Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dzieciowe pogaduszki - o wszystkim i o niczym :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 63, 64, 65 ... 79, 80, 81  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:27, 05 Sty 2017    Temat postu:

Mój dzieć woła mama po kilka razy dziennie. Czołga się po całym domu. Kilka razy wołał am na jedzenie. Ustawia się sam do raczkowania. Jak się zsuwa z kolan czy tam skądś na podłogę to chce stać, oczywiście trzymany, nie chce się dać położyć. Zaczął też książki z szafki wywalać jak brat. Brat się nie czołgał, ale więcej gadał, choć w tym wieku nie zaobserwowałam słowa żadnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anuszkaja
za stara na te numery



Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:22, 07 Sty 2017    Temat postu:

Mlodej wychodza gorne dwojki. Goraczka, nie chce jesc, przelewa sie przez rece, kwili przytulona ssąc pierś, rzuca sie przez sen jak naspeedowana. Zasnela dzis przed 22.00 w nosidle, bo juz mi rece i kregoslup odpadaja. Az sie poryczalam jak zasnela. Z bezsilnosci i tesknoty za zbójem, na ktorego tak narzekam, ze zbójuje. Patrzac na jej wiotkie cialko i zamglone oczka, taki mnie zal ogarnal.

Zaczelismy gruntowny remont nowego mieszkania. Przeprowadzamy sie do innego miasta. I taki czas ostatnio napiety, pelen logistycznie trudnych spraw do ogarniecia. Zwlaszcza przy niemowlaku. I to na odleglosc, bo tylko na weekendy mozemy dogladac prac. Dzis na przyklad dowiedzialam sie na przyklad, ze biel wanny i umywalki moze sie roznic (!). Jak z suknia slubna, kurde. Smietanka to nie kosc sloniowa, no nie Mruga ?
I jeszcze mloda taka biedna.
Zasnac ze zmeczenia nie moge
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:27, 07 Sty 2017    Temat postu:

Biedactwo Smutny dałaś jej cos przeciewbolowego?

Oj tak, biel bieli nierówna! Rozumiem nerwy Mruga

Ja bym teraz nie dała rady sie przeprowadzać. Nawet przed chwila mój maz cos napomknął ze moze bysmy jednak wynajęli cztery pokoje ( nie wiemy co zrobic z biurem bo chcemy pokoik synowi zrobic ) ale ja az sie zatrzepalam ze strachu ... widmo przeprowadzki tak mnie przeraża


Ostatnio zmieniony przez Karafka dnia Sob 22:27, 07 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anuszkaja
za stara na te numery



Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:50, 07 Sty 2017    Temat postu:

My ciagle na wynajmowanym, od studiow (!). Tak nie lubimy zmian i nowosci, ze mysl o szukaniu i aranzowaniu swojego miejsca napawala nas dreszczami niecheci Mruga Ale stwierdzilismy, ze czas sie gdzies osadzic "na swoim" na pare lat przynajmniej, skoro mloda do zloba ma isc. Bedziemy teraz blizej dziadkow. W razie czego, zawsze bedzie mial mloda odebrac awaryjnie lub zostac, gdy chora bedzie. Ja prace zmieniam, wiec na zbyt czeste L4 nie bede mogla sobie pozwolic.
I bije sie z myslami nadal, czy kosztem naszego statusu materialnego nie zostac z mloda w domu do wrzesnia (o ile dostalaby sie do panstwowego zloba). Bo jesli nie, to musze wracac do pracy na prywatny zlobek zarobic Mruga

Jasne, ze dalam przeciwbola! Pomoglo, spi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gyal
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:20, 08 Sty 2017    Temat postu:

Anuszkaja, współczuję! Trzymajcie się i powodzenia z przeprowadzką Wesoly

My za to zrobiliśmy przemeblowanie u Młodego, bo zachwyciłam się pokojami w stylu Montessori - materac na podłodze, zabawki na poziomie oczu dziecka - i na razie super się sprawdza. Np. dzisiaj rano Synek się obudził, zszedł z materaca sam i poszedł się pobawić chwilę, zanim nas zawołał :hamster_beautiful:
Młody czołga się żwawo, prostuje nogę do siadania i czuć w dziąśle pierwszy ząbek. Jak ten czas leci Shocked Shocked Shocked tylko na razie jeszcze nic nie gaworzy, czekamy na jakąś porządną sylabę Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:37, 08 Sty 2017    Temat postu:

anuszkaja a dostaniecie mce w złobku państwowym od wrzesnia jesli to pare mcy to dla mnie bycie z dzieckiem jest bezecenne. W prywatnym jak dziec chory to idziesz z nim na opieke a za złobek i tak płacisz w pracy d... i z placówki opiekuńczej tez nici... Widze po młodym ile chodzi do przedszkola wiecej go nie ma niz jest...

Gratuluje przeprowadzki. Akcja meblowanie znam i kolory to nic. Nam zalalali białe meble jak montowali i sprawdzali grzejniki...? Brudną wodą z centralnego. Podłoge wytarli wykładziną, tzn. połozyli zeby wsiąkło... a mop był obok. Na szczecie akurat bylismy blisko i szybko udało sie naprawić i posprzatać. Faceci w brudnych butach po mokrej podłodze sprawdzali całe mieszkanie wiec panele uwalone... Smutny stres i zew natury dusiciela tez przerabialismy Mruga
Kupilismy dziurawą wanne. Fachowiec inny nalał wody przed montazem i pokazał nam ze kapie z niej.Dziurka tycia w akrylowej wannie. Anuszkaja powodzenia w urzadzaniu... Wesoly meliske polecam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:35, 09 Sty 2017    Temat postu:

Tez będziemy robic młodemu pokoik wg montessori. A na materacu na ziemii spi juz długo ale tylko w dzien. W nocy w naszym lozku.
Dzisiaj byliśmy chwile w żłobku, zaczynamy przyzwyczajanie. Tez śpią na materacach na podłodze, ale to wlasnie jest placówka montessori ( plus u maluszków poniżej trzech lat emmi pikler Wesoly ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisc
za stara na te numery



Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:32, 10 Sty 2017    Temat postu:

Tak jak wcześniej nigdy o tym nie słyszałam, tak wszędzie teraz słyszę o tym montessori, modne się stało Wesoly ale koncept mi się mega podoba z tego, co czytałam wstępnie, parę elementów i tak już mam Mruga

U nas trzecia choroba w okresie jesienno-zimowym, pomimo, że Młody nie chodzi do żłóbka i jest na kp Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:41, 10 Sty 2017    Temat postu:

liść mój też choruje młodszy a też kp - no ale od starszego się zaraża
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:51, 10 Sty 2017    Temat postu:

Liść na zachodzie były szkoły montessori juz w latach czterdziestych. Do polski to troche spóźnione dotarło teraz Wesoly

Drugi dzien za nami, juz byliśmy ponad dwie godziny, młody nawet jadł snack i chamsko sie wpieprzyl im w circle time zabierając koleżance podkładkę pod tyłek hehe

Chyba ciężej mi sie rozstać z nim niz jemu...

Chorowania sie bardzo boje Smutny narazie odpukać raz maz go latem zaraził i miał katar a tak to spoko nic nie ma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gyal
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:13, 10 Sty 2017    Temat postu:

No, chorób też boję się najbardziej, bo serce będzie mi pękać nad zwykłym przeziębieniem Młody miał dwa dni katar, ale inhalacje + maść majerankowa i przeszło Wesoly

Do przedszkola Montessori chyba bym nie posłała, ale pewne elementy chcemy wprowadzać. Materac na ziemi sprawdza się super, a mój kręgosłup jest mi wdzięczny. Nie wyobrażam sobie tych 11 kilo podnosić milion razy z łóżeczka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18910
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:41, 10 Sty 2017    Temat postu:

Czemu byś nie posłała do montessori?
Polecam poczytać tez o emmi pikler Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anuszkaja
za stara na te numery



Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:32, 10 Sty 2017    Temat postu:

Karafka, trzymam kciuki za adaptację!

Zaciekawilyscie mnie tym urzadzeniem pokoju. Generalnie uwazam, ze dziecko musi eksplorowac, badac, sprawdzac i przesuwac granice swoich umiejetnosci. To moim zadaniem jest ukryc kabel antenowy a nie kilkadziesiat razy dziennie zabraniac mlodej wyszarpywac go ze sciany. Nie znosze, gdy tesciowa co chwile wola do mlodej "uwazaj! upadniesz! nie dotykaj!". To zrob tak, zeby mogla sie lapac stołu, stawac bezpiecznie przy kanapie, raczkowac po calym pokoju. Oczywiscie, są miejsca, ktorych u nas w domu " nie wolno", na przyklad odlaczone od pradu nieczynne gniazdko internetowe. Przypomina kontakt, mloda wie, ze tam nie wolno.

Gyal, ten materac jest duzy, jak dla doroslego czy wyjety z dzieciecego lozeczka? Bok jakąs poducha zabezpieczony, zeby sie mlody nie sturlal? Jak sprawiasz, ze tam zasypia? Bo mi mloda przed snem czasem siada na lozeczku, troche sie sie kreci. Nie wiem czy by mi nie schodzila zamiast spac.
Pomysl generalnie mi sie super podoba! A patent, ze dziecko po obudzeniu samo schodzi z materaca i moze sie pobawic, genialny Hurra
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gyal
mistrz NPR-u



Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 6:22, 11 Sty 2017    Temat postu:

Karafka, jestem za tym, żeby miksować różne metody, a nie polegać tylko na jednej. Poza tym jeszcze w temat przedszkola się nie zagłębiałam, więc jak przyjdzie na to czas, to będziemy myśleć, czy wybieramy klasyk, czy może jednak montessoriańskie.

Anuszkaja, mam takie same przemyślenia! Tym bardziej, że mojego "nie wolno" jeszcze nie rozumie Mruga Łapię się na tym, że powiem coś w stylu "uważaj", a potem dopowiadam: "taaa, uważaj, ja jestem od tego, żebyś był bezpieczny, a ty podbijasz świat".
My mamy materac dla dorosłego 200x90 cm, po bokach i od ściany ma wałki, a od przodu na środku położony swój materac z łóżeczka, bo materac dorosły jest dość wysoki (ok. 17 cm) i dzięki temu schodzi sobie jak po schodkach (z czasem pewnie się pozbędziemy). Zauważyliśmy, że uważniej z niego schodzi jak nas nie ma w pokoju (najpierw nogi, potem rączkami), a przy nas zdarza mu się byle jak, może na zasadzie, że rodzice upilnują Mruga System wałkowy się sprawdza i na razie nie mieliśmy żadnego upadku.
U nas Młody zasypia przy piersi (...), więc jak jest ululany to go odkładam. O tyle wygodne, że zawsze mogę go dokarmić na leżąco albo po prostu pójść z nim spać, bo ostatnio noce to koszmar A odkładamy do spania w poprzek, więc jak przez sen się przeturla na brzuch to ma więcej miejsca. Ale jak śpi normalnie wzdłuż i się przeturla to też nie spada.

Czytałam, że niektóre dzieci jak się bawią i są zmęczone to same wdrapują się na materac i idą w kimę! To dopiero marzenie

Polecam blog kukumag, bo można tam poczytać o pokoju w stylu Montessori (cudne wnętrza <3).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:25, 11 Sty 2017    Temat postu:

mój starszy też był o wiele ostrożniejszy jak nie było dorosłych w pobliżu. Jak ktoś był to potrafił nawet puścić nagle ręce jak stał na drabince - bo wiedział że ktoś złapie. Wesoly
Czy wasze niemowlaki też was gryzą w twarz? Mój dotyka twarzy mojej/męża otwartą buzią, czasem gryziw w brodę. Zastanawiam się czy to nie jest takie "całowanie", bo starszy tak właśnie całował - ale miał wtedy około roczek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 63, 64, 65 ... 79, 80, 81  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 63, 64, 65 ... 79, 80, 81  Następny
Strona 64 z 81

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin