Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:47, 14 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Fajnie!!
Ja mam teraz tez blw pełna para i wszystko jest uwalone! Lyzeczka mogłam go karmić w wyjściowym ubranku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
gyal
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:53, 14 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
To ja się pochwalę, że od kilku dni próbujemy za pierwszym razem od razu zaczął "jeść" - marchewkę i pietruszkę gotowaną. Trochę pokaszlał, na koniec wszystko wypluł, a ja z wrażenia nie mogłam zjeść swojego obiadu (bo taki duży kawał, zaraz się zakrztusi, pomóżmy mu etc... ). Kolejne podejścia o wiele lepiej w moim przypadku, a Młody cały czas wniebowzięty. Dzisiaj już bez kaszlu, mina trochę do wymiotów, ale obiad udany i z doidy cupem też się coraz lepiej dogaduje - dziś bez rozlewania!
Początki udane! I okazuje się, że nie wszystko wypluwa, bo codziennie coś znajduję w pieluszce. Niesamowita sprawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:49, 16 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
A u nas z posiłku na posiłek coraz większy porządek. Na podłodze ląduje tylko to na co nie ma ochoty lub gdy się naje. Coraz częściej daje w miseczce więc czasem nawet taca w miarę czysta. Parę razy udało się zjeść jogurt nie brudząc fotelik (je rączką z miseczki). Coraz częściej sięga po łyżeczkę. Niestety nadal dość często po posiłku ląduje w wannie bo głowa i brzuszek do mycia. No i picie u nas nie idzie. Czasem pociągnie ze słomki, ale więcej wypluje niż połknie.
Ostatnio zmieniony przez aleen dnia Pon 14:49, 16 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
panna_cotta
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 06 Wrz 2016
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:39, 16 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Do picia u nas genialnie sprawdza sie kubek doidy. Do tego stopnia, że gdy nie miałam kubeczka pod ręką córka piła z filiżanki tylko najlepiej szło z takiej szerszej gdzie widziałam poziom wody podczas przechylania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gyal
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:11, 18 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Czy stres w końcu mija?
Wczoraj Młody zajadał się ziemniakiem z majerankiem i jak widziałam, jakie kawały latają mu po buzi to dygotałam ze strachu. Dobrze, że Mąż obok ogarniał, a ja musiałam patrzeć w swój talerz, bo by nic z obiadu Syna nie wyszło. I jeszcze Młody chciał sobie pokonwersować w trakcie jedzenia z tej radości i zaczął wydawać różne dźwięki, aaaaaaaa
Dzisiaj dałam mu zmiksowaną marchewkę, ale widać, że nie sprawia mu to radochy, bo ściągał papkę z łyżeczki i próbował włożyć do buzi, a papkę z łyżki zasysał (czyli robił to, przed czym ostrzegają zwolennicy BLW ).
Egzystencjalne pytanie - jak zaufać dziecku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:31, 18 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Przy drugim przejdzie
Jeśli to coś pomoże to wypowiem się jako medyk. Dziecko ma bardzo dobry odruch krztuszenia się. I pewnie już o tym czytałaś i słyszałaś wiele razy. To naprawdę działa. Jeśli dziecko samo wkłada do buzi to jego organizm to kontroluje. Większość wypadków zdarza się gdy ktoś coś wkłada. Trzeba jednak pamiętać by dziecko siedziało stabilnie i łatwo było go wyciągnąć np z krzesełka.
Na początku to jest nauka przez zabawę. Dziecko samo próbuje ile i jak głęboko może sobie wepchnąć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:43, 18 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Mi juz przeszło. Mój syn potrafi napchać se pol banana i tak mlaska 20 minut i cieszy pale... juz bym inaczej osiwiala. No ale on ma 11 miesięcy ponad juz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:04, 18 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Gyal, na początku ten lęk jest potrzebny żebyś była w gotowości. Z fizjologii aleen dobr?e napisała, racjonalnie wiesz że jest ok.
Obserwuj synka, jedz przy nim, a zobaczysz jak to działa. Jak będzie się uczył jedzenia, międlił, wypluwał, uczył się żuć
I spokój wroci
Ja się bałam pierwszych posiłków i to bardzo. Ale odpuściło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gyal
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:04, 18 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Aleen, przy drugim
Wiem o tym odruchu odkrztuszania (bo przecież mojej mamie muszę to miliard razy tłumaczyć), poza tym widzę, że mieli, mieli, a na koniec i tak język na wierzch i odruch wymiotny się włącza. Wszystko wiem, ale rozum swoje, serce swoje.
Dzięki, że odpisałyście, bo jak będę mieć znowu stracha to będę czytać to po raz enty
Młody ma niecałe 7 miesięcy, ale widać, że jest gotowy. Całkiem nieźle siedzi w tym foteliku, widać, że trzymanie w łapce i smakowanie bardzo mu się podoba, a jak jem sama to daje głośno znać, że mu się nie podoba
Katuję wątek od początku i akurat jestem przy Waszych początkach, koszatniczka Szukam pomysłów, co tam jeszcze mu zaproponować i jak nie zwariować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:12, 18 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Masz normalne objawy. A dzieci przez pierwszy miesiąc a czasem dłużej miela i wypluwaja. Około 8 mca życia można mówić że coś jedzą. I tak naprawdę od tego miesiąca potrzebują jedzenia innego niż mleko.
Chyba hafija pisała, że ustalono na podstawie kości itp ze dzieci człowieka pierwotnego ssały wyłącznie mleko do 7 mca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:22, 18 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Haha, gyal no przecież piszę z własnego doświadczenia, a jakże!
I w końcu żaden słoik nie przeszedł łyżki w kąt!
|
|
Powrót do góry |
|
|
gyal
mistrz NPR-u
Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:38, 18 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
A co najciekawsze - z tego mielenia i tak sporo trafia do brzuszka, bo codziennie coś ciekawego w pampersie się znajdzie
Łyżka też jest interesująca - z każdej strony! Poniosło mnie i Młody zjadł kilka łyżek jogurtu naturalnego (wyskoczyły mu potem kropki, więc musimy się jeszcze wstrzymać) i sam pakował łychę do buzi bardzo zadowolony.
Ze słoiczków to deserki są pyszne, wcinałam w ciąży
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itka
nauczyciel NPR
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:19, 20 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Ja tez będę chciała próbować Blw przy rozszerzaniu diety, i właśnie tego zakrztuszenia się boje i komentarzy rodziny ze to być może niebezpieczne. Jednak dzisiaj to coraz bardziej popularne przecież. Całe życie i tak się nie da karmić papkami, a zakrztuszenia i tak beda się zdarzac czasem
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:35, 20 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Większe ryzyko zakrztuszeniaa jest przy karmieniu łyżeczką. Dzieci często chcą ssać łyżkę i aspiruje jej zawartość za głęboko lub nie w tą dziurkę. No i dziecko nie kontroluje ilości i szybkości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:24, 20 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Itka, co komu wygodniej. Z zakrztuszeniem moja sobie szybko zaczęła radzić.
A co do komentarzy to niestety nie uchronisz się od nich czasy zawsze się zmieniają, różnice w wychowaniu zawsze będą. Jeszcze uniknęłaś dyskusji?
Ja od pierwszych dni sĺuchałam do teraz, kij z tym że dziecko od 13 miesiąca życia je sztućcami, pewnie JE ZA MAŁO
|
|
Powrót do góry |
|
|
|