..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

koszatniczka

Ja miałam nawet schzę że może ma próchnicę bo po anybiotyku w zawiesinie poszarzały jej zęby Smutny

i do tego właśnie miała bunt na mycie więc nie miałam pewności czy na pewno dobrze umyłam
Ja postawiłam na konsekwencję, przytrzymywałam na kolanach i pomimo wrzasku myłam. Też szukałam innych rozwiązań: kupowałam nowe szczoteczki, dawałam sobie myć zęby itp. Ale przy scianie był przymus. Na razie bunt na zęby minął, daje sobie normalnie szczotkować a ja jestem spokojniejsza

Liściu powodzenia, mam nadzieję że Młodemu też przejdzie.

Zresztą nawet u Searsów piszą o "smallies" i "biggies" nie da się dawać decydować dziecku o wszystkim. Wiele razy sookojnie pozwalamy jej wybierać, jednak za mała jest żeby rozumieć czym grozi nie mycie żębów Mruga

Miśka

Ratunku

Jak starszy synek nie miał ochoty na rozwój fizyczny, narzekałam. Teraz córka ma, też narzekam

A mówią, że od przybytku głowa nie boli.
Do rzeczy: corcia za tydzień skonczy 8 miesięcy. Właśnie zaczęła stabilnie siedzieć posadzona, bez podparcia, a dziś złapała fazę na...wstawanie. Podczołguje się do mnie, i podpierajac na mojej nodze najpierw kleka, a później prostuje nogi, łapie się mojej reki, koszulki czy co tam ma w zasiegu i prostuje się cała. I stoi. Trochę się kołysze na boki, ale stoi i śmieje przy tym w głos. Pozwalać jej na to, czy za wcześnie?

Karafka

Nie sadzać lepiej dziecka, samo niech dochodzi do nowych ruchów. Jeżeli jej nie pomagasz w stawaniu to pozwalaj bo to oznacza jej tempo. Nie ma czegoś takiego ze za wcześnie, dopóki samo dziecko tego nie robi. A 8 miesięcy to juz w ogóle spokojnie.

Ogolnie jestem na 100% za tym co mówi w tym temacie emmi pikler. Daj dziecku odpowiednio przygotowany dom i przestrzeń i zostaw niech samo decyduje. Tylko dziecko, które samo dochodzi do wszystkich ruchów wykonuje je potem pewnie. Dlateego nie pomagajmy mu w niczym.

inhibitor

Zgadzam się z Karafką, jak sama wstaje to znaczy, że jest gotowa Wesoly

Busola

Co do mycia zębów to nie mycie chyba nie grozi niczym. Mam w rodzinie już duże i niezbyt dopilnowane dziecko gimnazjalista. W dzieciństwie tak do 5roku życia nawet nie miał swojej szczoteczki. Ma teraz aparat i ku zdziwieniu wszystkich nagle sam pilnuje się i myje zęby mimo że nie miał takiego nawyku nigdy. Próchnicy ani śladu. Mój syn baaaardzo długo nie dawał sobie myć zębów. Niby mył sam i nadal tylko sam. Ale teraz w końcu faktycznie myje bo wcześniej głównie zjadał pastę. Byliśmy nie dawno u dentysty. Chodzimy tak co pół roku bo w sumie do niedawna jego zęby można było uznać za niemyte. I nic mu nie jest. Dentystka mówi że nie jest zagrożony próchnicą. No i czy wam rodzice myli zęby jak dziś od pierwszego ząbka? Bo mi mama mówiła że ja myłam regularnie zęby tak od wieku przedszkolnego. Wcześniej troszkę nieregularnie. I też nie mam skłonności do próchnicy. Coś tam miałam leczone ale nie dużo.

koszatniczka

Miśka, moja usiadła, zaczęła stawać a potsm raczkować mniej więcej w tym samym miesiącu. Sama chce? No to ok, osiem miesięcy to dobry czas Wesoly

nie przejmuj się, niech się ćwiczy.

Busola, to zdecydowanie niedobra rada. Tzn, wierzę że są dzieciaki jakie opisujesz: bez skłonności do próchnicy itp, jednak nie wiesz jakie twoje dziecko akurat jest.
Moja siostrzennica miała próchnicę już w wieku 1,5 roku, dostaĺa czarne wypełnienie czy lak (nie wiem) na ząbki. Z utęsknie iem czekała aż wypadną bo w przsdszkolu już widziała że to brzydkie

Ja sobie regularnie szczotkuję i regularnie mam coś do zaborowania. Mąż ma zęby takie że tylko kamień

Mycie zębów to prewencja, ja wolę pomęczyć Młodą parę razy ale później nie męczyć na fotelu. Poza tym no: ząb spróchniały yeż boli

Busola

Właśnie - że już wiem. Dentystka powiedziała, że widać że nie należy do ludzi ze skłonnością do próchnicy. Młodszemu nie chce mi się na razie myć zębów. Choć ma kilka ząbków. Żeby było jasne to byłam przerażona tym gimnazjalistą, szczególnie jak się okazało że będzie nosić aparat. O starszego też się bałam, że nie da mu się umyć zębów. Ale jak chodzimy do dentysty i okazuje się że nic mu nie jest. ... zaczęłam sądzić że to wczesne mycie ząbków to po to żeby głównie wyrobić dobre nawyki.

Karafka

Oczywiscie, ze należy myć zeby od pierwszego. Mój syn tez nie za bardzo sobie daje, mam świadomość ze nie sa umyte tak jak powinny byc ale myje dalej. Młody myje chętnie sam tylko nam nie pozwala.

ika

L myje regularnie a mial juz jeden ząb zepsuty. Myjemy codziennie zwlaszcza od tej wizyty i wierceniu bo sie boi ze inne też trzeba bedzie naprawiać a wizyta to byla masakra, zab juz ropą podszedl.

Miśka co do wstawania w 8 miesiącu to juz dobry wiek. Moi chlopcy obydwaj wstawali jak mieli 6 chociaz nie potrafili jeszcze sami siadać ani raczkować.
Najważniejsze z tym sadzaniem obecnie, to ze stoi nie znaczy ze siada. Przyuwaz czy potrafi sama usiąść z leżenia, to dopiero zielone swiatlo do sadzania.

Karafka

Po co sadzać dziecko? Nawet jak samo potrafi usiąść?

ika

W krzesełku do karmienia? Na kanapie do zabawy, na kolanach. Jest pelno takich sytuacji...

Karafka

To to to wiadomo, jakos tak nie zaczailam o co ci biega Mruga

za wcześnie rano było i za ciężka noc 😜

Addis

Coś a propos starszaków - macie sposób na oznakowanie ubrań przed wyjazdem wakacyjnym? Młody jedzie na obóz harcerski, jak u licha w namiotach w lesie dzieci mają nie pomieszać jednolitego umundurowania? Niektóre elementy (kurtka, ponczo przeciwdeszczowe) są ciemne i nie mają nawet wszytej białej metki, żeby dało się na niej napisać imię markerem. Jakieś naklejki? naprasowanki?

Karafka

Mam naprasowanki na ubranka synka. Te które mozna odpracować jak chcesz sprzedać dalej ubranie. Polecam, przezywają nawet w suszarce.

Karafka

Mam fajne buciki 22 po synku duńskiej marki bisgaard, sznurowane ciemnobrązowe. Jade do polski to moge zabrać? Któraś zainteresowana?

Takie tylko ciemny brąz:

[/img]

I jeszcze bede miec najlepsze buty świata dla maluchów, a mianowicie Dulis. Takich miękkich z tak miękka podeszwa nie widziałam jeszcze na rynku.

Pisze tu bo nie chce mi sie nowego wątku zakładać na targu