Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:58, 04 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Lejdis a wodę jakąś muszę mu już dawać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:44, 04 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Nic nie musisz zwlaszcza ze jeszcze nie lato. Moglabys teoretycznie dopiero zaczac wprowadzac pokarmy. Moj od tygodnia probuje jesc dopiero i pluje jak wsciekly tak, że to wiecej lizania i co tam wpadnie przy okazji do brzucha, niz jedzenia Mozesz nie dopajac jeszcze mysle spokojnie nawet 2-3 miesiace. Zalezy jak duzo bedziesz karmic a ile z tego to stale.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:50, 04 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Póki co jemy jakieś 125g zupki na obiad, owocka jakiegoś, i kleik na kolację z około 100ml mleka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:36, 08 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
No to ja dopytuję. Gdybym chciała dawać mu wodę to mogę z jakiegoś kubka niekapka? są jakieś specjalne kubki dla niemowlaków?
Można z nich dawać też mleko czy nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polly
za stara na te numery
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:48, 08 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Są specjalne nawet dla noworodków, zobacz np. kubek medeli do karmienia, ale Twój synek już duży, więc może da się nauczyć z niekapka
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:59, 08 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Musisz isc do sklepu i zobaczyc od ilu miesiecy jest jaki niekapek. Mi sie wydawalo ze od 8-9. Ogólnie fanką niekapkow nie jestem, L nie potrafil z niego ssac bo trzeba jednak ciagnąć mocniej niz z butelki, a z butelki pil dobrze wiec w niej dostawal wodę ale to zdecydowanie pozniej. Jak mial 11-12 miesiecy od razu nauczyl sie pic z rurki a po roku juz sam pil z normalnego kubka. Z niekapka bez zaworu niekapiacego pil zdecydowanie pozniej tak o dla urozmaicenia i pije do dzisiaj czasami albo z bidonu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:06, 08 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Moja z kolei w ogóle nie piła z butli tylko od razu z niekapków. Chyba już są od 6 mż. ale nie pamiętam. Moja w 8. już na pewno piła z niekapka. A to że pije się trudniej niż z butli to chyba raczej plus?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:12, 08 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy plus czy nie, mój się wściekał, że nie leci a ussać trudno, musieliśmy ściągać zaworek a wtedy chlapie więcej niż butla
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:59, 08 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Justek, lepiej, bo dziecko trenuje miesnie, bodajze okrezne ust. Te same ktore dziecko trenuje jedzac sodzielnie raczka, czy probujac sprawic ze jedzenie wkladane do ust na lyzeczce zostaje w buzi a nie na brodzie U logopedy robi sie specjalne cwiczenia zeby usprawniac te miesnie i pozbywac sie wad wymowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:54, 09 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
anuszkaja pierwsze słyszę takie opinie. Ja nie dawałam żadnemu dziecku niekapka, dla mnie to uwstecznianie. Musi dalej ciągnąc jak w butli, tylko, że mocniej. Ja miałam kubek z dzióbkiem ale normalny - kapek bądź pili ze słomki.
Dziś moje 1,3 roczne dziecko pije całkiem sam normalnie ze szklanki.
A co ma pozycja ust ciągnących niekapek do samodzielnego jedzenia? przecież to zupełnie inaczej cała żuchwa pracuje.
Dla mnie picie z niekapka opóźnia proces samodzielnej nauki picia.
Ostatnio zmieniony przez matunia dnia Wto 7:56, 09 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:35, 09 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Raczej nie opóźnia nauki picia z normalnego kubka, moja ok roczku piła ze szklanki. Ja równocześnie wprowadzałam niekapek i szklankę. Ja jakoś nie lubię jak już prawie roczne dziecko pije z butli normalne napoje. Ot taka moja fanaberia
Ostatnio zmieniony przez Justek dnia Wto 8:38, 09 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19992
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:50, 09 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
mój z butelki nie napił się NIGDY. niczego. pił najpierw z niekapka chyba lovi - tego 360 st. Nie wydaje mi się, żeby różniło się to od picia z normalnej szklanki, a samochód był przynajmniej niezalany
ja mam "uraz" do dużych dzieci pijących z butelki - moja siostra cioteczka piła tak kaszki/mleko chyba do 6 r.ż.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:18, 09 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Justek ale brak niekapka nie znaczy, że musi doic z butli. Moj doil jak mial 9-11 ale też równoczesnie uczyl sie rureczki i szklanki tak, że na roczek już pił samodzielnie. A z butelki to ja piłam grysik do pierwszej klasy i dobrze mi z tym, jaki to problem ?? Mama sie wsciekala ale lyzką mi nie smakowalo i koniec a z butelki smakowal inaczej Sama się odstawilam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:04, 09 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
matunia napisał: | anuszkaja pierwsze słyszę takie opinie. |
Hmmm, to nie moja opinia a fakt.
Nie pisalam nic o uwstecznianiu badz nie dziecka pijacego z niekapka. Dla niektorych dzieci picie z niekapka jest nie do przeskoczenia i wbrew pozorom trudniejsze niz chlipanie z kubeczka. Co nie oznacza ze "cos z nimi nie tak".
A wspomniane przez Was picie ze slomki to nie lada umiejestnosc, dla niektorych wyzsza szkola jazdy:) Picie z niekapka/kapka pomaga przygotowac miesnie wokol ust do zaciskania sie na szklance/kubku. Tak jak jedzenie raczka, wkladanie przedmiotow do ust. A wszystko to istny trening logopedyczny w domowym zaciszu:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
koniczynka4
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:35, 09 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
ika napisał: | A z butelki to ja piłam grysik do pierwszej klasy i dobrze mi z tym, jaki to problem ?? Mama sie wsciekala ale lyzką mi nie smakowalo i koniec a z butelki smakowal inaczej Sama się odstawilam. |
Hehe, miałam tak samo (tzn. nie pamiętam, w której bylam klasie, jak się odstawiłam, ale bylam już duuuża!)! Raz przyszedł do nas kolega i pytał, czy jest dzidziuś w domu, bo w kuchni stała butelka ze smoczkiem Skłamalam, że mam małą siostrę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|