..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

tinuviel

Chciałabym zacząć przygodę z chustą Wesoly

. Co myślicie o tych? bo ja jestem zupełnie zielona w tym temacie...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

elusiaczek

Matunia,
Jak na początki chustowania to bardzo dobrze! Przy główce robisz "wałek"? Bo są dwie szkoły, jedni mówią żeby robić, drudzy żeby nie.

Tinuviel,
Wszystkie chusty w linkach są ok i ceny też dobre. Ważne jest żeby chusta była tkana splotem skośnokrzyżowym, i na początek 100% bawełna, miękka (złamana} - będzie się łatwiej wiązać. Standardowy rozmiar to 4,6 m

silva

matunia

elwira tak, robie wałeczek Wesoly

ale też mnie zaciekawiłaś..napisz proszę jakie są plusy i minusty robienia go. Myślałam, że wtedy głowa Małego jest lepiej podtrzymywana, tak stabilniej.

I jeszcze jedno pytanie - ile w dzień mogę nosić Szymcia? czy są jakieś ograniczenia? bo ostatnie dni to tak z 5 godzin dziennie by sie uzbierało, czy to nie za dużo dla takiego maluszka?

tinuviel

kukułka

noworodka mozesz chustowac od zaraz
ja chustowalam sredniego syna, wczesniaka ur 1,5 mies przed czasem, od 8 dnia zycia
bywalo ze i po 6h dziennie (ograniczeń nie ma)
corke od 5 dnia zycia
wałek potrzymuje ale bez wałka niektórym łatwiej dociagnąc

tinuviel

Wow to rzeczywiście szybko chustowałaś. A byłaś na jakichś specjalnych kursach odnośnie chustowania czy sama sie uczyłaś przy swoich maleństwach?

kukułka

sama się uczyłam z instrukcji papierowej prawie 6 lat temu, wtedy wiazalam starszego syna, miał 2,5 mies. żałuję, ze dopiero wtedy poznałam chusty.
W tej chwili noszę 3 dziecko.
Synów nosiłam tyle, ile karmiłam, czyli każdego po 2 lata.

elusiaczek

Tak jak kukułka napisała, wałek może przeszkadzać w dobrym dociąganiu. Lepiej ciut wyżej naciągnąć chustę, wtedy główka nie będzie opadać.
Ja już nie pamiętam ile dziennie nosiłam, ale z jednym dzieckiem jest inaczej. Jak bym miała starszaka do ogarnięcia pewnie więcej bym nosiła

tinuviel

dziewczyny a nie bałyście się takiego noworodka wiązać? ja mam strach, że coś mu zrobię niechcący (jak już będzie na świecie)...
Które wiązanie będzie najlepsze (i w miarę proste) dla takiego maleństwa?

emma

Ee tam, strach. Dziecko nie wierzga, nie wyrywa się, tylko główkę przytrzymac. Nawet nóżki odpowiednio podkurcza samo. Noworodek jest urodzony do chusty, ułożenie ciała ma idealne. Sama przyjemność i jaki lekki na dodatek!

matunia

Na razie wiąże tylko w kieszonkę, czy polecacie jeszcze jakieś inne wiązanie? podwójny x jest także dla takich małych bąbli?

I ogólnie napiszcie coś doświadczone mamuśki hustowe które wiązania są fajne dla Was i które podobają się waszym dzieciaczkom?

kukułka

teoretycznie 2x jest dla noworodka
praktycznie - nie polecam
ja wiaze kiesoznke
dla dziecka 2-3 mies dobry tez kangurek na biodrze lub pionowo w kolkowej
2x to trak jak dziekco ma ze 3 mies, bo to wiazanie nei gwarantuje dobrego podtrzymania glowki i generalnie no slabo przyczepne jest dziekco w nim, z etak powiem
ja 2x uzywam jako wiazania awaryjnego - na sytuacje typu wycjac dziecko z samochodu a tu deszcz i zeby sie nei motac na ulicy i nie moczyc ogonów motam w domu 2x bez dziecka

emma

Jeśli chodzi o kieszonke to starszego wiązałam tak do trzech lat, można powiedzieć. Na plecach nie chciał a w X nie umiałam dociaganac, dopiero przy drugim się nauczyłam. Tak więc kieszonke uważam za najlepsze wiązanie, najbezpieczniejsze i najłatwiejsze.
Dopiero potem jakieś na biodrze, plecach,czy inne.

silva

a ja uwielbiam swoją chustę, choć jej jeszcze nie używałam
bawełna z bambusem to taki przyjemny w dotyku materiał
raz omotałam się w kieszonkę z lalką córki na próbę
już nie mogę się doczekać Wesoly