawdzam czy miękkie jest już. W całości lub przekrojone na pół.

Aglaia

Dzięki. Jutro spróbuję z jabłkiem.

minnesota

tylko jak pieczone to lepiej w skórce, żeby był element chwytny Wesoly

A surowe to lepiej obrać i dać w całości, bo wtedy dziecko raczej nie ugryzie tylko sobie będzie skrobać dziąsłami/zębami

ika

My dawalismy cale jablko ze skorka zawsze tylko raz ugryzione Wesoly

Aglaia

ika

Aglaia ja nienstosowalam typowego BLW ale raczej styl mieszany Mruga

Jak mi bylo wygodnie to byl karmiony lyzeczka przeze mnie, ale warzywka same czy owoce dostawal na talerzyku i jadl sam. Albo np jak mial juz te 4 zeby to marchewke cala do reki i lizal albo skrobal sobie. Obecnie obiady sam ladnie zjada, z widelcem nie ma problemu, z lyzki troche wylewa ale mu pozwalamy, chociaz ogolnie to w miare ladnie trafia do buzi. A raczki duzo cwiczymy przez rysowanie, umie juz ladne koleczko narysowac i oczka z buzka, nie wiem czy to duzo czy nie ale ja jestem dumna Wesoly

Aglaia

Ja to też raczej styl mocno zmieszany.

Najlepsze jest to, że jak tylko zaczęłam mu rozszerzać dietę to sam brał łyżeczkę i jadł (jak sam nie wziął łyżeczki to nigdy nic nie zjadł). Potem zakumał, że jak mama daje to jest szybciej i przestał jeść sam. Teraz jak ma fazę to zje sam wszystkie posiłki ale jak nie ma to go karmię. Z owoców gryzie banana, kiwi i ostatnio wprowadziłam to pieczone jabłko i gruszkę. Zje jakieś ugotowane warzywka (brokuł, kalafior), trochę pieczywa, parę makaroników.

Wydaje mi się, że Leoś dużo umie jak na dwulatka. Kółeczka narysować to spory wyczyn

.

fresita

Tak, kółeczka to poważna sprawa Wesoly

matunia

mój starszak od niedawna zaczął rysować buźkę z oczkami, uśmiechem i nosem, tak więc Ika rośnie Ci mały artysta

matunia

Dziś był nasz pierwszy raz

Zaserwowałam małemu brokuł i marchewkę. Zdecydowanie posmakował mu brokuł. "Zjadł" trzy duże różdżki brokuła i dopiero wziął się za marchew. Ładnie mu szło, jak ugryzł za duży kawałek to wypluwał. Ciekawe czy cokolwiek trafiło do żołądka? Mruga

Ogólnie nie był zdziwiony, zachowywał się jakby to była normalna i codzienna czynność. Wsadziłam go do krzesełka i od razu złapał za jedzenie, aparat

fresita

super

moja na razie jak widzi, że coś jemy to cmoka

ciekawe czy będzie jej apetyt dopisywał.

elusiaczek

matunia, mialam nawet pytac czy juz zaczeliscie, bo widze po suwaczku ze to juz

i jak, duzo bylo sprzatania? mocno sie ubrudzil?

Ja to czasem tesknie do tamtych czasow, jak moja robila rozne dziwne rzeczy z jedzeniem, a na koniec posilku moglaby startowac w konkursie na najbrudniejsze dziecko Mruga

Teraz to tylko czasem zupa sie pochlapie, a inne rzeczy je bez problemu. Widelec dawalam od dawna i teraz juz zero problemow.