|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:02, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jako matka 2 dzieci, aczkolwiek nie chustowa, to Ci kukułko powiem, że to nie takie proste jak Ci się wydaje. Czasem trzeba się rozdwoić, ale się nie da
U nas w mieście są przedszkola: publiczne, niepubliczne i prywatne (te ostatnie najdroższe)
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:12, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
tak gotuje piore sprzątam prasuję robię zakupy itd itp tylko gdy mały nie śpi. Pracuje w czasie jego drzemki w dzien. Czas dla siebie 19.30 (mały już śpi)-północ (wtedy idę spać). Jak mam więcej pracy,kradne ok 2 godz po tej 19.30. Ale ostatnio kryzys z moimi zleceniami więc cały wolny czas dla siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:20, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
co do rozdwojenia może widzę zbyt różowo to wszystko ale np myślę że gdy młody akurat nie będzie chciał leżeć sam to ja go do chusty i zabawa z dużym albo czynności domowe połączone z zabawa z dużym. Wtedy w pewnym sensie jestem wyłącznie dla dużego a mały ma co potrzebuje w tym wieku-mamę. Jeśli będzie chciał długo jeść mleko- część karmien w chuście i w tym czasie zabawy z dużym albo gotowanie lub czytanie starszemu książki chodząc po przedpokoju tak jak czytałam dla siebie chodząc ze starszym, część karmien na kanapie- wtedy starszy rysowanie, puzzle itd. Ja zmieniam pieluche, starszy ja wynosi tak jak teraz wynosi czy przynosi swoje rzeczy pomagając mi. Tak to sobie wyobrażam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:25, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
a czym sie rozni przedszkole niepubliczne od prywatnego? ja myslalam ze to to samo
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:27, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
ceną
niepubliczne mają jakąś dotację z UM a pywatne - nie wiem dokładnie czy mniejszą czy wcale
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:31, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
może jestem zbyt optymistyczna ale skoro dałam radę mając 1 dziecko nawet czytać sobie mając je w chuście to dam też radę zajmować się dużym mając w chuście małego. Usypianie sobie wyobrażam tak- duży chce być blisko mnie, mały pewnie przy karmieniu. Kładę się więc na dużej kanapie starszego pomiędzy dziećmi, młodsze je, starsze się przytula. Obaj odlatują, młode biorę do jego łóżka, duże zostaje u siebie. W razie potrzeby śpimy wszyscy we 4. Duże budzi się w nocy przez płacz małego-ja przebierań itd małe, tata przytula duże i śpią. A od kiedy duży dobrze chodzi, czynności domowe tylko krótko przy pomocy chusty. Od kiedy jestem w ciąży, chusty zero, czynności domowe dziecko robi ze mną (lubi, to wg niego super zabawa)
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:45, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
fresita napisał: | ja sobie chwale przedszkolakowanie po ukonczeniu 3 roku zycia malej. |
Moja córka poszła gdy miała 2,5 i wyglądało to tak jakby marzyła o przedszkolu Na początku miałam wyrzuty sumienia, że stracimy kontakt, że ją krzywdzę tym przedszkolem... ale za 300zł opiekunki w życiu bym nie znalazła a z dzieckiem coś zrobić trzeba...
Jak na razie zero problemów typu że ona nie chce do przedszkola, nie widzę też ujemnych skutków chodzenia do przedszkola a plusów bardzo dużo, mam nadzieję, że tak jest faktycznie i że tak zostanie
Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Pon 22:46, 04 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:49, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
z tego co wiem prywatne maja na bank dotacje z UM
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:51, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Kukułko, jak dla mnie jesteś optymistką i baaardzo zaradną kobietą.
Ja nie wyobrażam sobie porządków z noworodkiem. Przy córce nie byłam w stanie wiele zrobić. Natomiast teraz jak ma ponad 3 lata to właściwie wszystko
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Wto 8:53, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
walecznaS napisał: | Kukułko, jak dla mnie jesteś optymistką i baaardzo zaradną kobietą. |
Fakt.
Z zakupami problemów nie mam, o ile J. jest zdrowy - idziemy razem. Ale inne rzeczy już nie są takie łatwe: gotuję na szybko, kiedy on siedzi w swoim krzesełku (albo śpi), bo moja kuchnia nie jest dostosowana do tego, żeby spuścić dziecko z oka na kilka chwil, a gotowania w chuście w ogóle sobie nie wyobrażam. O ile prasuję, robię to, kiedy już pójdzie spać. Sprzątam zwykle wtedy, kiedy mąż może się zająć małym na dłużej, bo zamiatanie i mycie podłogi jest przy Jaśku niemożliwe: zabiera mi wszystko z ręki odkurzacz jest jego najlepszą zabawką. Włożyć pranie do pralki mogę, ale pod warunkiem, że wcześniej je posegregowałam bez pomocy J (on ma swoje poglądy na kolory...). I tak dalej.
Wychodzi na to, że jestem bardzo źle zorganizowana Kukułko, szczerze podziwiam i mam nadzieję, że spełnią się Twoje wizje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:57, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
mój mąż niestety twierdzi że jestem niezorganizowana kompletnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:03, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
bo jak bys go zostawila z calym majdanem na kilka dni to wychwalaby twoja zaradnosc pod niebiosa tak to jest z facetami. moja kol zostawila swojego meza na 1 dzien z moja ukochana chrzesnica czyli jego rodzona corka, on si bardzo staral jej udowodnic to ze jak sie siedi w domu to ma sie czas na wszysko, faktycznie posprzatal, zajal sie dzieckiem, wstawil pranie, ale...obiad sie sam nie zrobil.kol przychodzi i pyta co na obiad a maz nie zdazylem.jak to? pyta, caly dzien siedzisz i NIC nie robisz i nawet obiadu nie zdazyles zrobic przeciez zabawa z dzieckiem to nie jest praca kochanie :>
|
|
Powrót do góry |
|
|
walecznaS
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:29, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
novva napisał: | gotowania w chuście w ogóle sobie nie wyobrażam. |
Może i ktoś tak robi ale jak dla mnie jest to nieodpowiedzialne. O nieszczęście nietrudno praktycznie na każdym kroku a po co jeszcze to ryzyko zwiększać?
Ostatnio widziałam dziewczynę, która w ten sposób została poparzona w dzieciństwie włożyła nóżkę do kaszy
Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Wto 11:41, 05 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:32, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
nieodpowiedzialne jak ktoś dziecko zawiąze tak że może sobie zrobić krzywdę. Siedząc na plecach nie da się nogi do kaszy włożyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:38, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
a poza tym ja będąc w szpitalu z synem widziałam naprawdę mnóstwo poparzeń, znam ich historię, słyszałam krzyk dzieci którym odrywano opatrunki po tygodniu itd. Mója matka miała od początku obsesję żebym ja czy siostra się nie oparzyła. Ja też taka obsesję mam. Ale naprawdę wiem co robię i poczułam się urażona stwierdzeniem o nieodpowiedzialności. Nie jestem głupia nastolatka. Swój rozum mam przecież
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 82, 83, 84 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 82, 83, 84 Następny
|
Strona 17 z 84 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|