|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16712
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:15, 31 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Ale co złego w braniu na ręce i przytuleniu? Taki maluch nic nie wymusza. Dlaczego nie reagujesz od razu na płacz? To nie jest 2latek, który wpada w histerię bo che się np. pobawić niebezpieczną zabawką a mu się nie pozwala.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:16, 31 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Chyba źle zadałam pytanie Może ktoś wie jak to jest z psychologicznego punktu widzenia, jeśli nie będę reagować podnoszeniem przy zasypianiu i przy odlozeniu na chwilę na matę? W ciągu dnia jest dużo noszona, tulona, calowana itd, widzę że jest szczęśliwym dzieckiem. Przecież ja wiem jakie to ważne, zawsze reaguję na jej potrzeby itd.
Zawodowo pracuję z niemowlakami i dziećmi do 3 rz i wiem jak pięknie potrafią ustawić pewne zachowania wobec rodziców oczekując danej reakcji. W pracy umiem cudze dzieci ogarnąća ze swoim się gubię
Edit: dlatego pytam. Czy opisana sytuacja ma związek z kryzysem i powinnam bezsprzecznie reagować czy niekoniecznie. Z tak maleńkim dzieckiem nie miałam nigdy do czynienia. Akurat tulenia młodej na pewno nie brakuje. Pytam o konkretną sytuację przy zasypianiu
Ostatnio zmieniony przez anuszkaja dnia Wto 14:24, 31 Maj 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:27, 31 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
anuszkaja, ja ci nie pomoge bo nie klade jakos specjalnie na drzemki. poprostu jak chce spac to zasnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ptysiak
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:35, 31 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Ja kiedyś znalazłam ciekawy artykuł o reagowaniu na płacz: [link widoczny dla zalogowanych]
Też przerabiamy ten temat właśnie i płacz usypiamy na rękach, bo nic innego nie działa
Może jednak odreagowuje Ci ten weekend? Ale nie w sensie, że dziadkowie zepsuli Ci dziecko Może była w centrum uwagi, każdy ją co chwila zagadywał i nie miała zbyt dużo spokoju?
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:41, 31 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
anuszkaja - jeżeli niemowlę sygnalizuje dyskomfort to znaczy że coś mu nie odpowiada, płacz jest jedynym narzędziem komunikacji z tobą - też "tego potrzebuję TERAZ"
Z psychologicznego punktu widzenia nikt ci nie da odpowiedzi na 100% bo one będą się różnić w zależności od podejścia Jedno co wiadomo to to że córa nei pamięta że przed chwilą była na rękach, ona potrzebuje tego TERAZ
Jak musisz iśc do toalety albo ci się czajnik na gazie pali to raczej nie masz wyjścia , ale ja bym ise nie bawiła w "nie wezmę cię na ręce dla zasady bo masz iśc spać tak jak ja uważam a nie tak jak ty sobie wymyśliłaś"
Nie piszę, zeby cię oskarżyć, taki jest po prostu mój punkt widzenia, bez oceniania.
Kryzys nie kryzys, na razie ona sobie ciebie nie chce ustawić tylko próbuje się skomunikować wychowanie raczej przychodzi później, choć niektórzy zaczynają od wieku niemowlęcego - jak dla mnie to dziecko zdaży tak isę diametralnie jeszcze zmienić że na kij metody wychowawcze
Moja jak zaczęła ćwiczyć umiejętności przemieszczania sie to darła się jak ją brałam na ręcę... więc wszystko mija i to "na rączki" też minie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
za stara na te numery
Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:46, 31 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Anuszkaja ja Cie tez nie pocieszę, bo sama o tym kiedyś pisałam tu na forum o ty, że mój synek nie daje się odłożyć. Do 8 miesiąca życia zasypiał owinięty w rożek, bo inaczej (jak nie miał niczego pod szyją/główką) nie szło go odłożyć. I co? I nic. synek nie dość, że nie daje się odłożyć do dziś do łóżeczka, to nie daje się odłożyć do dostawki, daje się jedynie odłożyć na nasze łóżko, tylko wtedy, kiedy kładzie się razem ze mną wtulony w pierś. Poleżymy trochę razem i powolutku oswobadzam się z jego objęć. Kiedyś minie
Powiem Ci, że jak czytałam o tym, że Ci córa sama zasypia to z cicha zazdrościłam. U nas nie zdarzyło się to ani razu, ale mój to taki egzemplarz, że bez mamy jak bez nogi i reki. Może u Ciebie inny egzemplarz i jak minie skok to minie i faza na nieodkładanie. Póki co wydaje mi się, że skoro dziecko płacze to znaczy, że tego potrzebuje i trzeba mu to dać.
Ale to tylko moje zdanie (podobno) nadopiekuńczej matki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:52, 31 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
koszatniczka napisał: | więc wszystko mija i to "na rączki" też minie |
"Na rączki" kiedyś wróci . Jak już przemieszczanie się przestanie być atrakcją .
