Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16721
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:08, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
dawałam na wodzie kub na soku, ale w żaden sposób to nie wpłynęło na pobudki w nocy - wpływa dopiero teraz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Pią 10:25, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: | dawałam na wodzie kub na soku, ale w żaden sposób to nie wpłynęło na pobudki w nocy - wpływa dopiero teraz  |
to nie wiem czy wprowadzać tą kaszkę, bo mi bardziej zależy na tym aby przesypiał ciągiem choć parę godzin a nie budził się co chwilę....
a tuczyć go nie chcę bo i tak jest grubiutki (8kg już waży)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12437
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 12:30, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
mk, napisał: | jako że mój za niedługo skończy 4 m-ce przymierzam się do podania kaszki na noc(może dłużej pośpi)
no i tu zaczynają się schody
nie wiem czy podać kaszkę bez mleka ,taką na wodzie i dołożyć cycia
czy podać kaszkę z mlekiem a cycia zostawić na noc
może macie doświadczenie i coś doradzicie |
mk, czemu chcesz juz wprowadzic kaszkę?
tylko dlatego zeby w nocy spał/?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Pią 12:42, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
dokładnie po to
daje mi w kość to wstawanie i nocne karmienie i te komentarze ,że pewnie głodny skoro nie śpi....(tia tylko na czym się tak utuczył)
sama już nie wiem
jak czytam,że inne dzieci śpią po 6 godz. to szczerze zazdroszczę...
ja muszę codziennie wstać przed 7 , wciągu dnia tez nie mam czasu odespać i chodzę jak zombi
brakuje mi snu...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16721
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:47, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mk, nie masz żadnej gwarancji, mój też był duży i kaszka nic nie dała- jak się budził po kilka razy, to się budzil.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:21, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mk, jestem jak najdalsza od namawiania kogoś do długiego karmienia bez dokarmiania, bo uważam, że każdy rodzić sam o tym powinien decydować i nie przejmować się, co mówią inni. Chciałam tylko napisać, to co oczywiste, że każde dziecko jest inne i śpi i je inaczej. Mój 15-miesięczniak nigdy nie przespał nocy i budzi się do dziś. Czasem dwa razy, czasem 4. W pierwszym półroczu jeszcze częściej. Wczoraj wyjątkowo raz. Nic mu nie dało, że w pewnym momencie rozszerzyłam jego dietę. Po prostu - taki już jest. Mam przyjaciółkę z rówieśnikiem i on może przez 2 - 3 miesiące budził się, od tego czasu śpi całe noce + 2 x 3h dziennie. Dokarmiała go może po 4 czy 5 miesiącu. Myślisz, że mnie nie dołowała, mówiąc o przespanych nocach, kiedy ja wstawałam i wstawałam... ale takie już są nasze dzieciaczki i wątpię, żeby dieta je zmieniła.
ale odpowiadając na Twoje pytanie, mój kaszek nie chciał jeść od razu, zasmakowały mu gdzieś koło 9 miesiąca (?). Nigdy nie dawałam z własnym mlekiem. Wybierałam kaszki z mlekiem już gotowe, do zalania wodą. Nigdy też własnego pokarmu nie dodawałam do zupek i innych posiłków. Dla nas cycunio to cycunio. W wszystko inne - to POZOSTAŁE jedzenie, z właściwymi sobie składnikami, wartościami.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Pią 14:35, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
dzięki dziewczyny
ja chcę karmić jak najdłużej
masz racje fiamma nie ma gwarancji,niestety
chyba na razie zrezygnuję z kaszki
może podam jabłuszko jako witaminki miedzy cycusiem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:01, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mk, z kaszką na noc faktycznie nie ma żadnej gwarancji co do snu. Moja mała zaczęła się budzić w nocy i to z dużym przestrachem. Pomyślałam że to może z głodu i podałam jej kaszkę mleczno-ryżową zjadła ze smakiem ale zaczęła się budzić jeszcze częściej co dla mnie było najgorszą karą bo już wiem co to przespane noce od 2 miesięcy a budziła się częściej niż jak była niemowlęciem i to z przestrachem. Wtedy do mnie dotarło że ja ją zaczęłam odkładać do łóżeczka śpiącą bo zasypiała mi przy piersi. Myśląc logicznie to ja też bym się czuła przerażona jakbym obudziła się w nocy nie wiedząc gdzie jestem bo zasypiałam w innym miejscu. Wróciłam do metody odkładania jej jak nie śpi. Gdy mi zasypia przy piersi delikatnie ją budzę. Pierwszy wieczór powrotu do tej zasady oczywiście skończył się okropnym płaczem ale nie ugięłam się i uspakajałam ją na rękach a nie przy piersi do momentu aż zasnęła sama w łóżeczku (w sensie sama że nie na moich rękach bo cały czas przy niej byłam) i to od razu poskutkowało powrotem do przespanych nocy. Teraz sama jakby wiedziała że nie może zasnąć przy piersi i ani trochę nie marudzi jak odkładam ją do łóżeczka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Pią 17:59, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
o to ciekawe spostrzeżenie
ja nie odkładam do łóżeczka bo takowego nie posiadam
dopiero teraz zamówiłam
a w wózku już się nie mieści
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:01, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
poza tym kaszka jest mniej kaloryczna (ale zapychająca)
u nas kasza/jej brak nigdy nei mialy wplywu na sen/pobudki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12437
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:03, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
ja dawałam kaszke na moim mleku, ale to od drugiego pólrocza zycia..
moje dziecko starsze nie zna smaku mleka modyfikowanego..
a nie w sumie, mialam kiedys tez kaszke z mlekiem, rozpuszczalna w wodze..
ja planuje przez 6 miesiecy tylko piers..
czyba sie nic w "wytycznych" nie zmieniło w tej kwestii?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:12, 01 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ja po ukończeniu 4. mż daję małej obiadki tak pół słoiczka takiego jak gerbera ale robię sama bo mam warzywka swoje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16721
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:54, 01 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dona, jak nie wracasz do pracy, to warto te pół roku tylko na piersi. Podawanie wcześniej innego jedzonka nie jest konieczne.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:54, 02 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
mk, napisał: |
daje mi w kość to wstawanie i nocne karmienie |
Adas od paru dni budzi sie 3-4 razy zamiast 1-2. Czesciej niz gdy byl noworodkiem bo wtedy to i wiekszosc nocy potrafil przespac A je inne jedzonko (moze za malo? On by w sumie zjadl wiecej).
Tez juz mi daje w kosc, ale ja akurat mimo wszystko sie ciesze, ze moja chudzina je tlustsze mleko i nakreca produkcje, ale my pod tym wzgledem to ciut inny przypadek niz mamusie z duza iloscia mleczka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Wto 17:08, 22 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
dziewczyny jak odciągacie mleko, wstyd się przyznać ale nigdy tego nie robiłam(nie miałam potrzeby) raz jak miałam zastój , ale wtedy to aż mi brodawki pękły
teraz raz w tygodniu muszę wyjechać i to na cały dzień a nie chcę podawać sztucznego mleka...
mały je już zupki i pasowało by aby zjadł jeszcze mleczko jak mnie nie będzie
czy są do tego potrzebne specjalne laktatory? ja mam taki zwykły ręczny kupiony za 10zł...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|