Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 10:57, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Brokuły są ok teoretycznie, ale te słoikowe są wyjątkowo paskudne, nawet jak na standardy smaków słoikowych.
Jak młody opanował trafianie łapą do buzi, to brokuły gotowane długo były hitem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16709
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:01, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
A moja chętnie nawet jadała a teraz nie lubi.
Też mam kupione 2 słoiczki brokułów. Na razie wprowadzamy 4 nowość - ziemniaki w postaci zupki jarzynowej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:17, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dracena napisał: | Brokuły są ok teoretycznie, ale te słoikowe są wyjątkowo paskudne, nawet jak na standardy smaków słoikowych. |
Mój młody uwielbiał słoikowe brokuły. Przez długi czas był to hit nr 1. Można było mu cokolwiek wrzucić do zupy, byle głównym smakiem były te właśnie brokuły
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:21, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
espree, a ile miał Antek jak dałaś mu brokuła?
|
|
Powrót do góry |
|
|
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10164
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:59, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
My startowaliśmy z rozszerzaniem diety po 6 miesiącach, więc pewnie brokuły podaliśmy po ukończeniu 7.
A może nawet chwilę później? Najpierw była marchew, dynia z ziemniakiem, śliwki, gruszki i chyba dopiero brokuły.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16709
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:53, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Dobrusia miała 6 msc jak dostała (rozszerzałam jak miała ponad 4 mce). Była to 12 nowość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:05, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Fiamma... czy ty to masz zapisane??
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16709
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:38, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Mam zapisane - na pamiątkę
Synkowi jednak rozszerzam dietę w inny sposób - później (ale to dlatego, że później do pracy), więcej warzyw od początku, na razie też dostaje malutkie porcje - góra 20-30g, tak żeby posmakować coś innego. Poza tym nie zamierzam podawać kaszek słodzonych tylko takie b/cukrowe i nie wprowadzam soków na razie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Nie 15:08, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
fiamma a dlaczego synkowi inaczej rozszerzasz dietę???
czy sposób u córki się nie sprawdził???
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16709
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:03, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Teraz mam większą wiedzę
Uważam też, że zbyt przyzywczaiła się do słodkiego smaku.
A kaszki b/cukru są droższe, ale na pewno zdrowsze i przyznam, że całkiem smaczne.
Do picia chcę podawać wodę. Akurat córka też wolała wodę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16709
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:22, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Maria, jakie substancje słodzące? Przecież piszę, że będę używać kaszki b/cukru (a w żywności dla dzieci nie wolno używać sztucznych słodzików)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:23, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
fiamma75 napisał: |
A kaszki b/cukru są droższe, ale na pewno zdrowsze |
A ja mam ostatnio schize na punkcie slodzikow, bo gdzies przeczytalam, ze sa bardziej szkodliwe dla organizmu niz cukier. Moze sie wypowiedziec jakis forumowy chemik?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:51, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
słodziku ani sama nei stosuje, anid ziecu bym nei dała - acesulfam, aspartam - masakra po tym jak babcia zmarła na raka mózgu nie tkne tego świnstwa,
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
ale ze kaszki bez cukru drozsze to sie zdziwilam, ja kupowalam/kupuje sam kleik ryzowy. do tego sok
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Nie 18:52, 31 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16709
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:07, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Kukułko - kleiki są tanie , ale mi chodzi o kaszki zbożowe - np. 5 ziaren, 8 ziaren itp. albo taką (w Polsce niedostępną) - kupią mi w Niemczech za 10 zł
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:08, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
a to takich u nas nie widzialam, z cukrem - a i owszem
a te ktore sa w polsce, gdzie kupujesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|