|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hebanowe noce
za stara na te numery
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:38, 26 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
O. A ja zawsze, gdy chcę u kogoś coś wyrzucić to pytam prosto z mostu, gdzie jest kosz na śmieci, ale nie pytam czy w ogóle mogę wyrzucić. Nie wiedziałam, że to niegrzeczne. No. Ale rzadko chodzę w goście.
Ręce myję standardowo po toalecie, jak przyjdę do domu skądś, czy jak się ubrudzą (robienie jedzenia itd przed i w trakcie), a teraz doszło mi mycie rąk po zmianie pieluchy i przed przyrządzaniem mleka dla dziecka, a także przed odciąganiem pokarmu, po również. Powiem wam, że to ulga dla rąk, bo w pracy myłam i dezynfekowałam co chwilę i po 12 godzinach pieką dłonie, zadzierają się skórki, skóra jest sucha itd.
Wcześniej musiałam upominać męża, żeby mył ręce, a teraz myje sam z siebie zanim zbliży się do Kai, no i oczywiście po każdym papierosie, choć po przyjściu z pracy bardzo ogranicza i najwięcej pali jak Kaja uśnie.
Ostatnio zmieniony przez hebanowe noce dnia Śro 21:52, 26 Cze 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:47, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
to u moich znajomych jest jakas inna kultura., bo nie zdarzyło mi się gościc kogoś w butach (no może księdza po kolędzie ), chyba że sama nie kazałam zdejmować., bo wiem., że dziś będzie odkurzone.
Ręce myje tak jak Wy. po powrocie do domu., po wc i przed gotowaniem. Syna jakoś nie mogę namówić na regularne mycie rąk. po spacerze czy po wizycie w toalecie mam zazwyczaj wojne.
Co do śmieci w gościach. zawsze pytam gdzie wyrzucic, często gospodarze sami biorą mojego śmiecia i wyrzucają. a jak nie to i tak zaglądam do kosza czy to na pewno kosz na śmieci (ja pod zlewem mam 4 kosze.-na śmieci., papier., plastik i puszki ) więc szanuje też ewentualną selekcję u innych
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:16, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
u moich rodziców i babci, nie pamiętam nigdy żeby ktoś chciał wejść w butach, choć babcia zawsze mówiła, żeby u niej nie ściągać, bo zimne podłogi ma, ale i ci goście którzy często przychodzili to i tak pytali czy mogą w butach wejść, chyba to troszkę zależy od regionu, ja zostałam wychowana, że to wręcz obraza dla gospodarzy żeby komuś w butach wchodzić i bardzo sie zdziwiłam i oburzyłam, jak mi tu ludzie zaczęli w butach wchodzić
śmieci też zawsze pytam gdzie wyrzucić u kogoś i sama też segreguje bo tylko takie mi wywożą, na szczęście nikt mi też nie wyrzucił śmieci byle gdzie, ale ja też w domu koszy nie mam tylko worki na śmieci na schodach do piwnicy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:14, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Nigdy się nie spotkałam żeby ktoś chciał wejść w butach, ewentualnie sama mówię, tak jak Nana. U męża w rodzinie to się bierze ze sobą kapcie w gości (oczywiście jak się do rodziny idzie, bo do innych to już nie )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:24, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wpadlabym na pomnysl prosic gosci o sciaganie butow! Nawet jak mialam wykladziny w domu. Teraz nie mam dywanow, wiec nawet tescie nie sciasgaja butow jak przyjezdzaja do nas.
Oczywiscie swoi jak chca sciagac to sciagaja, ale u mnie nie mozna jesc z podligi, wiec potem musza dopierac skarpetki
Jak idziemy do znajomych z rosjii to musze tam sciagnac co mnie osobiscie zdeka wkurza. Wpychaja mi jakies papcie a ja musze udawac ze wole boso kazic. Nie mam zamiaru jakis goscinnych papci zakladac. To dopuerto niewypal, fuj.
Rece myje b.czesto, moj maz to juz w ogole ba bzika. Ale np po glaskaniu mego krola nie lece do lazienki, moj m juz tak
No i caluje go (krola), psy, konie, co sie nawinie
A jak bede miec drzieci to czesciej bede myc podloge chyba narazie myje jak juz mam stopy uwalone
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agrafka
za stara na te numery
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:28, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
ja nie proszę gości o sciąganie butów, ale wolałabym, żeby sami się domyślili, że jak są małe dzieci, które się czołgają po podłodze, to lepiej zdjąć
|
|
Powrót do góry |
|
|
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:35, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
A mi to wszystko jedno, czy ściągają czy nie. Ja zawsze ściągam jak do kogoś przychodzę, ale u mnie tez zawsze pełno okruchów na podłodze, więc w lecie zwłaszcza jak jest upał i ktoś ma jakieś klapki i gołe stopy to nie będę nikomu kazać po okruchach chodzić. Jak dziecko raczkowało to więcej zbierałam z podłogi, zamiatałam po 2 razy dziennie, teraz to bym chyba oszalała bo on kruszy więcej niż norma przewiduje, a ja nie mam siły, więc tylko maż odkurza jak go natchnie. Pomimo to jak cos spadnie na podłogę to podnoszę i zjadam
W zimie oczywiście buty wszyscy ściągamy od razu bo i ze śniegu i z piasku czy soli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:17, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
ja tez nie proszę gości o zdjęcie butów, jakoś mi sie to niegrzeczne by wydawało, zresztą mi to aż tak nie przeszkadza za często podług nie myję byle ktoś błota nie nanosił, raz mi sie zdarzyło jak pisałam wcześniej, ale to przypadek był
no i teściowie mi w butach wchodzą prosiłam męża aby jakoś im przetłumaczył, to teściowej się czasem zdarzy zdjąć, ale teść mi jeszcze akurat jak umyję podłogi wlezie, a że jeszcze do nas przechodzą przez ogród, gdzie jest błoto, to sobie wyobraźcie, u siebie teść też nie ściąga, zresztą oni maja syf straszny i u nikogo nie ściąga, no chyba, że mu ktoś każe
|
|
Powrót do góry |
|
|
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:48, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
ja każę nie ściągać jak ktoś chce, bo u nas pies kłaczy, drzwi na taras otwarte całe lato więc co na dworze to w domu. Przynajmniej na dole. Jak dziecko się zrobi mobilne, to planuję zamontować bramkę na szczycie schodów, żeby pies nie właził na górę, dla bezpieczeństwa dziecka i żeby nie kłaczył. Ale co na dole będzie to nie wiem, pewnie będę musiała odkurzać i myć podłogę codziennie, bo w lecie to naprawdę piaskownica się robi w kuchni. Tylko nie wiem co zrobić z problemem dziecka i psa, któremu nie ufam. Narzuca się jakiś kojec czy łóżeczko turystyczne, ale mi nie wolno wyjmować w ten sposób dziecka (schylając się po nie), a może są jakieś kojce z drzwiami czy co?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:55, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
We Francji iść do kogoś, zwłaszcza pierwszy raz, i zdjąć buty to brak wychowania, bo to znaczy, że się ktoś ładuje do czyjegoś domu jak do siebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamma
za stara na te numery
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:00, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
nie wiedziałam kukułka, a mam francuza w rodzinie ale nigdy nie byłam w jego rodzinnym domu we Francji
w wielu krajach np. w muzułmańskich czy w indiach, wejść do kogoś w butach to wielka obraza gospodarzy, tak przynajmniej z filmów wiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:07, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Też mam Francuzów w rodzinie. Dużo
Nas uczulal na to pewien Polak, który nas wprowadzał w swoje kregi francuskich ( zupełnie przeciętnych) znajomych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:18, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
tez bym nie wpadla na pomys u niemca buty sciagac.
a odnosnie muzulmanow to prawda, oni zawsze sciagaja buty przed domem, co u moich sasiadow konczy sie scenami dantejskimi jak ich maly synek sie nie slucha i nie chce sciagnac butow...
|
|
Powrót do góry |
|
|
elusiaczek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:25, 27 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ja zawsze ściągam, tak jak u siebie nie chcę roznosić tego po czym chodzę na dworze, tak i u innych też nie. Wydaje mi sie to normalne. Do nas bardzo rzadko ktoś przychodzi, a jak już, to mieszkanie jest co najmniej dobrze pozamiatane i wtedy na boso też się nic nie przyczepia do stóp Bo normalnie jak na boso chodzę, to czuć że nie jest zbyt czysto Ale przy dziecku to by chyba 5 razy na dzień trzeba było zamiatać a i tak nie będzie czysto, więc sie tym aż tak nie przejmuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hebanowe noce
za stara na te numery
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:14, 31 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Mnie to denerwuje jedna rzecz. U mnie w domu w sumie nikt nikomu nie każe ściągać butów, bo jest zimna podłoga i często sprawia wiele do życzenia jej czystość. Natomiast u nas na górze cały czas mam czystą w pokoju, tak samo dywan zawsze odkurzony, a mamy taki "włochaty" i malutki ok. 120 na 160 na oko. Nasz pokoik jest malutki, dlatego to miejsce na dywanie stanowi dla nas przestrzeń do funkcjonowania, np. kładę się na dywan, gdy bolą mnie plecy, albo dlatego, że po prostu lubię tak sobie siedzieć na dywanie i opierać się o sofę, układam kocyk na dywanie i kładziemy się z córcią itd. Ostatnio oddałam go do pralni i znów jasne miejsca są brudne, bo ostatnio często do nas wpada rodzina męża, żeby skorzystać z komputera, no i wchodzą na ten dywan w starych trepach z podwórka itd. Kurdę, ja nawet kapcie zdejmuję, zanim wejdę na ten dywan (wiem, chora jezdem, hehe ). No i uwagę głupio mi zwrócić, poza tym, zanim się obejrzę to 5 osób stoi na moim pięknym dywanie, a przecież chodzą w tych butach po piaszczystym podwórku. I tylko patrzę na swój piękny dywan i się wściekam. A jak już K. zacznie raczkować to pewnie będę się jeszcze bardziej wkurzać, bo nie chcę, że zjadała dywan, po którym chodził ktoś w trepach, w których deptał po psich kupach na podwórku. No i mam już wizję zdejmowania dywanu, gdy kogoś zapraszamy, hehehe Tylko tak naprawdę nie mam na to szans, bo najczęściej wpadają do nas bez zapowiedzi od strony męża, bo to przecież parę kroków od nas.
Ostatnio zmieniony przez hebanowe noce dnia Śro 12:21, 31 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Strona 8 z 10 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|