A wracając do rzeczy - ja byłam raczej z frakcji chwilowego przeczekania (ale nie "wypłakiwania"). Jak mi się dziecko rozdarło a ja akurat mieszałam w garach na gazie, byłam w toalecie czy nawet czytałam książkę to nie rzucałam wszystkiego od razu tylko kończyłam i dopiero szłam. Na dziecko nieodkładalne (bywały takie dni/momenty, że nie chciał spać w łóżeczku, wózku, marudził przy leżeniu na macie itp.) ratunkiem była chusta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:55, 31 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Aglaia na razie wróciło wraz chorobą
pewnie że "na rączki" najfajniejsze ale jest trochę starsza więc da się już próbować tłumaczyć że teraz nie, później albo że ma jechać w wózku i tyle
trzymiesięczniak za chiny nie chciał zrozumieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
hermiona
za stara na te numery
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:42, 31 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
anuszkaja mój punkt widzenia jest taki: 12 tygodni to jeszcze maleństwo. Domaga się noszenia, nie chce zasypiać sama bo takie ma prawo. Nigdy nie zrozumiem takiej walki z dzieckiem. "odczekam 5 sekund żeby się 3 miesięczny niemowlak nie nauczył że jestem na każde zawołanie". Serio?
Moje dziecko high need baby było usypiane na rękach chyba do roczku, i spał z nami do 1,5 roczku a teraz śpi w swoim łóżku co się nam wydawało że nigdy nie nastąpi. Polecam nosić, tulić i reagować na potrzeby.
Wybacz jak wyszedł mi post dość oschły
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:13, 31 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
anuszkaja ja tez nosiłam tuliłam i moi bliscy to robili z moim dzieckiem inaczej sie nie dało. Mógl sie pożygac a sie nie uspokoił. Tłumaczono mi przeczekaj to przejdzie ale jak płakał dłuzej niz 5 minut to nic innego jak noszenie i tulenie. Wczesniej próbowałam głaskać, mówić, bujać w wózku itp.
Dzis byłam na warsztatach dla młodych mam i jak dziecko płacze to potrzebuje oczywiscie mówimy o takim małuszku... Teraz moje do mnie mówi "idz sobie", "zostaw mnie", " nie patrz na mnie" nie jest uzaleznione od nas chce po swojemu zyc.
Taki etap trzeba pretrwać jak dajesz rade w chuscie to chusta do noszenia najlepsza...
Odkładanie do łózeczka u nas miało rózne etapy na Twoim etapie było tulenie i odkładanie spiącego dziecka w rozku ciasno zwiniętego jak sie odkopał to sie budził... Nie dało sie inaczej jakby sie dało łatwiej to byłoby łatwiej nikt nie utrudnia sobie zycia dla zasady...
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:13, 31 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
2x
Ostatnio zmieniony przez krówka dnia Wto 21:30, 31 Maj 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:46, 31 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
mam wrazenie, ze wylania sie Wam obraz mojej osoby jako pozostawiajacej zasmarkane, zaryczane dziecko na macie, nie przytulajacej i nie noszacej (?).
"co zlego jest w przytulaniu?", "odczekam 5 sekund zeby sie nie nauczyla", ej no luzujcie. Doskonale wiem jak wazne jest tulenie, noszenie, cieplo, bliskosc itd.
Probuje zrozumiec moje dziecko, ktore do tej pory LUBIŁO/DOMAGAŁO SIĘ odkładania do lozeczka a dzis i wczoraj wrzeszczalo jak opetane. Nie pytam czy noszenie, tulenie, reagowanie jest wazne i po co jest.
Nie kumam co sie dzieje z moim dzieckiem. Pytalam czy to raczej skok (czytaj:wiem ze musze wtedy wiecej tulic, nosic, wykazac wiecej troski) czy po weekendzie u dziadkow cos mlodej odbija (czytaj: moge troche przeczekac jej placz, reagowac z opoznieniem).
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:58, 31 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Może skok, może coś innego, Moi są generalnie spokojni, a czasem też mają ciężkie chwile. Płacz niedobudzonego kilkulatka to koszmar dopiero... Takie niemowlę przytulić to pikuś, a taki kawał starszego maleństwa oj gimnastyka Dzisiaj znowu przerabiałam, w sumie z małym zdarzyło się ze 3 razy, ale obawiam się, że to też nie koniec. Młodej zdarzało się najczęściej rok temu. Zaczynam ich podejrzewać o rewanż za spokojne niemowlęctwo.
Ostatnio zmieniony przez agu dnia Wto 19:04, 31 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
koszatniczka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Lut 2013
Posty: 6853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:45, 31 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
Anuszkaja no widzisz a ja moją w tym wieku z ogromnym szokiem odłożyłam do gondoli na spacer i się nie darła
więc
no masz teraz tak
Bo nie podejrzewam że łóżeczko wyziębione, inny zapach czy pluskwy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anuszkaja
za stara na te numery
Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:13, 31 Maj 2016 Temat postu: |
|
|
koszatniczka napisał: | Bo nie podejrzewam że łóżeczko wyziębione, inny zapach czy pluskwy |
Haha, muszę materacyk sprawdzić, o pluskwach nie pomyślałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 79, 80, 81 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 79, 80, 81 Następny
|
Strona 19 z 81 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|