Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

córki i synowie
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:17, 28 Cze 2007    Temat postu: córki i synowie

bardzo się zaciekawiłam tym co napisały Dona i kukułka o swoich preferencjach... hm.. płciowych Yellow_Light_Colorz_PDT_03 (co do dzieci).
ktos jeszcze mysli w podobny sposób? i dlaczego?

poniżej artykuł, może trochę przerysowany, ale coś w nim jest
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:12, 28 Cze 2007    Temat postu:

Ciekawy tekst. Jestem też w trakcie innej lektury, w której czytam o tym, jak bardzo nasze więzi z rodzicami wpływają na późniejsze relacje w małżeństwie. Osobiście widzę, jak wiele moich zachowań jest uwarunkowanych tym, że mam takich a nie innych rodziców, to samo dostrzegam u męża.
A jeśli chodzi o płeć dziecka, to po cichu marzę o bliźniętach, najlepiej przeciwnej płci, byłabym w siódmym niebie mając takie dwa maluchy, które mogłyby się wychowywać razem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:44, 28 Cze 2007    Temat postu:

ja właśnie wróciłam od koleżanki, która ma blizniaczki dwie córy...hmmm kiedyś też marzyłam o bliznietach, ale teraz powiem z całą odpowiedzialnością, że cieszę sie, że mam narazie jedno dziecko. Moja koleżanka jest poprostu umordowana jak cholera, one sa słodziutkie, ale bardzo bardzo absorbujące Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:15, 28 Cze 2007    Temat postu:

micelka napisał:

A jeśli chodzi o płeć dziecka, to po cichu marzę o bliźniętach, najlepiej przeciwnej płci, byłabym w siódmym niebie mając takie dwa maluchy, które mogłyby się wychowywać razem.


ale jakie rozstępy i sflaczały brzuch potem Yellow_Light_Colorz_PDT_04 Yellow_Light_Colorz_PDT_04

a serio - pięknie i slodko.. ale to katorga.. już wolałabym miec jedno kapkę (choć 2 lata) odchowane
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:20, 28 Cze 2007    Temat postu:

Niania napisał:

ale jakie rozstępy i sflaczały brzuch potem Yellow_Light_Colorz_PDT_04 Yellow_Light_Colorz_PDT_04

Kurcze, nie pomyślałam o tym Mruga To ja się może jeszcze zastanowię... Mruga
Niania napisał:

a serio - pięknie i slodko.. ale to katorga.. już wolałabym miec jedno kapkę (choć 2 lata) odchowane

No, ale spójrz na to z innej strony-jedna ciąża, jeden poród, a dzieci od razu dwójka! Jakaż to oszczędność sił, czasu i redukcja bólu! Yellow_Light_Colorz_PDT_03 Tylko że, kurcze, nie wiem, jak się robi bliźniaki Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12434
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 9:25, 29 Cze 2007    Temat postu:

micelka napisał:
Niania napisał:

ale jakie rozstępy i sflaczały brzuch potem Yellow_Light_Colorz_PDT_04 Yellow_Light_Colorz_PDT_04

Kurcze, nie pomyślałam o tym Mruga To ja się może jeszcze zastanowię... Mruga


wiecie co..
po ciązy "jednoosobowej" wcale nie ma gwarancji, ze uniknie sie sflaczałego brzucha i rozstepów...Sad

mi tego typu pamiatki zostały...

A swoja droga, o bliźniakach tez czasami mysle, ze fajnie by było, za jednym razem miec dwójke.. wiedomo, ze poczatki byłyby okropne, ale i radość podwójna..

