..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

sylwuska90

Nie, on wtedy został z małą w domu a ja poszłam do kościoła.
Ale myślę że jak będziemy wybierać się na plac czy na miasto to z chęcią zawiąże

p.s. i mam rozwiązanie w sytuacji gdy muszę wieczorem ogarniać dzieci (kąpać, smarować, robić jedzenie itp, itd) i jestem sama lub ja i mąż jesteśmy tym zajęci a do tego mała nie chce spokojnie leżeć - chusta. Ostatnio tak zrobiłam, to cały wieczór przespała w chuście a ja wszystko zrobiłam na spokojnie Wesoly

minus jest jeden i to spory - podnosząc dzieci i mając jeszcze jedno w chuście to duże obciążenie (chyba bicepsy sobie wyrobie).

elusiaczek

Sylwuśka, spróbuj jak najszybciej na plecy wrzucać Najmłodszą, to Ci będzie i wygodniej i lżej. Jeśli teraz się jeszcze boisz, to zaczekaj z miesiąc jeszcze, jak będzie sama pewnie trzymać głowę. Tylko do tego już chusta tkana będzie potrzebna.

Edwarda

Koszatniczko, szok, nie?

Ja jeszcze szok mam, jak wszędzie mi się samochody zatrzymują. Nawet jak wcale przechodzić nie chcę, tylko np. czekam na syna, który gdzieś za mną i akurat przy pasach niechcący się zatrzymam

Sylwia, hit

Moja tkana chusta strasznie się obiera od wszystkiego. Mnóstwo na niej śmieci co chwilę. Chusty tak po prostu mają?

heidi

Na mojej śmieci nie ma... Ale może jest wyjątkowa

Też mnie nagle w chuście wszyscy przepuszczają. Ostatnio jechałam autobusem i najpierw jedna osoba mnie pyta, czy chcę usiąść, a później druga... Mimo że siedziała tuż obok i na bank musiała słyszeć, że dziękuję. Ale to jest nawet miłe Mruga

Tylko szkoda, że nie było tak, gdy byłam w ciąży i też musiałam nosić synka, tyle że w brzuchu wraz z całym jego pokoikiem, nie mając w ogóle sił... Ech.

Wczoraj Mąż rozmawiał ze znajomą studentką medycyny i chwalił jej się, że nosimy w chuście. A ona przerażone oczy i zaczęła go przekonywać, że chusta bardzo szkodzi dzieciom na kręgosłup... Nic dziwnego, że potem mamy takich lekarzy, jakich mamy.

Polly

Mój mąż też zbira bardzo pozytywne komentarze, jak idzie z Małym w chuście. A ja stałam się rozpoznawalna na osiedlu, obcy ludzie mi mówią dzień dobry Laughing

ika

I za mną i męzem z chustą sie oglądają..czuje sie wrecz jak osoba publiczna

Raz z mlodszym bratem poszlam na zakupy i mowie mu, żeby obserwowal jak teraz bedziemy w centrum uwagi i nie mogl wyjsc z szoku ze faktycznie nie bylo prawie osoby ktora sie na nas nie gapiła

A raz w parku pani mnie zagadnęła i zaczela wypytywac o chuste i gdzie rodzilam i zeszlo na szpital i porod bo jej corka w ciązy i ona jej chciala tez taką chuste doradzic Mruga

Ptysiak

Hm, ja też się oglądam...

W komunikacji miejskiej już się powstrzymuję od gapienia, ale dzieci w chustach tak super wyglądają

heidi

Bo dzieci w chustach łatwo podejrzeć... a w wózkach niekoniecznie, czasem są dobrze ukryte

aleen

W chuście też mogą być ukryte. W zimie młody był pod moją kurtką i tylko czubek czapeczki mu wystawał a mimo to słyszałam "Jaki słodkie, piękne i och i ach".

Justek

Ostatnio poszłam po starsza do przedszkola z młodą na plecach (zasnęła mi podczas odkurzania i chciał nie chciał musiałam ją wziąć Laughing

) to ludzie aż się odwracali a jedna pani aż w głos się zaśmiała i stwierdziła "ale super, tylko głowa jej wystaje ". Ja mam bardzo pozytywne doświadczenie z chustą. Wywołuje mega ciekawość i komentarze jakie słyszałam że wygląda jak dzieci z Afryki czy jeden pan powiedział że w Iranie takie widział w latach 70. ale zawsze w pozytywnym znaczeniu i z uśmiechem.

aleen

Mi jeden Afrykańczyk powiedział, że go mama też nosiła i że to bardzo dobrze. Innym razem chyba pan z islamskiej części Afryki wychwalał zalety noszenia w chuście dla prawidłowego rozwoju kręgosłupa i nóg. Możliwe, że to lekarz bo używał fachowego słownictwa.

Edwarda

Potwierdzam, fajnie jest być obiektem (a raczej matką obiektu Mruga

) chustozachwytu.

Jedynie moja mama nie pochwala w 100% i mówiła: "jak ty w tej chuście będziesz wyglądać" Laughing

sylwuska90

coś w tym jest.
Ja żadnego słowa nie usłyszałam (choć myślałam że będą tekst "te dziecko się udusi" itp, itd.). Ale nie Mruga

ludzi uśmiechają się, zagadują "jakie ładne nosidełko. Super blisko mamy, ciepło i bezpiecznie. Pewnie przez internet się kupuje takie", jedna pani to pogłaskała mnie po chuście i powiedziała "ojej jak fajnie, super", znajoma pani podeszła zagadać, odkryła rąbek chusty i smyra za policzek i tak guga i sepleni Wsciekly

ale ma szczęście że nie obudziła

Myślałam, że rodzina negatywnie zareaguje. Widziała babcia i mama i pozytywnie się odniosły. aż byłam zdziwiona Wesoly

Mam też patent na chrzciny. Dziecko nie zaśnie spokojnie przy takiej ilości osób. Chusta - i nawet nie poczuje że tyle ludzi je otacza Mruga

A tak swoją drogą to moja szwagierka przyniosła mi dziś nosidełko że można od urodzenia, że tak podtrzymuje głowe, że tak blisko mamy i ściśle. Ja nałożyłam na próbę i twierdze że to te wisiadło, ale się nie znam i pewności nie mam. Ona twardo że tak można, że fajnie, ale ja stoję twardo że takich nie można. Ja mam ergonomiczne i nie nakładam, bo wiem że ona na nie za mała i niestabilna jest, a te wisiadło jak założyłam to czułam, że dziecko jest niewygodnie choć nie protestowało jakoś strasznie.

Edwarda

Ta, Ty się słuchaj szwagierki Mruga

A ona fizjoterapeutą jest czy lekarzem?

Jak jeżdżę z synem to szkoły, to czasami spotykam mamę z takim nosidłem. Strach, jak to dziecko wisi Smutny

I nóżki mu tak beznadziejnie dyndają Kwasny

Nie mam odwagi podejść i powiedzieć, że zdecydowanie polecam swoją formę noszenia

Mnie się raz pan zapytał czy to takie specjalne musi być. I sam sobie odpowiedział, pewnie tak, zwykłego szalika nie można sobie zawinąć Laughing

OT: Kolejna rzecz charakterystyczna dla Waszej gwary "te" zamiast "to" Mruga

Edit:
Czy do prania chusty tkanej trzeba jakiś specjalnych środków i zabiegów? Płyn do płukania daje się?

koszatniczka

pierzesz wg tego co na metce, normalnie w proszku (ja piorę w dziecięcym bo ma kontakt z małą) bez płynu zmiękczającego
Ja moje natki piorę w 60 stopniach