Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

dzieci dwujęzyczne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:31, 05 Lip 2015    Temat postu:

Wiesz to chyba wszystko co kto lubi. Ja wole śląska gwarę niż wschodnia ale to chyba przez mój niemiecki. Wschodnich języków nie znam. No i śląski rozumiem i nieco mowię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 5:59, 06 Lip 2015    Temat postu:

A ja lubię wszystkie gwary i do tego niemiecki.
Ale ja to jestem skrzywiona zawodowo Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:17, 06 Lip 2015    Temat postu:

Jak ciekawie jest podczytywać ten temat tylko szkoda trochę tej świadomości, że i tak moje dzieci dwujęzyczne nie będą Mruga

Dla mnie na wschodzie polski brzmi bardziej miękko i melodyjnie, a ludzie często nie są świadomi, że trochę zaciągają. Ze śląskiego niewiele co rozumiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:10, 06 Lip 2015    Temat postu:

Ptysiak dzieci uczą sie jezyków od rodziców też. Jak znasz jeżyk drugi to mozesz puszczać piosenki i razem śpiewać itp, mówic w tym jezyku do dziecka.
Moja siostra była ostatnio na kursie na ten temat. Facet tłumaczył jak nalezy podchodzić do nauki drugiego jezyka dla dziecka. Nie jest to jezyk obcy tylko drugi jezyk... wiem ze to musi być robione prawidłowo, wiec jak nie umiesz nic to lepiej nic nie zaczynać ale jak umiesz ty lub mąż to mozesz pokusić sie o pomoce dydaktyczne i zrobić wiele. Wiadomo to nie to samo co nauka z rodzicem nativem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:32, 06 Lip 2015    Temat postu:

Ale to właśnie chyba tu tkwi różnica między dzieckiem dwujęzycznym, a uczonym obcego języka tak "zwyczajnie" Mruga Ogromnego wysiłku wymagałoby od rodziców stworzenie podobnych warunków do nauki. Oswajać dziecko z językiem można od najmłodszych lat, ale myślę, że to jednak nie to samo Mruga Oboje z Mężem jesteśmy na razie ograniczeni tylko do angielskiego, ale ja nie czułabym się na tyle pewnie, żeby uczyć dziecko samodzielnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:08, 06 Lip 2015    Temat postu:

a ja uczę, czytam książeczki po angielsku, pokazuję i nazywam obrazki
synek zna już parę słów - ale co ciekawe przy mnie ich nie używa, wiem od innych, że czasem pokazuje - szczególnie w tych książeczkach angielskich i mówi angielskie nazwy (bear, train, apple, house ...). Ja mówię po angielsku opowiadam o obrazkach w książeczkach, albo czytam tekst, a on odpowiada po polsku. miałam plan (dotąd niezrealizowany), żeby mu puszczać stacyjkowo po angielsku, albo "Klub przyjaciół Myszki Miki". A od przyszłęgo roku będzie miał angielski w żłobku (o ile będzie zdrowy i będzie tam chodził )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 6 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:35, 06 Lip 2015    Temat postu:

dokładnie Busola o tym mówił na kursie dla nauczycieli ten specjalista.
Nas na studiach z pedagogiki i psychologii uczyli ze dziecko rozwija sie jezycznie do 4 roku zycia. W tym czasie moze zostać "zaprogramowane" dwujęzycznie, pożniej juz to jest trudniejsze i prawie niemożliwe. Zrobiono takie badania ale nie wiem jakie i gdzie tylko widzialam na wykladach.

