|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:31, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
jak będzie mieć ok 5 mies i trochę to możesz zacząć dawać mleko z kubka. Butli bym nie dawała już w tym wieku. Kleiki itd ja dawałam bez mm. Na soku i moje mleko do picia. Ja zaczęłam od jabłka potem marchew i zupy. Przy drugim zacznę od kleiku jakiegoś.do picia soku nie dawałam do roku. Albo mleko albo woda zamiast soku bardziej wartościowe są owoce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16709
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:47, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
a ja butle dam, nie bede ryzykowac krztuszenia sie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Wto 21:49, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
W najnowszych wytycznych sugerują zaczynanie od jednoskładnikowych zup jarzynowych podawanych oczywiście łyżeczką. A z jabłkami ostrożnie, bo lubią alergizować. Kleik może być na Twoim mleku, ale wtedy raczej nie gęstnieje i jest to dość wkurzające, więc ja długo robiłam kaszki na wodzie, zakładając, że mleko ma z innego źródła.
Jasiek dostawał moje mleko z butelki dość długo. Niedawno zaczęłam też używać mm - do kaszek, czasem do picia. Z laktatorem pożegnałam się ostatecznie we wrześniu Mleko możesz podawać z butli, a jeśli nie chcesz, to z kubka z ustnikiem albo czegoś takiego, jak Doidy Cup (zaznaczam, że u nas nie za bardzo się sprawdził).
Frejdo, powodzenia! A z kim Iza zostanie w domu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51°17'N 22°52'E Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:05, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | może spróbować z niekapkami Aventu czy Tomee Tipee. |
Raczej skazane na niepowodzenie. Iza reaguje wstrętem na każdu rodzaj smoka - od smoczków uspokajaczy (zarówno kauczuk jak i silikon) po butelkę (zarówno zwykła najtańsza z kauczukowym smokiem, jak i wymagająca ssania Medela).
Będziemy ją przyzwyczajać do łyżeczki - na razie mleczko odciągane, a potem superglue.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:13, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
mądra dziewczynka, że gumą pluje
6ms dziecku można spokojnie podać podczas nieobecności mamy 2 posiłki bezmleczne (nie widzę w kolejności problemu, dawałabym to co dziecku smakuje) a do picia wodę z łyzki/kubka/kieliszka, rozwiąże to sprawę butelki. ja butelki unikałam, bo nie chciałam ryzykować zniechęcenia do piersi - nie byłam fanką cyckania, moje dzieci też jakoś szybko się odstawiały.
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Wto 22:17, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | mądra dziewczynka, że gumą pluje
6ms dziecku można spokojnie podać podczas nieobecności mamy 2 posiłki bezmleczne (nie widzę w kolejności problemu, dawałabym to co dziecku smakuje) a do picia wodę z łyzki/kubka/kieliszka, rozwiąże to sprawę butelki. ja butelki unikałam, bo nie chciałam ryzykować zniechęcenia do piersi - nie byłam fanką cyckania, moje dzieci też jakoś szybko się odstawiały. |
To wszystko od konkretnego dziecka zależy. Mój przestawiał się z butelki na pierś bez problemu i wcale nie zamierza się na razie odstawiać Za to 8 godzin bez mleka mamy zwłaszcza na początku by nie wytrzymał. Poza tym razem z nowymi produktami dobrze jest podać mleko z piersi - a tak będzie u Izy, jeśli dobrze rozumiem.
Pinky, skoro Iza smoczka nie chce, to może od razu ze zwykłym kubkiem próbować? Jest duża szansa, że Wasza córka się szybko nauczy. A jeśli nie, to ustnik na kubkach jest jednak inny niż smoczek z butelki, może zaakceptuje.
Ostatnio zmieniony przez novva dnia Wto 22:19, 05 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:18, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
ja od pół roku uczyłam kubka z ustnikiem plastikowym twardym (u mnie to akurat było baby ono) bez zaworka czyli przechylisz to leci. nie krztusił się. Techniki ssania też to nie zaburzyło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:22, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
aha no i ja wprowadziłam zasadę-do ssania jest pierś. Wszystko inne jest albo do picia (nawet jeśli to mleko mamy) albo do jedzenia łyżką-nie było problemu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16709
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:10, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Kubki niekapki maja ustniki plastikowe, więc może się uda.
