..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

koszatniczka

to co Edwarda, wspieramy się?
U nas chusty już się grzeją a my trochę się cykamy... Choć już na spacerze było widać, że mała woli być noszona niz wożona Mruga

babajaga

kieszonka albo kangurek są bezpieczniejsze, bo można ułożyć dziecko w odpowiedniej pozycji i się trzyma, a w kołysce nie da się symetrycznie ułożyć nóżek, kręgosłupa i w ogóle. Do tego jakby główka była za mocno przygięta to mogą się drogi oddechowe zablokować. A kangur i kieszonka do komunikacji miejskiej są spoko i tak się stabilnie, pewnie i bezpiecznie czujesz wtedy. Przetrenowałam Mruga

Justek

Koszatniczko dziś widziałam reklamę Ikei a na niej serce z łapkami

od razu skojarzenie z Tobą i się zastanawiałam czy już w domu jesteście i jak Wasza Niunia będzie się różnić w chustowaniu od pamiętnego serducha

no jedno jest pewne, mała ma nóżki

Edwarda

Koszatniczko, wspieramy się, a jakże. Wesoly

Wyście już spacer zaliczyli? Toż to mama (czyja? Pysiaka?, ta co w Wielkanoc dopiero by dziecko wypuściła) miałaby zawał na miejscu. Laughing

A to może mi się pomyliło i kangura oglądałam

Myślałam, że jest jedna uniwersalna pozycja z przodu dla najmłodszych dzieci.

babajaga

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

tu jest fajnie wytłumaczone co i jak

koszatniczka

hehe Justku tym razem i wiązanie i wkład do chusty będą szlachetniejsze Laughing

choć serducho dawało radę

Edwarda, tak, nawet przy wypisie ze szpitala pytali czy się wybieramy Wesoly

piękna pogoda, ja przesiedziałam tydzień w szpitalu, nic by mnie nie zatrzymało Laughing

Nawet mama (chyba) Heidi Mruga

To co? Jutro wiążemy?

Ptysiak

To akurat mojej teściowej pomysł na cieplarniany chów do Wielkanocy Wesoly

Koszatniczka, takie spacery z kilkudniowym maluchem muszą być super

brain

Fajny czas, jesień powoli za oknem, maluch jeszcze spokojny, milo Wesoly

Edwarda

Czytałam ostatnio artykuł, że werandowanie nie jest już konieczne Wesoly

Tylko zimą i przy minusowej temperaturze.

sylwuska90

w taki upał nie ma sensu Mruga

Ja drugiego dnia już wyszłam z małą na spokojnie Mruga

Edwarda

Gapa ze mnie Mruga

Babojago, dzięki za linki!
Ale mam usprawiedliwienie, bo oglądałam wczoraj po północy, jak się już z forum wylogowałam i zapomniałam, że "oficjalnie" jeszcze tego nie widziałam i nie czytałam

Wcześniej to rzeczywiście widziałam kołyskę, a kangurek wydaje się prostszy. Wesoly

Co nie zmienia faktu, że i tak mi się nie chce za to brać Mruga

Choć nie umiem tego sobie wyobrazić z żywym dzieckiem, ta babka w ogóle nie musi trzymać lalce główki, to jej prościej

Babciu

, a Ty uczyłaś się u doradcy czy sama?

aleen

Kongrek jest fajny do komunikacji bo węzeł z przodu. Ale jak masz długa chustę to pamiętaj by ogon podwinac by go nie zdeptac.
Ja osobiście wolę kangurka.
No i pamiętaj by za pierwszym razem wiązać wyspane i na jedzenie dziecko.

Karafka

Mnie przeraża to wiązanie. Bo jak dziecko chce wyjsć to trzeba znów odnotować a potem znów na nowo... Mi sie chyba nie będzie chciało!

babajaga

Edziu, uczyłam się sama, ale później spotkałam się z doradcą i skorygowałam różne rzeczy i upewniłam się co do prawidłowości.

Edwarda