Nie ma znaczenia jak dziecko uczy sie jezyków czy ty je uczysz czy słucha nauki z tv, czy radia, czy z otoczenia ono ma miec kontakt im dłuzszy i bardziej konkretny i rozwijający tym lepiej.
Rodzic Polak nie zrobi w domu warunków rodzica nativa ale osłuchanie i obyie jest wazne.
Nie można podchodzić do tego jak nie moge dać 100% to nie warto moich 50%. Cos zawsze lepsze niż nic.
Pamiętam jak mój młodszy kuzyn oglądał tv dla dzieci po angielsku i jak powtarzał potem.
W tym wszystkim trzeba jednak zachować konsekwencję i jest to poświęcenie. To oczywiście jest jakiś sposób ale nie zmuszam. Sama mam z tym kłopot
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agu
za stara na te numery



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:03, 07 Lip 2015    Temat postu:

ja żałuję, że nie nauczyłam młodej angielskiego. uważam, że znam za słabo, musiałabym uczyć sama... a tyle co trzeba dziecku mogłam nauczyć. kij z tym, że byłby to angielski amerykański (bo z amerykanami miałam najwięcej kontaktu). teraz sprawa zawieszona, ale na każdym kroku widzę, że młodej by się przydał angielski.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:40, 07 Lip 2015    Temat postu:

Krówka, nie miałam na myśli "wszystko albo nic" Wesoly Oczywiście, że korzystając z kaset, bajek, książek, piosenek itd. będę starała się dziecku zapewnić kontakt z obcym językiem, może to kiedyś zaowocuje (choć jeszcze nie zagłębiałam się dokładnie w temat, od jakiego wieku powinno się zaczynać naukę obcych języków Mruga ).
Chciałam tylko podkreślić, że w ten sposób dziecka dwujęzycznego się nie wychowa Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iskra
za stara na te numery



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wlkp
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:43, 07 Lip 2015    Temat postu:

krówka napisał:
Ptysiak dzieci uczą sie jezyków od rodziców też. Jak znasz jeżyk drugi to mozesz puszczać piosenki i razem śpiewać itp, mówic w tym jezyku do dziecka.
wtedy nie mówimy o dwujęzyczności, ale o nauce języka. Wiadomo, że dziecko nauczyć łatwiej niż dorosłego, ale w tym momencie mylimy pojęcia Wesoly ja jestem za tym żeby uczyć malucha angielskiego/innego języka na zasadzie zabawy, bo to duuużo daje, ale nie stanie się ono w ten sposób dwujęzyczne i tyle

Busola napisał:
Edit: To może zalerzy od tego w jakim wieku dziecko wyjechało. Bo jeśli mieszka gdzieś od urodzenia lub prawie od urodzenia to naprawdę nie potrzeba go uczyć tego języka otoczenia - bo go faktycznie "wyłapie z powietrza".
dlatego w moim pierwszym poście tutaj napisałam teoretyczne ramy czasowe Wesoly


Ptysiak, jak się nie czujesz w angielskim to lepiej sobie darować, żeby dziecko nie kaleczyło języka. Wtedy piosenki, bajki są nieocenione - tam jest poprawna wymowa, którą później można z maluchem utrwalać Wesoly



Cytat:
Nas na studiach z pedagogiki i psychologii uczyli ze dziecko rozwija sie jezycznie do 4 roku zycia. W tym czasie moze zostać "zaprogramowane" dwujęzycznie, pożniej juz to jest trudniejsze i prawie niemożliwe. Zrobiono takie badania ale nie wiem jakie i gdzie tylko widzialam na wykladach.
Badania robili: Piaget, Kuhl, McArthurowie i ktoś jeszcze(chyba nawet Polak) - nie pamiętam, ale nikt z nich nie postawił granicy na 4rż, jak już to na 6-7rż Wesoly

Agu, zapomniałam, że Twoja córcia już taka duża Wesoly Jeśli Cię to pocieszy mój kolega przeprowadził się do PL jak miał 7lat i przyswojenie języka na naprawdę w wystarczającym do swobodnej komunikacji stopniu zajęło mu rok Wesoly jak go poznałam mielimy chyba po 15-16lat i mówił jak Polak Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:54, 07 Lip 2015    Temat postu:

Uff, mam nadzieję, że teraz już Iskra wytłumaczyła lepiej o co mi chodziło

Iskra napisał:
Ptysiak, jak się nie czujesz w angielskim to lepiej sobie darować, żeby dziecko nie kaleczyło języka. Wtedy piosenki, bajki są nieocenione - tam jest poprawna wymowa, którą później można z maluchem utrwalać Wesoly