A co do tematu wątku..

ja juz mówiłam, ze nie jestem kompetentna osoba, zeby na ten temat mieć prawdziwe zdanie..

uswiadomiłam sobie to niedawno, ze na takie moje "preferencje" ma wpływ chyba sytuacja z dzieciństwa, gdzie obserwowałam i doświadczałam ciagłego poniżania kobiet, wmawiania, ze sie do niczego nie nadaje, że "baby sa głupie" i jeszcze inne przykre rzeczy, o których lepiej nie pisac...

więc pomimo tego, ze z pewnych rzeczy wydaje mi sie że wyrosłam/zapomniałam/uleczyłam, to uswiadamiam sobie czesto, ze w środku coś siedzi z takiego przekonania... :sad: :sad: :sad: :sad: :sad:


Ostatnio zmieniony przez Dona dnia Pią 9:34, 29 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12434
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 9:33, 29 Cze 2007    Temat postu:

micelka napisał:
Ciekawy tekst. Jestem też w trakcie innej lektury, w której czytam o tym, jak bardzo nasze więzi z rodzicami wpływają na późniejsze relacje w małżeństwie. Osobiście widzę, jak wiele moich zachowań jest uwarunkowanych tym, że mam takich a nie innych rodziców, to samo dostrzegam u męża.
.


micelko, a co to za książka??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:24, 29 Cze 2007    Temat postu:

a propos płci, moja koleżanka dowiedziała się na super sprzęcie że będzie synuś, kilka razy usg, zawsze chłopak, teraz przed porodem jeszcze z tydzień temu też chlopak (Igor miał być) a urodziła się...córcia wszyscy jesteśmy w szoku, lekarz nawet nie brał pod uwage pomyłki, tak było dokładnie widać (z resztą znany w Polsce lekarz Yellow_Light_Colorz_PDT_01 )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:26, 29 Cze 2007    Temat postu:

Dona napisał:


micelko, a co to za książka??

Tu jest opis
[link widoczny dla zalogowanych] .
Co prawda o tym wpływie rodziny jest jeden rozdział, ale myślę, że pozostałe też są warte polecenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:06, 30 Cze 2007    Temat postu: Re: córki i synowie

juka napisał:
bardzo się zaciekawiłam tym co napisały Dona i kukułka o swoich preferencjach... hm.. płciowych Yellow_Light_Colorz_PDT_03 (co do dzieci).
ktos jeszcze mysli w podobny sposób? i dlaczego?

poniżej artykuł, może trochę przerysowany, ale coś w nim jest
[link widoczny dla zalogowanych]

Musże się nie zgodzić z tezami artykułu - ja chcialam chlopca, by byl hm. kontynuacjamojego meża (w pewnym sensie, nei mylić z kopią), natomiast nie uważam, bym chciala mu pozwalac na wsyztko 9zresztą moj maż też), tak samo na wsyztko bym nie pzowalala corce ( w szkole sie już naooglądąłam dzieci, ktorymn się na wsyztko pozwala, wiec też dlatego takie ząlozenia poczynilam). natomiast w pragnieniu kobiet, by miec córke wkurza mnie jedno - mareeznie o traktowaniu dziewczynek jak lelk, ktore mozna stroic w slodziusie sukieneczki, kokardki itd itp. Lubie ladny kobiecy ubióer, ale patrzenie na dizewczynki jak laleczki (tudziez nazywanie ich tak) wywoluje u mnie dreszcze.
Nie twierdze bynajmniej,z ę dzieci nie sa miłe itd itp. jets w nich cos hmmm slodkiego (nienawidze tego slowa w odniesieniu do dziecka), ale to coś nei polega na kokardkach czy rozkosznym rozrabianiu. Podam przykład. stoje kiedys w sklepie, obok mnie mama z dwuletnim chlopcem. ten stoi grzecznie, rozgląda sie ciekawie bystrym wzrokiem, w koncu dostrzegając coś bna odleglej półce, mówi: mama, a tam jest ketchup pikantny (skąd on wiediząl,z e pikantny, pojęcia nie mam). Po czym patrząc na ekspedientkę, pyta: a prosze pani, a dlaczego tu jets ketchup pikantny, skoro ludzie takeigo nie lubią? po czym jego mama wytłuamczyła mu,z ę to,z e on czy ujego rodzice nei lubia, nei oznacza,z e wszyscy nei lubią.
i to pytanie dizecka było wg mnie slodkie. Slodkie sa wg mnie dzieci rezolutne, a jesli rozrabiające, tot ylko w sposób inteligentny (jak to zwykła czynić mój maz gdy byl maly, wsyztkie zabawki rozkręcal, montowal w wieku 5 lat do nich silniczki od czegos tam i to działalo), a jemu zostało to do dzis,z e wszystko w domu naprawia, wymysla i jkonstruuje mnostwo pozytecznych urządzęń. natomiast rzucanie kamieniem w kiosk - oooooo nie. emocje trezba wyrażac, ale dziecko (niezaleznie od płci) musi wiedizec, jakie ich wyrażanie jets na miejscu, a jakie nie. i tu wcale nie chodzi o to, co chłopcu wypada. nie mama nic przeciwko łzom u mężczyzn, natomiast przeciwko nieuzasadnionej agresji - owszem,a czyms takim jets własnie rzucanie kamieniem w kiosk.
Poza tym zgadzam się z tym, co jest w artykule, ze chłopiec powinien byc odważny itd itp, ale powinien tez wiedziec, jak traktuje się dziewczynki (niestety, tego nei wiedza nawet kilkunastolatkowie w gimnazjum).
A co do wplywu srodowiska rodzinnego... ja w przeciwieństwie do Dony nigdy nei słyszalam 9 w domu i poza nim), ze baby sa głupie lub rodzice by woleli chłopca zamiast mnie. itd itp. rodzice sie cieszyli z mojej plci i nie maialm problemów z zaakceptowaniem swojej kobiecości, przy czym nie mam sklonności do bycia kobieta bierną. mam swoje dizedziny zycia, w których czuję sie i wiem, ze jestem dobra i sa to takie dizedizny, hmmmmmm uniseks. Oprócz tego satysfakcje dają mi typowo babskie zajęcia i np uwielbiam podtykac męzowi pod nos obiad gdy wraca z pracy, przy czym nie czuję sie zobligowana przez niego do zrobienia obiadu z osmiu dan z deserem na co dzień. u nas dobreze sie sprawdza podzial na tradycyjne obowiązki "damskie" i "meskie" w domu, i tych drugich wcale nie jest mniej niz pierwszych.
A co do syna - chcialabym, by umial zdobywac świat (i swoją Piekną, gdy na to przyjdzie pora), nie był cale zycie uwieszony u maminej spódnicy, widział, ze mama jest szczęsliwa będąc z tata, a gdy dorosnie, by umial ze mna rozmawiać, nie zwierzac sie ze wszytskiego, ale po prostu rozmawiać. wiem, że pewnie bedize miał swoje meskie sprawy z tatą, grzebanie w silniku, włóczenie sie po jaskniach itp. i bardzo bym chciała, by tak było, by tata objasnial mu świat ze swojego punktu widzenia, a ja ze swojego. by, gdy dorosnie, mógl latwiej rozumieć kobiety, ale cieszyć się ze swojej męskiej tożsamości. Aha, i nie musi umiec sam gotowac obiadów niedzielnych z dwu dań (no chyba, zeby lubil, to niech gotuje Wesoly, wazne, by, gdy bedize taka potrezba, umial sobei w kuchni poradzić, jak jego zona np będzie w szpitalu, chora, na wyjeździe itp albo po prostu nie bedize przepadala za gotowaniem.
Nie musi byc kopia moją ani meża, nie musi miec samych szóstek- niech kocha ludzi, swiat, będzie człowiekiem odpowiedzialnym, umiejącym pracowac nad światem i sobą i niech bedzie sposób zdrowy zadowolny z zycia, by w jego tożsamosci nie brakowalo mu niczego, czego zaczłaby szukac w papierosach, alkoholu, pornografii i łatwych zwiazkach z kobietami. i byw iedzial, ze bycie chrzescijaninem ma sens i by chrześcijaństwo stalo sie jego wyborem, wolnym, swiadomym i celowym
Tak myslę, tak bym chciała. ile z tego sie uda zrealizowac - zobaczymy. Cała ta, hmmmmmmmmm koncepcja, to wynik analizy tego, co odbieramy z meżem ajko złe i dobre w wychowaniu nas przez naszych rodziców, plus to, co nasuwa nam baczna obserwacja rzeczywistosci, w jakiej zyjemy:)
Co do córki - myslę, ze zalozenia mielbyśmy te same Wesoly

Juka,a Ty chciałaś pierwsze syna czy córkę? Wiem, wiem, "żeby było zdrowe", ale każdy jakies tam preferencje ma. Aha, i uzasadnij odpowiedź, jesli mozesz Yellow_Light_Colorz_PDT_02 Yellow_Light_Colorz_PDT_03
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnaMaria
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:53, 30 Cze 2007    Temat postu:

ja chcę dwie słodkie córki:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:18, 30 Cze 2007    Temat postu:

fresita napisał:
a propos płci, moja koleżanka dowiedziała się na super sprzęcie że będzie synuś, kilka razy usg, zawsze chłopak, teraz przed porodem jeszcze z tydzień temu też chlopak (Igor miał być) a urodziła się...córcia wszyscy jesteśmy w szoku, lekarz nawet nie brał pod uwage pomyłki, tak było dokładnie widać (z resztą znany w Polsce lekarz Yellow_Light_Colorz_PDT_01 )

Hm, no dla mnie to dziwne, bo jak na naszym USG, i na 2D, i na 3Dwidac wyrażnie rozlozone nózki i 2 jąderka, ktorych sie nie da z niczym innym pomylić (lekarz płec zobaczyl od razu, bez naszej prosby o to, pytał tylko, czy nam powiedizęć), to jakim cudem by to miała byc dizewczynka?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16712
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:25, 30 Cze 2007    Temat postu:

Cóż, swojej córeczki nie ubieram jak laleczki (choć lubiłam się lalkami bawić, ale samochodami też), choć staram się, żeby ubranko było grane kolorystycznie Very Happy . Patrząc na nią dziś, w przyszłości widzę małą rozrabiakę, która pewnie po drzewach będzie łazić. I bardzo dobrze. Zamierzam kupić jej oprócz lalek samochodziki też (zresztą ma już samochód-telefon, samochód-jeździk czy gumowy młotek). Nie będzie znała podziału na zajęcia "babskie" i "męskie". Yellow_Light_Colorz_PDT_06
Wydaje mi się, że chciałam córki, bo mi łatwiej jako kobiecie się z nią dogadać (mimo nienajlepszych układów z własną matką w przeszłości) a poza tym to cudnie patrzeć na tą wspaniałą parę jaką jest mój mąż i jego córeczka Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16712
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:26, 30 Cze 2007    Temat postu:

kukułka napisał:
fresita napisał:
a propos płci, moja koleżanka dowiedziała się na super sprzęcie że będzie synuś, kilka razy usg, zawsze chłopak, teraz przed porodem jeszcze z tydzień temu też chlopak (Igor miał być) a urodziła się...córcia wszyscy jesteśmy w szoku, lekarz nawet nie brał pod uwage pomyłki, tak było dokładnie widać (z resztą znany w Polsce lekarz Yellow_Light_Colorz_PDT_01 )

Hm, no dla mnie to dziwne, bo jak na naszym USG, i na 2D, i na 3Dwidac wyrażnie rozlozone nózki i 2 jąderka, ktorych sie nie da z niczym innym pomylić (lekarz płec zobaczyl od razu, bez naszej prosby o to, pytał tylko, czy nam powiedizęć), to jakim cudem by to miała byc dizewczynka?


Podobno w "tę" stronę pomyłki zdarzają się dużo częściej niż odwrotnie - pępowina może zamarkować "męski sprzęt" Yellow_Light_Colorz_PDT_01
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:38, 30 Cze 2007    Temat postu:

Nasz mial w czasie USG akurat pepowine na buzi na wysokości nosa, wiec załaniała mu twarz, "sprzetu" natomiast nie, co lekarz tez sam z siebie nam powiedział. No a poza tym jelsi widac jąderka, takie kuleczki, no, to nijak chyba kobita byc nie może?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin