Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:49, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Dolączam do pytania El o kask.
Może są jakieś dobre a stosunkowo tanie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Powrót do góry |
|
|
El
mistrz NPR-u
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:30, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Oj, rowerki biegowe wyszły nam "przy okazji". Ja wciąż mocno myślę nad zabawą w kierunku gimnastyki czy judo - dziecko ukochane trenuje ujeżdżanie dmuchanej krowy, ujeżdżanie biedronkowego kartonu z pieluchami oraz kaskaderkę zderzeniową, czyli wbieganie z pełnego rozpędu na zamknięte drzwi. Chyba poważniej o tych kucykach na wiosnę pomyślę
A kaski gdzieś już polecano?
Mała przymierzała już nasze jeździeckie, i mój z moto (szał, odsuwana szybka, rozsuwana wentylacja... poszedł z nią spać do łóżeczka, bo się odessać nie chciała) i ogólnie nie protestuje, jak coś jest do głowy domontowane na dłużej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:45, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Moj ma kask rowerowy i na rower chetnie go ubiera ale juz tak o to nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edwarda
junior admin
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:45, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Spoko, wiadomo, że temat szeroki
Ale akurat o rowerkach było już trochę, więc może ktoś skorzysta
|
|
Powrót do góry |
|
|
El
mistrz NPR-u
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:08, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Dla zainteresowanych - kaski rowerowe w testach ADAC:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
El
mistrz NPR-u
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:53, 19 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Up, up!
Rowerek już jest (a nawet dwa, matka-sierota przysnęła i "się samo wylicytowało"), jest SZAŁ i pełen wyszczerz dziecka! Niestety, kasku wciąż nie ma, więc Wampirzydło na rowerku tylko siada lub jeździ przód-tył w zakresie 1,5m, trzymana za kierownicę przez mamę (ale nogami pcha sama).
Ika, jaki kask macie?
I mam już kurs judo koło domu, ale to za 1.5 roku najwcześniej - za to widziałam już tamtejszą ekipę 3-latków, wygląda to bardzo sensownie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:00, 19 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Dokladnie taki
|
|
Powrót do góry |
|
|
El
mistrz NPR-u
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:09, 19 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Dzięki, będę szukać
Na razie Mała zakładała mój kask jeździecki, ale całą uwagę skupiał elastyczny daszek - no nie dogadałyśmy się w tej kwestii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:28, 10 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Fajny wątek
El napisał: | Ja wciąż mocno myślę nad zabawą w kierunku gimnastyki czy judo - dziecko ukochane trenuje ujeżdżanie dmuchanej krowy, ujeżdżanie biedronkowego kartonu z pieluchami oraz kaskaderkę zderzeniową, czyli wbieganie z pełnego rozpędu na zamknięte drzwi. |
To tak jak mała ja. Bawiąc się w corridę (byłam bykiem) wpadłam głową na klamkę i rozcięłam sobie trochę. Zanim umiałam chodzić - umiałam wspinać się po kojcu. A zostawiona u sąsiadów w wieku lat 2 zdobyłam szczyt lodówki. Patrząc na predyspozycje moje i dość podobne mojego męża - zastanawiam się co nas niebawem czeka z naszą małą.
El, jak tam szalone Wampirzydło?
Tak ją sobie wyobrażam [link widoczny dla zalogowanych]
Pamiętam, że jak ja byłam mała to ćwiczyłam z moją mamą różne akrobacje. Mama mnie podnosiła na różne sposoby, a ja wspinałam się po jej nogach i innych częściach ciała i uwielbiałam to.
Ostatnio zmieniony przez babajaga dnia Śro 0:43, 11 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agrafka
za stara na te numery
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:04, 28 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
bardzo mi si spodobal to nie reklama, zapewniam
[link widoczny dla zalogowanych]
edit przepraszam, mialo byc w innym watku...
Ostatnio zmieniony przez Agrafka dnia Czw 14:10, 28 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:32, 28 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
superowe!! kupimy chyba młodemu na urodziny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:56, 09 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Kiedy wasze dzieciaki nauczyły się jeździć na łyżwach?
Mój wczoraj widział jak ja jeżdżę i strasznie się napalił, że on też chce. Wydaje mi się, że troche za młody jest (3,5 roku).
Myślałam żeby mu ewentualnie coś takiego kupić:
[link widoczny dla zalogowanych]
Pamiętam, że ja miałam i potem w miarę bez problem przeszłam na normalne łyżwy. Tylko ja chyba starsza trochę byłam :-/ .
Ostatnio zmieniony przez Aglaia dnia Pon 14:56, 09 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:30, 09 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
ja się nauczyłąm w wieku 6 lat. w zwyklych lyzwach, na wiejskiej ulicy i jeziorze (bez bandy)
wg mnie 5 lat to minimum, dla bardzo sprawnego dziecka, dla przecietnego to tak 7
starszego syna (bardzo sprawny) uczyłam od lat 5. teraz ma 9 i smiga
saneczkowe wg mnie to niezbyt dobry pomysł, inacezj się balansuje jednak, a jak sie dziecko w zwyklych czuje niepewnie, trzyma się bandy, a szybciej sie nauczy jezdzic w zwykłych
Moja 3,5 -latka tez lyzew zazdrosci i tez chce
wg mnie jest za mala, choc lyzwy (regulowane) w domu są
poczeka c musi minimum rok
ja polecam dla dzieci lyzwy regulowane, tylko takie dzieciom kupuję
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pon 16:31, 09 Sty 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18908
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:48, 09 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem za szybko.
A saneczkowe bym olała. Poprostu do niektórych sportów dziecko musi dojrzeć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|