|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:41, 29 Sie 2011 Temat postu: dzieci dwujęzyczne |
|
|
Czy któraś z Was ma bliższe doświadczenia w związku z wychowaniem dzieci dwujęzycznych? Jeśli nie na własnym przykładzie, to może wśród bliskich znajomych macie kogoś takiego?
Są jakieś książki/artykuły godne polecenia? Czy raczej lepiej się zwrócić do jakiegoś specjalisty - wtedy do kogo? Psycholog?
Moje wyobrażenie jest takie - ja mówię do dziecka tylko po polsku, mąż tylko po węgiersku. Ale boję się, że w ten sposób może mieć mętlik w głowie, jeśli na wszystko będzie miało podwójne nazewnictwo. Nie wiem w jaki sposób dziecko uczy się mówić w określonym języku, ale zależałoby nam, żeby nasze dziecki umiały w obu na podobnych poziomach. Może potraficie pomóc?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:49, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
doświadczenia z 2 językami nie mam, ale słyszałam właśnie tak jak mówisz - Ty mówisz w jednym języku, mąż w drugim. Mam znajomą Polkę, która jest z Francuzem, a rozmawiają ze sobą po angielsku. Ciekawe jak oni sobie poradzą z "języcznością"dzieci
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:52, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Moja sąsiadka miała 3 dorosłe córki i wyszła za Włocha Mają syna, teraz ma już 8 lat.
Jej maż nie zna polskiego, więc on mówił do niego tylko po włosku. Ona do dziecka mówiła po polsku, a do męża po włosku. Córki mówiły do brata po polsku. Młody od początku załapał który jest który język. W Polsce do sióstr mówi po polsku, do taty po włosku. Nie ma problemów z mieszaniem języków itp.
Wydaje mi się, że ważne, żeby właśnie jedno mówiło w jednym języku, a drugie w drugim. Wtedy dziecko widzi różnicę, co kto mówi i zauważa, że to dwa inne języki. Zresztą nawet jak taki maluch na początku by sobie mieszał, to starsze już dziecko nie powinno mieć problemu.
Mój kuzyn znowu mieszka w Anglii, oboje z żoną są Polakami i mówili do córki po polsku zawsze, ale chodziła do angielskiego przedszkola. Bardzo długo nie mówiła, jakieś miała problemy z mową, tak że wszystko rozumiała, ale tylko pokazywała palcem do 4 roku życia praktycznie. Po 4 roku nastąpił przełom, po angielsku gada perfekcyjnie, chociaż uczyła sie tylko w przedszkolu od dzieci i pań. W domu rozmawiają tylko po polsku, ale mówi niektóre słowa niewyraźnie (chyba już akcent za bardzo przejęła niestety ). Poza tym jej babcia (moja ciocia) mówiła, że ja się zdenerwuje to zaczyna gadać po angielsku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:13, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
ty po polsku, maz po wengiersku, bedzie sie zdarzac, ze dziecko bedzie tobie po wegiersku odpowiadac, ale to normalne. ty sie zawsze trzymasz polskiego. ustrala sie potem tez, ze w towarzystwie rozmawiacie wszyscy po wegiersku.
och, czeka nas to tez kiedys
ika, trudno wymagac idealnego akcentu. nieraz sie nie da. wazne, ze mowi perfekt po angielsku, wkoncu tam zyje
dla mnie szczerze bedzie wazniejszy niemiecki u dziecka i z powodu akcentu (sama zaciagam i czesto nieswiadomie mowie polsko-niemiecka mowa, to normalne) nie bede robic problemow
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 19:19, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Nasz syn wychowuje sie drugi rok w obcym kraju - ma włoski żłobek, włoskei wychowawczynie, zakładamy, że między sobą dzieci mówią tam po włosku. On przy nas po włosku nie mówi, po polsku zaczął gadać dopiero po 3. urodzinach. Ale w tym samym środowisku są dzieci par mieszanych (czyli np. Rosjanka i Palestyńczyk, między sobą mówią po angielsku, z synkiem każde po swojemu + wloski w żłobku), które zdawały się świetnei rozwijać w 3 językach jednoczesnie koło 2. urodzin.
W mieszanej parze zasada jest prosta: One Parent One Language. W sytuacji pary mieszkającej na obczyżnie niby rodzice powinni dbać o zachowanei swego języka, a język kraju zapewnia przedszkole, środowisko... W praktyce znam różne wypadki, np. znajomy Polak mówi do córeczki po włosku gdy ta jest wyjatkowo niegrzeczna i chce ją bardziej zdecydowanei zdyscyplinować, podobno działa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:31, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Tez sie nad tym zastanawialam, bo jezeli kiedykolwiek bedziemy mieli dziecko to bedzie istna wieza Babel-ja Polka, maz Portugalczyk a mieszkamy we Francji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:42, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
znam wiele 2 jezycznych dzieci, kazde z rodzicow mowi w swoim ojczystym jezyku.
Ja za to bym chciala by moj Smyk liznal tez angielski by nie miec pozniej problemow w szkole, ale oboje mowimy do niego po polsku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:24, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Olenkita nie martw się, Ty będziesz po swojemu, mąż po swojemu, a francuskiego nauczy się z przedszkola
Maria jak wyślesz smyka do przedszkola to szybko załapie. Ten mój kuzyn też w życiu do żadnej z córek po angielsku nic nie mówił. Ta starsza tam od razu do zerówki poszła bez wcześniejszego kontaktu z językiem, teraz chodzi do szkoły i też już mówi perfect. Młodsza miała o tyle łatwiej, że się tam urodziła i od przedszkola się już uczyła.
