..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ika · Wysłany: Wto 17:25, 06 Mar 2012 Temat postu:

espree u niego to raczej nie alergia, bo on właśnie nie ma kataru ani trochę. Ani woda mu z nosa nie lici nic. Od kąd się urodził to cały czas tak chrumkał, lekarka powiedziała, że to taka sapka niemowlęca i dopóki nie usiądzie i nie wysmarka wszystkiego to tak będzie chrumkał. No i od czasu do czasu smarknie takim białym mlecznym smarkiem, a tak to nic. Tylko słychac, ze gdzies tam głęboko w jamie nosowej mu coś burczy, ale to tylko jak je. Jak leży normalnie i tylko oddycha to jest chichutko. A wtedy wiczorem to jakiś mu tak napuchło i świszczał bo miał małą szparkę do oddychania. Ale kataru wtedy też nie miał, tylko burczał w środku, głęboko w nosie.

espree · Wysłany: Wto 20:21, 06 Mar 2012 Temat postu:

Sapka niemowleca tez moze miec tlo alergiczne.
Zadnych innych objawow nie ma? Jezeli ma to dalej cos go pewnie uczula i jak to wyeliminujesz to sapka zniknie.

Jolu, te krople do oczu zapewne sa z antybiotykiem.

ika · Wysłany: Wto 20:41, 06 Mar 2012 Temat postu:

espree nie mam pojęcia co go może uczulać, bo ma to od szpitala. W szpitalu już tak furkotał. Może koty? Nie wiem, lekarka stwierdziła, że dopóki nie będzie siedział i nie wyleci to z niego to tak może chrumkać. Jak mu nie przejdzie do 6 miesiąca to się nad kotami zastanowię. Na nic innego nie mam pomysłu. Objawów innych zero. Nie ma alergii skórnej, chyba że zjem coś nieciekawego, ale ogólnie nie ma, oczy mu ropieją, ale ma zatkane kanaliki (w szpitalu już mu ropiały

). A poza tym nic. I to tez nie zawsze furkota, cały dzien ogólnie jest cichutko, tylko jak ma jeśc to słychac takie chrum chrum.

Cera · Wysłany: Wto 21:44, 06 Mar 2012 Temat postu:

Wystarczy kurz i już tło alergiczne gotowe.

bakteria · Wysłany: Wto 22:39, 06 Mar 2012 Temat postu:

a, myślałam, że Edwarda mówi, że konieczny był antybiotyk na katar właśnie. tak, krople z antybiotykiem + neomecyna. już widać lekką poprawę. na razie śpi, do gorączki pewnie Smutny

potem pobudka, picie, czopek, pocenie - stara śpiewka. po 1,5 godziny zasypiamy, eh Mruga

dzieci, dzieci...

walecznaS · Wysłany: Wto 23:04, 06 Mar 2012 Temat postu:

strzyga · Wysłany: Wto 23:13, 06 Mar 2012 Temat postu:

bo u dzieci to szybko idzie.
u nas też zalecają przy wysokiej gorączce podawanie na zmianę co 4 godz. ibuprofenu i paracetamolu (ale to jeśli gorączka jest wysoka i słabo spada). ja tak raz zrobiłam, a poza tym działamy jednym syropkiem i działa.

waleczna, jak ja kupuję syropki, to w jednym wierszu tabelki jest wiek, w drugim waga i w trzecim dawka.

a dragwki - nie trzeba daleko szukać - przy ostatniej anginie przy 39 st już mnie trzęsło, a dzieci przecież zwykle reagują mocniej.

walecznaS · Wysłany: Wto 23:26, 06 Mar 2012 Temat postu:

kasiurek1983 · Wysłany: Wto 13:42, 13 Mar 2012 Temat postu:

jak czyscic noc niemowlakowi ? mloda mi charczy w czasie ciagnienia cyca i przez to sie meczy nie wiem czy jej kozy powyciagac jak sa na widoku to delikatnie patyczkiem do ucha tak ze mloda nawet nie jeknie nie steknie wiec chyba krzywdy jej nie robi, ale co z tymi kozami z tylu nosa ze tak powiem ?gruszka? czy czyms innym ? pediatra kazala nalac soli fizjologicznej do nosa i odchylic glowe (pediatra nie nasz - na zastepstwie naszej pani doktor) no i wydalo mi sie to meczeniem dziecka bo taki maly czlowiek nie jest w stanie "pociagnac" zawartosci do gardla ....

strzyga · Wysłany: Wto 13:49, 13 Mar 2012 Temat postu:

frida, katarek, gruszka - tylko trzeba dobrą kupić, bo te plastikowe są do niczego.

kasiurek1983 · Wysłany: Wto 14:00, 13 Mar 2012 Temat postu:

a katarek to ?gruche jakas najmniejsza rozumiem ?(wiem pytania blondynki)

strzyga · Wysłany: Wto 14:03, 13 Mar 2012 Temat postu:

katarek to coś takiego podłączanego do odkurzacza.

gruszkę to w aptece najlepiej jakąś gumową.

kasiurek1983 · Wysłany: Wto 14:14, 13 Mar 2012 Temat postu:

ika · Wysłany: Wto 14:24, 13 Mar 2012 Temat postu:

Mój się chyba na dobre rozkręca. Wczoraj w nocy była masakra, dławił się katarem, nie mógł oddychać, gruszkowałam go i patyczkami czyściłam, tak że jakoś zasnał w końcu. Dzisiaj kupiłam ta Fride i jest super. Odkurza do sucha niemal Mruga

kasiurek, takie małe chrapanie to mogą być resztki tych wod płodowych, u nas tak jest od samego początku takie chrumkanie, ale te smarki są bardzo gęste i wątpię, że wyjda takimi przyrządami. Jak ich nie odkicha to u nas nie wychodzą, nawet rozrzedzone. Zresztą to chrumkanie raczej mu nie przeszkadzało ani w jedzeniu ani oddychaniu. Teraz go złapał wielki katar niestety i nie wiem czy mi go zaszczepią jutro. Zobaczymy co pediatra powie.

Misiczka · Wysłany: Wto 14:38, 13 Mar 2012 Temat postu:

Frida jest ok, w sensie, ze skutecznie sie nia wyciąga gluty. Acz dzieci oględnie rzecz ujmując nie przepadają (a nazywając rzecz po imieniu drą się i wyrywają)