Dobrusia nie umiała zresztą z nich pić, podobnie ze zwykłego kubka czy kieliszka - krztusiła się potwornie, butelka była najbezpieczniejsza a podawania łyżeczką 120 ml porcji mleka głodnemu dzicku sobie nie wyobrażam. Moje oba egzemplarze by się zakrzyczały. Młoda nauczyła się dopiero pić z kapków ok. roku. Z synkiem to mi się nawet nie chce próbować czy załapie. Dostanie mleko w butli i już, a zniechęcenia sie nie boję - jako zupełny maluszek się nie zniechęcił, to co dopiero rozsmakowany w mleku półroczniak
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:34, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
pinky napisał: | fiamma75 napisał: | może spróbować z niekapkami Aventu czy Tomee Tipee. |
Raczej skazane na niepowodzenie. Iza reaguje wstrętem na każdu rodzaj smoka - od smoczków uspokajaczy (zarówno kauczuk jak i silikon) po butelkę (zarówno zwykła najtańsza z kauczukowym smokiem, jak i wymagająca ssania Medela).
Będziemy ją przyzwyczajać do łyżeczki - na razie mleczko odciągane, a potem superglue. |
Dokładnie jakbym o mojej córce czytała
Mąż się kilka razy upierał, że nauczy ją tej butelki bo podanie butli jest najprostsze ale nie nauczył.
My z łyżeczką radziliśmy sobie świetnie ale od 6 mies. życia i nie mleko ale papki podawaliśmy (wczesniej nie miałam potrzeby). Niekapki - porażka, wywalona kasa na różne "cuda", wolała normalnie z kubeczka zwykłego pić.
Każde dziecko jest inne... w mojej rodzinie wszystkie przypadki podania butelki zakończyły ssanie piersi bo dziecko ewidentnie odmawiało cyca (do tego ta próchnica butelkowa, coś okropnego!), natomiast koleżanka karmiła i piersią i z butelki i synek akceptował jednocześnie oba sposoby...
Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Śro 8:36, 06 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:39, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
no próchnica butelkowa to masakra. Widzę po dzieciach znajomych i w rodzinie. Nie zazdroszczę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:45, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
a w ogóle mam mnóstwo rodziny na wsi,takiej głębokiej wsi, którą niektórzy nazywają końcem świata. I wiecie co? Tam karmi się piersią góra 2 miesiące. Bo dziecko płacze, bo źle śpi itd. Mamy w ciąży już zakładają że będą karmić butlą. A chusta podobnie jak karmienie to jakiś miastowy wymysł. I pomyśleć że kiedyś było odwrotnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:49, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | no próchnica butelkowa to masakra. Widzę po dzieciach znajomych i w rodzinie. Nie zazdroszczę. |
Chłopczyk z rodziny w wieku mojej córki ma leczone prawie wszystkie ząbki, które mu zostały...a był taki zamiar, żeby wyrwać wiecej tych ząbków, wtedy by musiał nosić protezy i wymieniać je, dopasowując do rosnącej szczęki. Inaczej wielki bałagan zgryzowy.
Drugi drastyczny przypadek - mój brat. Miał wszystkie zęby zżarte, tak, że tylko czarne pieńki siedziały! To bardziej drastyczne przypadki ale nierozerwalnie łączą się z butelką. I chyba jakimś zaniedbaniem ze strony rodziców też... sama nie wiem.
Moja córka jak na razie na szczęście ma wszystkie ząbki ok, bez ani jednej plamki próchnicowej. Tylko lekko przebarwione - z powodu witaminowych tabletek do ssania, które żelazo zawierały. W porę się zorientowałam bo mogło się skończyć czarnymi zębami! Uważajcie na preparaty z żelazem!
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:57, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
kukułka napisał: | a w ogóle mam mnóstwo rodziny na wsi,takiej głębokiej wsi, którą niektórzy nazywają końcem świata. I wiecie co? Tam karmi się piersią góra 2 miesiące. Bo dziecko płacze, bo źle śpi itd. Mamy w ciąży już zakładają że będą karmić butlą. A chusta podobnie jak karmienie to jakiś miastowy wymysł. I pomyśleć że kiedyś było odwrotnie... |
oj, to nie do końca prawda.
Moja szwagierka, jak najbardziej miastowa, wykształcona miała zakorzenione w głowie, że karmienie piersią niszczy biust, powoduje raka i jest krępujące, czy jakoś tak. Gdy była w ciąży niby zdanie zmieniła i miała zamiar karmić piersią. Ja jednak z tymi jej przekonaniami nie widziałam dziecka u jej piersi, ale oczywiście nic nie mówiłam. Po porodzie okazało się, że laktacja nie ruszyła... podobno pielęgniarki próbowały pomóc jej przystawiać...Tak się zastanawiam - dlaczego ta laktacja nie ruszyła? Poród był sn, wszysko prawidłowo...to chyba w głowie siedzi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:04, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
tak u mnie w mieście też takich mnóstwo ale przynajmniej na wsi ludzie bliżej natury to więcej rozumu mieć powinni. A że laktacja w głowie siedzi to prawda. Przecież mleko bierze się z głowy (przysadka, hormony itd) a piersiąmi tylko wypływa
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, ... 25, 26, 27 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, ... 25, 26, 27 Następny
|
Strona 2 z 27 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|