..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

lanolina

Ciekawa jestem doświadczeń mężów w kwestii urlopu ojcowskiego. Mój mąż już usłyszał od szefa, że powinien się zmieścić w 2 dniach wolnego z okazji porodu, a ojcowskiego niech lepiej nie bierze, bo nie dostanie nagrody (oczywiście nie zamierzamy się tym przejmować). W ogóle zauważyłam, że ojcowie którzy chcą wykorzystać skromne możliwości, które prawo im daje do opieki nad dziećmi są szykanowani. Na przykład jak któryś z moich kolegów chce iść na zwolnienie na dziecko, to słyszy "A co? Żony pan nie ma?!?". Podobnie jest z punktualnym wychodzeniem z pracy, żeby odebrać dziecko z przedszkola. To jest mega przykre...

Maria

U mojego M sa dosc prorodzinni...dostal 2 tyg wolnego i jeszcze na dodatek 120 euro dla dziecka w prezencie.

kukułka

u mojego idą na rękę

okoani

mój też dostał bez problemu 1 tydzień ojcowskiego i 1 normalnego - szefowa nawet wpisała w grafik łącznie 3 tyg., ale aż tyle nie chcieliśmy Kwadratowy

do tego nie było żadnych problemów w czasie ciąży, gdy mąż musiał mnie zawieźć/odwieźć od lekarza czy z sądu, a teraz jak trzeba z małą pojechać do szczepienia, to też może się wyrwać.

lanolina

No to Wam naprawdę zazdroszczę. Mąż by chciał jeszcze wziąć po moim macierzyńskim miesiąc swojego wypoczynkowego (bo ma go chyba z 50 dni), żeby tak od razu nie zostawiać małej z babcią/nianią, ale już widzę reakcję w pracy... Zresztą jego szef pewnie nie po to odwalał wszystkie kobiety na rozmowach kwalifikacyjnych, żeby mu się teraz facet zwalniał na dziecko... Ech... Smutny

okoani

przykre to Smutny

Nana

my też mamy szczęście. Co prawda w pracy męża trzeba z rocznym wyprzedzeniem planować urlop, i tylko wyjątkowych sytuacjach można coś zmienić. Rok temu udało nam się przełożyć większość urlopu męża na czas po opiece po porodzie. M. był ze mną prawie 2 miesiące.
Dodatkowo nie było żadnego problemu, żeby to on był na opiece, jak mały chorował.

Coś za coś. Praca za żadne pieniądze, ale przynajmniej ludzko traktują człowieka.

fiamma75

Lanolino, to sprawa tego konkretnego szefa a nie ogólna tendencja.
U mojego męża z okazji ur. dziecka są 3 dni urlopu okolicznościowego, potem miał opiekę na mnie a przy synku to nawet miał urlop 2 tyg. Opiekę na dzieci bierzemy na zmianę. Ojcowski też wziął - tak, że I tydzień po moim powrocie do pracy spędził z dziećmi. Jego koledzy też korzystają z urlopw ojcowskich czy biorą opieki.

ika

U mojego na szczęście też tak jest, wszystko jak w zegarku, ale tak jak ma być. Chory, dostał zwolnienie, to idzie bez problemy, na dwa, trzy tygodnie, nawet na miesiąc jak trzeba, po prostu przysyłają kogoś na zastępstwo, urlopy faktycznie są wcześniej planowane, ale zawsze może to zmienić, tylko w miarę wcześniej musi dać znać. Nie ma urlopów na wakacjach, co mnie bardzo wkurza, ale poza tym ma wszystkie wolne co do godziny wyliczone. Jak zostaje dłużej w jeden dzień, w następny ma krócej, nie może przepracować więcej, ani mniej niż grafik przewiduje. Wszystko u niego jest tak, jak przewiduje prawo pracy i bardzo się z tego cieszymy oboje Wesoly

Szkoda, że u Twojego męża takie problemy, a nawet jak od lekarza dostanie zwolnienie to szef też tak mruczy?

lanolina

Mój mąż jak brał urlop na żądanie, to jego szef cały dzień szperał w Lexie, czy jest możliwość, żeby go z tego urlopu odwołać... U mnie nikt nie robi problemu jak kobieta idzie na zwolnienie na dziecko, faceta też puszczą, ale musi wysłuchać mnóstwa glupich komentarzy. To jest ewidentnie kwestia mentalności... Ale to dobrze, że tylko stolica jest taka zacofana Mruga

Fiamma, a żeby dostać taką opiekę na siebie po porodzie, to trzeba być jakoś mocno "poturbowanym", czy należy się z racji samego porodu?

Dona

fiamma75

Opieka przysługuje do 14 dni w roku na osobę dorosłą. Normalnie w szpitalu wypisują, ale zawsze jakby coś można iść do gin. albo do rodzinnego.

Cera

U nas też jest z tym ok. Na szczęście.

okoani

fiamma75

ma się rok od urodzenia dziecka Wesoly