Mam nadzieję, że jeszcze podrasuję swoje zdolności do czasu, kiedy jakakolwiek nauka będzie miała sens Ale tak, wiem, że ma sens jedynie nauka angielskiego, nie mojego polskiego angielskiego Mruga Pożyjemy, zobaczymy

A, nie chciałam ciągnąć tego tematu, bo jednak to nie o to tu chodziło, ale nie wiecie od którego roku życia warto zacząć osłuchiwanie z językiem? Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agu
za stara na te numery



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:28, 07 Lip 2015    Temat postu:

Iskra, mnie najbardziej pociesza przesunięcie granicy z 4 do 6 Mruga W październiku będzie miała 5... Dobrze by było, żeby w rok była dwujęzyczna.
Dziadek mojego męża przyjechał do Polski mając 10 lat, zupełnie nie znał języka, a podobno nauczył się przez wakacje tak, że do szkoły poszedł bez najmniejszego problemu. Ale on miał wtedy bez porównania lepiej jeśli chodzi o kontakt z językiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iskra
za stara na te numery



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wlkp
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:19, 07 Lip 2015    Temat postu:

już mam - Skinner i Wygotski, to oni prowadzilli te Badania Wesoly a o tę tematykę zahaczył też mój ulubieniec - Chomsky

agu, cieszę się, że pocieszyłam Wesoly

a odpowiadając na pytanie Ptysiaka - zależy, którego z badaczy zapytasz w każdym razie wierzyli, że kompetencję językową mamy wszyscy (czyli możliwość nauczenia się KAŻDEGO języka na świecie) Według P. Kuhl jest coś takiego jak percepcja mowy - w chwili narodzin niemowlęta dostrzegają różnice między wszystkimi jednostkami fonetycznymi występującymi w językach świata, pod koniec 1 roku niemowlęta nie potrafią już różnicować wielu obcojęzycznych kontrastów. Czyli najlepiej, żeby od małego się osłuchiwało. Natomiast od 1 do 6 miesiąca życia dziecko tworzy mapy percepcyjne (działanie na zasadzie magnesu, czyli co słyszę najczęściej to moj język) właściwie dla swojego ojczystego języka oraz przechowuje w pamięci napływające informacje (czyli jak słyszę inny język to też go zakoduję. Po ukończeniu roku dziecko przestaje zauważać różnice fonetyczne, więc jego aparat mowy nie będzie "od początku" przystosowany do wymawainia głosek, ktore nie występują w jezyku ojczystym. Czyli na przykładzie Agu - jej córka jak przy nauce angielskiego usłyszy "th" to będzie musiała poznać mechanizm wymawiania tej głoski, a nie powie jej "z automatu"

Jakby co to pytajcie, bo dwujęzyczność to mój konik aż żałuję, że wcześniej tego tematu nie odkopałam Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisc
za stara na te numery



Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:58, 14 Lip 2015    Temat postu:

To ja skorzystam z Twojej dobroci, bo mam pełno pytań
Nie wiem, czy gdzieś już pisałaś, mogłabyś polecić jakiś poradnik dla rodziców?
Co w sytuacji, gdy rodzice nie znają z dobrym akcentem języka kraju, w którym mieszkają i nienaturalne jest dla nich porozumiewać się między sobą w tym języku? - czekać, jak dziecko pójdzie do przedszkola? Wynająć mu nianię? Telewizor powinien być włączony cały czas? Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:12, 14 Lip 2015    Temat postu:

liściu - w większości przypadków nie trzeba robić nic - aby dziecko nauczyło się jężyka kraju w którym przebywa. Już pisałam o moich kuzynkach małych- w domu rodzice tylko po polsku, żyli bez tv, starsza poszła do przedszkola w wieku ok 4 lat (chyba). Kiedy miała dwa mówiła mało, ale i po polsku i po niemiecku. Jak miała trzy umiała rozróżnić nawet do kogo ma mówić w jakim języku. A "uczyła się" niemieckiego tyle co w sklepie, czy na placu zabaw. A teraz niemiecki u obu zdecydowanie dominuje, mimo, że rodzice nadal w domu tylko po polsku mówią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin