..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

emma

Jej, straszne to... I takie smutne.
I jak tu uczyć dziecko, że to wartości wyższe są najważniejsze...

fiamma75

Z zazdrości. Takie sytuacje będą się powtarzały, więc wytłumacz to córce.

Busola

czy coś by dało zwrócenie uwagi paniom, że tak się dzieje i żeby one porozmawiały z tymi dziećmi? bo mnie to przeraziło, w podstawówce już bardziej zwracało sie uwagę na ubrania, ale w przedszkolu chyba jeszcze nie Smutny

Justek

u mojej kuzynki w grupie 4-5 latków wyśmiali jej synka bo założył sweterek z misiem! a powinien z jakimś tam bohaterem bajek! niestety dzieci takich rzeczy same nie wymyślają tylko przenoszą usłyszane teksty z domu

ja bym też porozmawiała z paniami. Ja mojej zakładam dresy/legginsy bo ma być jej wygodnie a nie modnie.

emma

Ja mam wrażenie, ze moje dziecko nie przynosi tekstów do przedszkola z domu, tylko z przedszkola. Ciągle muszę mu coś wyjaśniać. A dwa razy prosić by tak nie mówił...

elemka

Eh. Ja juz sie kilka razy na takie tematy wypowiadalam, a dalej mnie to razi .
Emma ale czesto jest odwrotnie. No tragedia zeby dzieci w tym wieku tak reagowaly.

emma

Pewnie, że tragedia. Ja swoje dzieci staram się uczyć jak mogę, że nie szata zdobi człowieka, że nie uroda jest najważniejsza. Więc boję się tego zderzenia ze światem. Nie wiem jak zareagują, czy odrzucą mój świat i moje wartości czy też uda im się odeprzeć te negatywne.
Tłumacze też, że na wiele rzeczy nas nie stać, że nie wszędzie możemy iść (np do restauracji obok naszego domu, gdzie hamburger kosztuje 80zl), ale że to wcale nie znaczy, że ktoś jest lepszy czy gorszy. Że najważniejsze to być porządnym człowiekiem i mieć czyste sumienie.
Ale czy oni tego nie odrzucą pełni żalu, ze na ten hamburger ich nie stać.

Sory za ten OT.

elemka

Nie sadze. Przeciez maja mase innych wazniejszy potrzeb zaspokojonych. Prawda?milosc i to nie za pieniadze. Wydaje mi sie, ze jezeli sie tlumaczy i rozmawia w domu o tym to dziecko zrozumie. Takie sytuacje sa przewaznie nasladowaniem rodzicow. Oni tez kogos wysmiewaja przy maluchasz albo w dosadny sposob wyrazaja swoja opinie na czyjs temat. No przeciez takiemu brzdacowi samo w glowie to nie wykwitlo.

fiamma75

Tak gadacie jakby tego dawniej nie było i teraz nastąpiło "zepsucie". 30 lat temu tez tak było (oczywiście wiadomo nie te same bajki czy ubrania). Wrażliwym dzieciom moze pomóc to, ze będą w domu miały ukształtowane poczucie swojej wartości, że będą chwalone, doceniane, że pokaże się ich mocne strony.
Zawsze dziecko, które w jakikolwiek sposob się odróżnia - wyglądem zachowaniem, posiadanymi lub nie rzeczami się wyróżnia i staje się celem dokuczenia - jeśli dziecko umie się obronić, dzieci odpuszczają, jśli nie to gorzej.
Paniom można wspomnieć, moze warto by zrobiły zajęcia o tym, że można się różnić i lubić Wesoly

ika

Dokładnie zgadzam się z fiammą, dokuczanie jest i było zawsze.
Teraz jest taki problem, może nie u maluchów, ale na etapie np. gimnazjum, że wszystkie mają dostęp do Internetu i można oprócz dokuczania w szkole, dokuczać także w sieci więc niejako ofiara jest bardziej narażona na napiętnowanie otoczenia.

fresita

U mnie dokuczanie w gimn się skończyło, jak uświadomiłam młodzież na godz wych, ze każdy ich ruch w internecie zostawia ślad i co robić, jak ich ktoś szkaluje, że to cyberprzemoc. Rodziców na zebraniu też poinstruowałam co i jak i komu zgłosić aby sprawca został ukarany. Skończyło się jak ręką odjął. Zwłaszcza jak kilkoro rodziców wniosło sprawy do sądu o nękanie czy zniesławienie ich dzieci i agresor został poznany na cała szkołę i z imienia i nazwiska(bo wiadomo, że to się rozniesie piorunem) i obciach jak ta lala.

Młodsza idzie jutro do żłoba po tygodniowej nieobecności, martwię się jak to zniesie.

fiamma75

Fresi, jakby co uderzę do Ciebie o radę Laughing

fresita

Spoks

miałam gdzieś nawet prezentacje multimedialną na ten temat

koszatniczka

cool fresita, kiedyś byłam miłą panią na telefonie, która takie rzeczy tłumaczyła dzieciom Wesoly

to ważna sprawa, dzieciaki i młodzież miewają słabe wyczucie i łatwo padają ofiarą cybreprzemocy

Widzę, że rodzice wiedzą że można złożyć pozew - super! Oby więcej takich uświadamiających akcji Wesoly

Busola

mój znów chory Smutny

chodził do żłoba od wtorku do pt, i w sb dostał temperatury Smutny