..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fresita

nie ogladam na dobre i na zle Mruga

jest tam jakis Piotrus? mnie to imie sie bardzo pozytywnie kojarzy, mam przyjaciela ze studiow, na którego zawsze sie moge zdac, jets dla mnie wlasnie taka opoka Wesoly

Łucja tez mi sie podobała i mężowi też

Dracena

Ja mam wrażenie, że co drugi chłopiec urodzony w ciągu ostatnich dwóch lat to Kubuś... ale imię jest bardzo fajne. Nad Tymoteuszem też się przez chwilę zastanawialiśmy, ale ktoś znajomy kąśliwie stwierdził, że to "takie modne wśród młodych, katolickich małżeństw".
Chcieliśmy być oryginalni, a okazuje się, że Antek jest na trzecim miejscu spośród najpopularniejszych nadawanych obecnie imion w moim mieście. Ech Wesoly

Frejda

A ja ostatnio się dowiedziałam, że Kuba i Jakub to już dwa różne imiona.
Potwierdzacie? Wiem to od koleżanki, więc pewna nie jestem. Zawsze wydawało mi się, że Kuba to zdrobnienie. To chyba jakaś nowa zmiana.

Dracena

Co??

To chyba jakaś nowa bzdura. Wesoly

W szpitalu spotkałam dziewczynę, która próbowała przekonywać, że Ola to wcale nie zdrobnienie. Wesoly

micelka

A ja się cieszę, że będziemy mieć prawdopodobnie synka, bo nie mogliśmy się dogadać co do imion żeńskich. A męskie było wybrane jeszcze przed poczęciem naszego dziecka.

Aniąt

Tu macie coś o Kubach i Jakubach:

[link widoczny dla zalogowanych]

abeba · Gość

a, pomijając skomplikowane algorytmy rodzinne;), skąd sie wzięły Wasze/Waszych dzieci imiona? bo ja mam po jakiejś NRDowskiej piosenkarce, a moja młodsza siostra do kompletu tak, że stanowimy taki czeski tandem (ale żadna nie jest Helenką Wesoly

) Tata miał jeszcze w odwodzie czeskie imię dla chłopca i teraz próbuje nam je sprzedać, ale mam wątpliwości... (Milan). dodam że nie mamy żadnych czeskich korzeni i nie wiem skąd ten pomysł, poza braterstwem narodów socjalistycznych Laughing

mi się podoba imię jednego z kolegów i byłych współlokatorów lubego, ale luby jest przeciw, bo wtedy pozostali koledzy (w sumie - fajniejsi, ale o banalniejszych imionach) mogli by się obrazić.
Miałam też kiedyś natchnienie, by dać ew. synowi na imię tak jak miał chłopczyk, którego luby kiedyś uratował zagubionego na plazy w trakcie burzy i oddał pod opiekę ratowników. niestety, w międzyczasie imię to zużyli lubego patologiczni sąsiedzi. no i w sumie to dość ostatnio popularne imię i samo w sobie mi sie ono nie podoba- Kacper. Może choć na drugie...?

Frejda

juka

kukułka

juka, bingo.

my z Jarkiem myslimy dokladnie tak samo. i zadne tam imiona po cioci, babci itp. sp wujek Jarka nazywal sie tak samo jak nasz syn. wszyscy pytaja, czy imie ma po nim Wsciekly

imie ma takie, a nie inne, bo nam ladnie brzmialo, do nazwiska pasowalo itd
moje imie tez mam tak sobie - z kaprysu rodzicow, a moj maz - na weselu jego rodzicow byla superdobrana, swietnie bawiaca sie para: Jarejk i Justyna, no i mama jarka wymyslila sobie, ze jak zajdzie w ciaze i urodzi dziecko, to da albo Jarek, albo Justyna, ale meza siostra juz Justyna nie jest Laughing

Frejda

U nas chyba pierwsze kryterium to dopasowanie do nazwiska właśnie Wesoly

kukułka

a u nas do dziecka. i po urodzeniu Krzysia okazalo sie,z e maz mial wyczucie, ja sie upieralam przy Rafale, ale juz przed porodem skapitulowalam. i dobrze, bo Krzys wcale na Rafala nie wyglada. Laughing

zreszta na nikogo innego tez. wyglada na Krzysia Laughing

strzyga

kukułka

nie chcesz synka, no wiesz co?????????

ja synka polecam

strzyga

nie chce, nie chce Wink

M. też wolałby dziewczynkę