Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:11, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Mi mlody juz nie daje nosic sie w chuscie, nie da sie zawiazac za Chiny, wyrywa sie, prostuje i w elastycznej i tkanej. Kupilismy nosidlo i jest zachwyt
Nie nosilam Mlodego po domu nigdy, on nie lubil jakos specjalnie byc noszony 'bez powodu' jak spacer itp. Zreszta pozno zaczelam nosic w ogole, dopiero jak moglam normalnie chodzic po porodzie czyli po 3 miesiacu. Juz byl dosc duzy jak na przyzwyczajanie do chustowania.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kariga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:56, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Maria napisał: | dopiero jak moglam normalnie chodzic po porodzie czyli po 3 miesiacu. |
o mój Boże
a dlaczego tak długo dochodziłaś do siebie ?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:15, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Maria niestety miała bardzo ciezki poród, jak chcesz to sobie poczytaj w porodach gdzies tam daleko jest
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:01, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
kariga napisał: | Maria napisał: | dopiero jak moglam normalnie chodzic po porodzie czyli po 3 miesiacu. |
o mój Boże
a dlaczego tak długo dochodziłaś do siebie ? |
Goila sie rana po nacieciu do kleszczy, szwy pekly, infekcja itp.
A chuste szary japan z lnem bede sprzedawac
|
|
Powrót do góry |
|
 |
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:27, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
hihi, ja po 3 miesiącu przestałam dawać radę z noszeniem (ponad 8 kg). teraz ciężko opanować bieganie, tylko przy kilku godzinnym spacerze chce, żeby ją chwilę ponosić. nie wyobrażam sobie już chusty
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kariga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:46, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ojej Maria, dobrze, że masz to już za sobą!!
Ika może lepiej nie będę szukać opisu przed własnym porodem, bo i bez tego mam momentami stracha
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:23, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
A no tak tak To już nie długo !!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:01, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ja chyba spróbuję po domu nosić czasem, bo mi córcia nie chce spać w łóżeczku. Czasem zaśnie, ale czasem cały dzień potrafi płakać. Widzę że już nie jest głodna, na rękach mi zasypia, a jak tylko przekładam do łóżeczka to płacze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:53, 20 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Moj robil dokladnie to samo. poczul cokolwiek innego niz mama pod soba i byl protest.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:06, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
elwira, spróbuj. Ja też sporo nosiłam, często na mnie spał. Do dziś ma wielkie schizy, musi czuć się w 100% bezpieczny, inaczej nie zaśnie. Takim dzieciom chyba trzeba dawać swoją bliskość bez ograniczeń. A dla Ciebie to będzie wytchnienie, mała pewnie zaśnie spokojnie i pośpi do oporu. Cierpliwości
|
|
Powrót do góry |
|
 |
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:28, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że z czasem nauczy się spać w łóżeczku (bo czasem śpi, nnie wiem od czego to zależy). A teraz innego wyjścia nie widzę, jeśli nie chcę cały dzień jej nosić albo karmić
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:54, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
wszystko się zmienia nasz dostał chyba tyle ciepła i bliskości, ile potrzebował, ale odkąd skończył rok - zasypia tylko w łóżeczku (rodzic sobie siedzi obok).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:28, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Córcia już w chuście i spokojnie śpi Nie wiem czy wystarczająco mocno ją zawiązałam. Strasznie płakała i się wierciła podczas wiązania i trudno było ją utrzymać. W lustrze wygląda na ok, ale głowa jakoś luźna mi się wydawała. Mam nadzieję że szybko uda mi się dojść do wprawy
Tylko trochę się boję, że jak się do chusty przyzwyczai to już w ogóle nie będzie chciała spać w łóżeczku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:35, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Jola napisał: | wszystko się zmienia nasz dostał chyba tyle ciepła i bliskości, ile potrzebował, ale odkąd skończył rok - zasypia tylko w łóżeczku (rodzic sobie siedzi obok). |
My mieliśmy podobnie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:11, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
elwira, ja też miałam takie myśli i w sumie faktycznie mały długo poza rękami (czyli np. poza chustą) nie chciał zasypiać. i nie "winię" tu chusty, on od początku miał takie strachy - rodzic musi być jak najbliżej. to jeszcze nie etap "przyzwyczajania", tylko potrzeba bliskości. każde dziecko jest inne, ale ostatecznie każde śpi w jakimś łóżeczku, nie? 3-latki raczej nie wiszą na rodzicach przy zasypianiu, chyba że mówimy o jakiś hardkorach
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|