|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:39, 09 Mar 2007 Temat postu: Co z jedzonkiem u prawie 8miesięczniaka? |
|
|
Doświadczone mamy karmicielki, zerknijcie i ewentualnie doradźcie!
Mała je tak:
ok. 7.30 cycuś
ok. 10.00 90 ml soku
ok. 10.30 deserek z dodatkiem kleiku ok. 150g
12.00-13.00 moje mleko z butli (ok. 100 ml) - ale powoli się kończy, nie daję rady odciągać więc chciałabym tu podawać np. chrupki kukurydziane i herbatkę (jeśli w ogóle wypije) lub mus owocowy
14-15.00 obiadek z mięsem 100-150g
16.00 cycuś
ok. 17.30 cycuś
ok. 19.00 cycuś
ok. 21.00 kaszka (ryżowa, kukurydziana lub od wczoraj kasza manna) na wodzie ok. 100-150g, ewnetualnie chce dawać zupkę bezmięsna np. jutro chce dać dynię z kasza manną,
po kaszce cycuś (jako picie)
23.oo cycuś na dobranoc
i w nocy 1-2x (ideałem jest 1x ok. 3-4)
Czy mała dostaje wystarczającą ilość posiłków bezmlecznych? Nie chciałabym jej eliminować karmienia piersią, skoro pracuję i przez 8 godz. nie ma mnie w domu a do tego i tak za jakieś 2 tyg. skończą mi się zapasy odciąganego mleka i nie będzie dostawać codziennie (tylko raz na parę dni jak uzbieram porcję), ale nie wiem czy jest to wystarczająco liczba.
Mamy lipcowe (z forum równieśniczego) jeżeli jeszcze karmią, to dają w większości dużo więcej posiłków niemlecznych a ograniczają karmienia (chyba to też wynika z ich wygody), więc trochę się gubię. Wiem, że min. ilość karmień w tym wieku to 5. U nas zazwyczaj jest 7 (+ 1 porcja odciąganego), a bywają dni, że i więcej.
Czy jeśli nie podaję jej żółtka (ma po nim problemy ze skórą), to zupka z
mięsem powinna byc codziennie? Chcę jeszcze za jakiś czas spróbować z wiejskim jajkiem (od szwagierki), bo te były sklepowe, a kury fermowe dostają do jedzenia różne świnstwa.
No i wczoraj zgodnie z nowymi wytycznymi wprowadziłam gluten w postaci kaszy manny (teraz dzieciom karmionym piersiom można wprowadzać gluten od 6mca, okazało się, że karmienie piersią działa osłonowo). Myślęt eż o dawaniu kuskusa (sama go bardzo lubię). Co o tym sądzicie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12434
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 16:25, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ojej.. fiammo.. powiem szczerze... żebym to ja pamietała, czym karmiłam dziecko jak miało 8 miesiecy.....
Co do glutenu..az sie wkurzyłam, jak sie dowiedzialam, ze teraz juz mozna wczesniej podawac dziecku, ze juz nie szkodzi...
Normalnie trace wiare w te wszystkie wytyczne co do jedzenia...
Przemadrzalam sie przed wszystkimi, którzy kazali podawac chleb, bułki itd dziecku przed 10 miesiacem, ze nie wolno, ze szkodzi , itd..
a tu sie jednak okazuje, ze wcale nie miałam racji...wrrrrrrrrrrr
(BTW- słyszałam od znajomej , ze jej szef kiedys powiedzial, ze za jego zycia pomidory były 4 razy szkodliwe )
Wiec do cholery, komu wierzyc....
ja powiem tak... Starałam sie brac pod uwage wytyczne nt karmienia dzieci, wprowadzalam produkty zgodnie z nakazami
(ściagnelam sobie chyba z lmm-u Rozwoj dziecka w kazdym miesiącu, i tam było opisane, co w danym miesiacu mozna nowego wprowadzac)
Równiez korzystałam z rad na forach, nt karmienia...
(do tej pory korzystam)...
Chyba tez z raz czy dwa pytałam sie pediatry, czy dobre posiłki daje...
Fiammo, moze przy okazji szczepienia, spytaj lekarza, powinien ci powiedziec, czy dobrze karmisz Dobrusie, z tego co ja widze to jest mała smakoszka..
znam dziewczyne, (ma synka takiego jak moj0, który nic nie chce jesc, dziewczyna na skraju załamania.., a on jak zje za caly dzien pol danonka i 2 łyzeczki zupy, to jest dobrze...
Masakra, wazy chybaz 8 kg..
ja dawalam zupke miesna, a czasami bazmiesna- z samymi warzywkami..
(do tej pory sa problemy u nas z jedzeniem miesa, no chybaze pulpety.. gdzie miesko jest rozdrobnione, i nie trzeba za duzo żuc).
Jak wprowadziłam zołtko, to co drugi dzien, była zupa z miesem albo z zoltkiem...(zawsze od wiejskich "szczęśliwych" jak to nazywam kur)
(W sumie moje dziecko zupy miesno-jajeczne jadlo do... zeszlego tygodnia.....
A teraz cos mu sie odwidzialo, i chce jesc wszystko osobno, a nie w jednej zupce...
Z ta kasza to nie wiem, czy juz mozna, sama kuskus nie jadam, takze nie przyszlo mi do głowy dawac dziecku...
generalnie od dłuzszego czasu mam mniej wiecej stały rytm posiłkow- 5 w ciagu dnia
staram sie zeby było i miesko, warzywka, jakis owoc, nabiał...
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:49, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
fiamma, ale wy jesteście zorganizowane , twoja dzidzia chodzi jak zegarek. podziwiam. szczerze mówiąc, ściśle przestrzegałam wprowadzania nowych posiłków tylko przy pierwszym dziecku (no i jak się okazuje wg nowych standartów, nie do końca potrzebnie ). myślę, że teoretycznie twoja córeczka je wystarczająco dużo posiłków bezmlecznych, ale ja bym bardziej przyglądała się temu jak rośnie, co preferuje, jak reaguje na nowe rzeczy. zdrowe dzieci mają instynkt . moje dzieci dość często miały etapy, kiedy chciały jeść 1-2 potrawy na okrągło, np. tylko warzywa, albo tylko mięso. a po tygodniu czy dwóch bez szkody dla zdrowia przerzucały się na następną. nasza najmłodsza odkąd nauczyła się siedzieć uwielbia jeść posiłki z nami i wybierać (łapą
) kąski z talerza.
co widać:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:05, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
dzieki dziewczyny
to tylko przyblizony plan - taki mniej wiecej, zwl. po godz. 16, bo jednak karmie na zadanie tzn. pytam mala "czy chce cyca" i jak chce, to dostaje, no chyba, ze juz sie domaga sama
uwielbia wszystko co je sama i probuje pakowac lapki do miski albo zabrac lyzeczke. probuje tez nam zabierac nasze jedzenie i jest ewidentnie rozzalona, ze go nie dostaje. ale jak jest najedzna, to pluje najsmaczniejszym jedzonkiem - nie da sie przekarmic.
tez kieruje sie wytycznymi, a do pediatry sie nie wybieram, bo mala zdrowa nastepne szczepienie za 5 mies.
pozdrowienia od mlodej, ktora mnie obslinia wlasnie i probuje pozbzwic wlosow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
talitha
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:58, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
O, ja też już nie pamiętam, co dawałam do jedzonka (tak szczególowo) z tego co pamiętam, to moje dzieci lubiły kisielek, który robiłam im na podwieczorek, jabłka ścierane na tarce, banany. Na pewno nie codziennie gotowałam zupe z miesem, dodawałam do nich prócz żółtka, ryż, kasze manne, kasze kukurydzianą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:58, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
O tu jest o tych nowych wytycznych o glutenie:
[link widoczny dla zalogowanych]
a tu ciekawy artykul medyczny:
[link widoczny dla zalogowanych]
i jeszcze:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez fiamma75 dnia Wto 17:57, 13 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalia
pierwszy wykres
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:13, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A co z rybami? Nie podajecie? Ja mojemu synkowi juz gotowalam rybke w tym wieku, dodawalam najczesciej do zupki, na przemian z miesem czy jajkiem. Fiammo, wydaje mi sie, ze Twoja coreczka jest dobrze odzywiana. Wg mnie zdrowa dieta to ta, gdzie duzo warzyw, owocow i troche protein (mieso, ryba, jajko). Od 10 miesiaca mozna zastapic mamine mleko takim specjalnym, kupowanym w kartoniku (w Polsce to chyba bylo bebiko, od 10 mies do 3 roku zycia; lekarze mowia, ze lepsze niz krowie, bo zawiera mniej protein).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12434
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 15:28, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ryby mozna podawac z tego co pamiętam.. po 1 roku zycia..
a mleko krowie... dopiero od 3 roku zycia...
tutaj złamałam zasady... juz od dawna podaje mleko krowie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:39, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
przeciez te wszystkie serki, danonki sa na krowim mleku a je sie daje wczesniej
czemu ryby nie dawac wczesniej niz prze 1 rokiem zycia? wcale nie jest gorsza niz mieso. chyba ze jakis zaolowiony tunczyk....
Ostatnio stwierdzilam, ze bede sie starac dawac dzieciom na poczatku jak najwiecej BIO, bo to jakie cuda sa na warzywach to sie w pale nie miesci. Sama najchetniej kupuje BIO ale niestety jeszcze musze bardzo na ceny uwazac Zreszta jestem bardzo za dobrym traktowaniem zwierzat i jajko BIO pochodzi od szczesliwej kury a nie od tej juz prawie bez pior tak samo krowka czy swinka...przynajmniej mialy klawe zycie
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:56, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dalia, ryb nie daję, nie chcę na razie ryzykować (skąd wziąć rybę z bezpiecznego miejsca, może latem jak mój tata złowi coś albo jak kupimy pstrągi w Mylofie) a mleka modyfikowanego nie zamierzam podawać (no chyba, że w kaszce mlecznej), bo mam lepsze - swoje własne (a karmić zamierzam długo, jeszcze nie jestem na półmetku - taką mam nadzieję).
Kasik, Danonki powinno dawać się dopiero 3-latkom - przynajmnie tak zaleca producent. Jak małej zacznę wprowadzać mleko krwoie to zacznę od zwykłych jogurtów naturalnych - można dodać trochę owoców i dużo zdrowszy posiłek od Danonka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:16, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
fiamma, no bylam pewna ze wczsniej daja, ale ja laik jestem straszny tu
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:17, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dają, dają, bo nie czytają etykiet - ile tam chemii, brr...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12434
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 18:25, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ja dawałam DANONKI, A TERAZ BAKUSIE...
co zrobie, jak on nie tknie takiego twarozku własnej roboty- utartego z banankiem na przykład.. ( na mleku od swojskich krów)
po prostu beeee
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16710
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:37, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nic nie zrobisz, ale on już duży chłopak, a znam mamy 8-miesięczniaków, które podają danonki a potem się dziwią, że dziecko wysypane
A próbowałaś kefirku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12434
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:12, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
kefiru nie dawałam, za to jogurt naturalny bardzo lubi ..
szczegolnie mi podjada jak jem z musli...
Przybiega do mnie wtedy i "musli dasz?"
pytanie z innej beczki...
dziewczyny, czy banany naleza do cytrusów...????
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|