Moja kuzynka mieszka w Stanach i też się martwi jak małego uczyć. Na razie oboje mówią tylko po polsku do niego, oboje są Polakami. Nawet jeśli pójdzie do przedszkola to jej teściowa ma polskie przedszkole więc tam też się nie nauczy angielskiego za bardzo. No a jak ma iść później do szkoły to może być już trochę późno na naukę.
Kuzynka chciała go teraz trochę uczyć po angielsku, ale chyba lepiej, jakby jedno z nich po prostu przestawiło się i mówiło do niego tylko po angielsku, a drugie tylko po polsku. Nie wiem, czy to wprowadzą w życie, zobaczymy co to będzie.
A i jeszcze mojej siostry koleżanka z Anglii ma córkę z pierwszego małżeństwa 11 letnią już. Po polsku mówi super, ale pisać po polsku nie umie. Po angielsku najlepiej. Od 5 lat ta koleżanka ma męża araba i córka po arabsku już też bardzo dobrze mówi. Dzieci jednak szybko załapują, lepie niż się nam wydaje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:36, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Wazne jest, ze ja polak z polski ze tak powiem, chce mowic w obcym jezyku z dzieckiem, zeby te sie nauczylo to musi mowic naprawde perfekt a propos polskiego przedszola to nigdy bym nie poslala dziecka do takiego. Tak samo jak nie rozumiem sensu polskich komunii czy bierzmowania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:43, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
O mąż kuzynki mówi perfekt, ona też bardzo dobrze mówi, ale mówiła, że jak co to że on będzie go uczył bo ma świetny akcent. Mieszka tam już pewnie 15 lat, od czasów kiedy był nastolatkiem. Ona pojechała tam do pracy i go spotkała, a tutaj w mieście naszym chodzili razem do szkoły i się znali Jaki ten świat mały.
No ja też jej mówiłam, ze jakby coś to chyba lepiej żeby dać do amerykańskiego przedszkola dziecko, ale teściowa ma to polskie przedszkole więc może być ciężko...
Teraz też mógłby się już uczyć, jakby miał chociaż nianię amerykankę. A tak to siedzi z nim ciocia Polka, więc dalej nic z tego.
Jeszcze liczą na to, że się może od dzieci na podwórku nauczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:02, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
nie chodzilo ika o twoja rodzine tylko mowie ogolem. bo nieraz slysze kaleczace osoby mowiace do dzieci...wlasnych. wiecej dzkody niz pozytku, serio.
|
|
Powrót do góry |
|
|
abeba
Gość
|
Wysłany: Pon 22:33, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Chyba że to weekendowe polskie przedszkole, czy np. polska=katolicka katecheza w kraju protestanckim. Sami chyba poślemy młodego na polskie przedszkole - 3h co trzecia sobota. tyle myslę że nie zaszkodzi;) zwłaszcza że planujemy rychły powrót do Polski.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:17, 30 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedzi.
Ja mam znajomych tutaj, rodzeństwo (trójka), wszyscy ponad 20 lat mają, matka Polka, ojciec Węgier. Wszyscy mówią biegle po polsku i po węgiersku. Do szkoły chodzili na Węgrzech (chociaż najstarsza dziewczyna miała ok. 8 lat jak się wyprowadzili z Polski), więc węgierski jest ich "głównym językiem" ale w życiu bym nie pomyślała, że polski jest na drugim miejscu - nie mają kompletnie żadnego akcentu, wszyscy mówią poprawnie i używają naprawdę bujnego słownictwa nawet w zwykłej rozmowie. A do tego chodzili do szkoły polskiej (weekendowej albo popołudniowej, nie wiem dokładnie), więc znają też historię Polski i literaturę. Fajnie by było gdyby nasze dzieci pod tym względem były podobne. Ale wiadomo, nic na siłę, jak będzie tak będzie, chociaż na pewno będę trochę naciskać, bo bycie takim dwujęzycznym dzieckiem to duży plus w dzisiejszych czasach, kiedy znajomość języków obcych jest tak ważna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:48, 30 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
jak zyli na poczatku w polsce to maja ulatwione zadanie, naturalny kontakt z prawdziwym jezykiem
dziecko w pewnym momencie myli jezyki, nie chce mowic w dwoch, odpowiada czy pyta cie w zlym. ale to jest naturalne przy dzieciach dwojezycznych. zreszta dwa jezyki to dopiero poczatek w przypadku dzieci takich jak np nasze (polsko-wegierskich, czy polsko-niemieckich). te dzieci musza nauczyc sie jeszcze conajmniej angielskiego
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:42, 30 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ale takiemu dziecku później chyba łatwiej się uczy innego języka jeszcze, bo ma w głowie w jakiś sposób wgrane szybkie przestawianie się na inny język. Dziecko które zna tylko jeden język i tak będzie cały czas w nim myślało i dlatego, czasami żeby sklecić zdanie w innym język np. w szkole musi się chwilę zastanowić. Przynajmniej mi się wydaje, ze tak jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 Następny
|
Strona 1 z 8 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|