Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:05, 24 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
heh, kukułko specu
nie rozkładałam pół w kieszonce, może to właśnie pomaga?
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:12, 24 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
tylko jak dziecko nie śpi to może się buntować na poły Ja czasem rozkładam troczę jeden jak główka śpioszka leci na którąś ze stron a nie mam możliwości poprawić wiązania.
Do domu to najlepsze byłoby noszenie jak w plemionach Południowoamerykańskich. Większośc na plecach a jak jeść to jednym ruchem do przodu. Oni tam noszą chustę przez ramię (z tego co na zdjęciach widziałam). W Afryce zaś na plecach całkiem jak pisałam wyżej.
Jak oglądam programy Cejrowskiego to szukam w nich mam noszących. Mógłby zrobić program o noszeniu na świecie
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:15, 24 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
aleen napisał: | tylko jak dziecko nie śpi to może się buntować na poły ;) |
to wtedy się nie rozklada całych, tylko dosuwa do dziecka.
A jak juz glowe trzyma to luz, wtedy stabilnosc tego wiazania w okolicach ramion dziecka - bezcenna - to jest wlasnie ta przyczepnosc, o ktorej pisalam.
poly potrafia skorygowac nawet kierpskie dociagniecie, jak czlowiek np wiazal w blocie i mu sie spieszylo, ta korekta jest wtedy, oczywiscie na chwile, ale da sie.
w Afryce nie wiążą chust na plecach, tylko zawijaja konce.
chusty tez sa nieco inne (tzw kanga)
podobnie jest selendangami z okolic indonezji (selendanga mialam, kange nie), sredni byl (oryginalny indonezyjski), jednak nośnośc nie ta.
z tymi roznicami chodzi tez o to, z ekangi i selendangi maja inny format niz nasza klasyczna chusta tkana (ta jest opracowana na bazie meksykanskiego rebozo (sluzacego nie tylko do noszenia dzieci), tyle, z ejest nieco bardziej wydluzona, na nasze europejkie potrzeby.
poza tym nei kazde rebozo jest wiazane (w sensie nie kazde wiazanie), niektore sa zawijane.
ja specjalnie wiazania typu rebozo nie lubie.
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Śro 11:19, 24 Lut 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:27, 24 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Znajoma misjonarka mówiła, ze kanga to uciachany kawałek materiału. Nawet mi przywiozła taki materiał. Motałam się w to z doradczynią i jakoś niepewnie się w tym czułam. Dzieci europejskie są zdecydowanie większe niż np. afrykańskie. To też ma wpływ na noszenie. Inaczej nosi się 2 kg inaczej 4.
Rebozo używałam do noszenia na biodrze. Sprawdza się przy "mamo jestem zmęczony".
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:31, 24 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
kangi widzialam, wiem , ajk wygladaja, ale nie uzywalam.
uciachany, ale ma specjalne ozdoby, to caly kunszt i symbolika jest.
religijna zreszta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:20, 24 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
No to ja tylko kangur!
I w ogóle nie czuję ciężaru.
Raz spróbowałam jako tako zawiązać pp i nawet jakby go poprawić, to wydaje mi się, że komfort noszenia nie umywa się do mojego kangura.
Owszem robić się w tym niewiele da, ale na spacery po kilka godzin dla mnie jest super!
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:07, 24 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
mnie wygodniej w kangurku na dłużej niż w kieszonce,
choć jak gdzieś jade to kieszonkę robie pod kurtką jak mi babajaga kiedyś mówiła i w samochodzie go przekładam i dociągam,
no i do kangurka mam za długą chuste, robie kolejne węzły pod wiązaniem żeby mi sie nie smykała po ziemi
mnie się liść wydaje że zależnie w co jestem ubrana to mi łatwiej dociągnąć chustę,
choć i tak nieraz mi się nie udaje żeby tą główkę porządnie trzymało
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:18, 25 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Zastanawiam sie, jak to robicie, ze od urodzenia tak duzo nosicie w chuscie... moj w pierwszym mies zycia wiekszosc czasu je, w chuscie nie nakarmie, a nawet jak najedzony i go wkladam to za chwile uderza we mnie nerwowy, ze chce jesc wiec wiaze (a zajmuje mi to sporo...), przed zrobieniem wezla juz wyciagam, karmie, znowu wiaze i to samo, w koncu Maly usypia a ja zrezygnowana odkladam go by samej sie polozyc badz zrobic cieple jedzenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:23, 25 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
hehe liść mój też miał tak w pierwsze dni jak wiązałam co go włożyłam to chciał jeść, może mu mleczko pachniało za bardzo
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:36, 25 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Liść może Twój myśli, że jest kangurem albo innym torbaczem i jak siedzi w torbie to je.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:38, 25 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
aleen dobre
|
|
Powrót do góry |
|
|
Busola
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:32, 26 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
a może tak bliski kontakt z twoim ciałem kojarzył mu się wtedy tylko z jedzeniem i odruchowo chciał doić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:04, 26 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
U nas wczoraj była doradczyni. Ale super wieczór. Miałam w mojej chuście, niedługo bedzie za krótka ale dobrze nam motanie idzie, chodz mnie wkurza czasochłonność tego.
Przymierzaliśmy mnóstwo nosideł ergonomicznych i bondolino jest strzałem w dziesiątke!!! Pasuje do nas trzech wygoda niesamowita i chusta sie chowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:45, 01 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Chyba jednak mimo slabego kregoslupa skusze sie na kolkowa. Tkana za dlugo idzie wiazanie i ciagle niedociagnieta tu i ówdzie. To bylo moim wielkim marzeniem by nosic w chuscie wiekszosc dnia dziecko przy sobie w ruchu ale nie jest tak pieknie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
aleen
za stara na te numery
Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:12, 01 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Na początku zawsze tak jest. Im więcej wiążesz tym szybciej i sprawniej. Ja już robie to automatycznie i w niecałą minute.
A przy okazji wczoraj poznałam Venziego autora Twojego awatara
|
|
Powrót do góry |
|
|
|