Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jestem sobie przedszkolaczek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 82, 83, 84  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:41, 05 Sty 2010    Temat postu:

Jakby co miej Kukulko plan awaryjnyw razie gdyby mlode chcialo jesc a strarsze biegac a nie ukladac puzzle. Bywa tak, ze akurat jak male chce spac lub w spokoju zjesc to starsze zaczyna szalec.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:44, 05 Sty 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
Ale naprawdę wiem co robię i poczułam się urażona stwierdzeniem o nieodpowiedzialności. Nie jestem głupia nastolatka. Swój rozum mam przecież


Ale dlaczego urażona? Napisałaś gdzieś, że gotujesz z dzieckiem? Ja napisałam ogólnie a nie o Tobie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:48, 05 Sty 2010    Temat postu:

mario, domyślam się że tak bywa. Młode może wtedy jeść albo spać w chuście, wtedy bieganie dużego mu nie przeszkodzi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Wto 12:59, 05 Sty 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
nieodpowiedzialne jak ktoś dziecko zawiąze tak że może sobie zrobić krzywdę. Siedząc na plecach nie da się nogi do kaszy włożyć

No tak, to prawda. Nigdy nie wiązałam na plecach, nie umiem, ale chyba to można dopiero od pewnego wieku robić, nie? Wobec tego i tak masz kilka miesięcy takich, że trzeba sobie radzić inaczej - szczęśliwie dziecko wtedy więcej śpi i łatwiej jest wszystko zorganizować w domu (przynajmniej dla mnie tak było).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:12, 05 Sty 2010    Temat postu:

jak był za mały na plecak to w kuchni było łożećzko turyst. Mama na widoku, wstawienie czy mieszanie obiadu zajmuje kilkanaście sekund, a tłuc kotlety obierac ziemniaki itd- to już z małym w chuście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Wto 13:21, 05 Sty 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
jak był za mały na plecak to w kuchni było łożećzko turyst. Mama na widoku, wstawienie czy mieszanie obiadu zajmuje kilkanaście sekund, a tłuc kotlety obierac ziemniaki itd- to już z małym w chuście.

Pomysł fajny. U nas niestety łóżeczko nie weszłoby, więc w użyciu był fotelik, w którym Młody siedział, jak coś robiłam w kuchni albo chciałam się wreszcie wykąpać (zaraz ktoś na mnie wsiądzie, że dziecku kręgosłup rozwaliłam...). Potem krzesełko, które toleruje nieźle i dłużej w nim wysiedzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:32, 05 Sty 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
jak był za mały na plecak to w kuchni było łożećzko turyst. Mama na widoku, wstawienie czy mieszanie obiadu zajmuje kilkanaście sekund, a tłuc kotlety obierac ziemniaki itd- to już z małym w chuście.


u nas nawet na fotelik miejsca nie ma
a pomysł z wykonywaniem czynności kuchennych z dzieckiem w chuście z przodu uważamy za nierealny - mąż jednak trochę nosił, poza ew. zrobieniem kanapek się nie da, a o obiedzie mowy nie ma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:35, 05 Sty 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
mario, domyślam się że tak bywa. Młode może wtedy jeść albo spać w chuście, wtedy bieganie dużego mu nie przeszkodzi


niezależnie od tego czy śpi w chuście czy gdzi indziej - wrzaski, płacze, bieganie starszego dziecka od pewnego momentu wybudza (noworodka zazwyczaj nie, ale kilkumiesięcznego niemowlaka tak)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:08, 05 Sty 2010    Temat postu:

Ja tez aktualnie domowe zadania wykonuję, gdy mała nie śpi, tak jak kukułka.
Gotowanie, prasowanie, wieszanie prania robię razem z Izą, ona siedzi albo leży i sie patrzy, gadamy, śpiewamy.
Jak śpi to nie chcę hałasować i wtedy robię coś przy komputerze albo czytam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:12, 05 Sty 2010    Temat postu:

To fajnie macie.
Moje dziecię jeszcze nie siedzi. Zamuje się nawet dość długo soba, bo do 15 min. ale zajęcia typu prasowanie odpadają, gotowanie odpadają - bo jak się znudzi gadaniem do misiów, to musi być na rękach i koniec.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:24, 05 Sty 2010    Temat postu:

Moja też nie siedzi. Czasem wkładam ją do nosidełka lub leży.

Tylko 15 minut? Iza pod zabawką potrafi się bawić 40-50 minut. To fajna zabawka, w którą uderza i ona zaczyna grać. Na macie tez jest w stanie wytrzymać około pół godziny.

Może to źle, ale Iza na rekach jest bardzo rzadko. Może łącznie jakieś 20 minut. Dla mnie jest za ciężka, mąż wieczorem z nią tańczy około 15 minut i tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:26, 05 Sty 2010    Temat postu:

to jest aż 15 min. Dobrusia w tm wieku to 5 min.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
micelka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:05, 05 Sty 2010    Temat postu:

Mój Jaś ma już 1,5 roku i nadal ciężko mi razem z nim np. przygotować obiad. Kiedy przychodzę z pracy jest taki stęskniony, że chce, abym się zajmowała tylko nim.
W chuście gotowanie nigdy mi nie szło, ręce niby wolne, ale nie widać, co się ma przed sobą. Na plecach w nosidle szło już o wiele lepiej, ale Jaś im jest starszy tym bardziej go nudzi takie siedzenie na plecach skąd nie widać, co mama robi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:19, 05 Sty 2010    Temat postu:

Ceny przedszkoli - dziś w gazecie było
publiczne - dotacja UM 100% -czesne 112
niepubliczne dotacja UM 75% - czesne różnie - u nas 135 zł, bywa też 310
wyżywienie 5,50 zł
teraz ma logopedę za 40 zł/mcznie, do tego od 4 lat będzie angielski za 80 zł
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:23, 05 Sty 2010    Temat postu:

jak to na plecach nie widać? To mnie zdziwiło. Mój siedział tak wysoko żeby widzieć. Jak był mały-sam zajął się maksimum 5 min. W wieku kilku mies spał tylko w chuście. Ogólnie jest dzieckiem non stóp narecznym/chustowym. Teraz bawi się sam 15 min (tzn że nie ma głupich pomysłów które trzeba monitorować). Ogólnie wspominam go jako dziecko bardzo absorbujace. Może dlatego drugiego się nie boję bo mam przeczucie że już bardziej absorbujace być nie może. Albo tak samo albo mniej musi być. Więc dam radę. Co do snu jak go budziło byle co to spał w chuście- wtedy mogło być głośno byle mama się ruszala (ja zresztą celowo nie uczyłam go spać w absolutnej ciszy, długi czas miał radio itd) teraz gdy ma 2 lata zdarza się że mąż albo sąsiad włącza wiertarke itd. Mały śpi jak zabity. Za to nad ranem o 5 budzi się gdy kot biega. Ja i tak obstaje przy optymizmie że musi być ok. Skoro niejedno już z K przeszłam...z usypianień go na głodzie bez możliwości podniesienia z łóżka włącznie... Pilnując przy tym by nie wyrwal kroplówki i nie będąc nawet na chwilę zastąpiona przez kogoś innego... Jeśli wtedy dałam radę to teraz też dam. Chyba mam w sobie jakąś taka nie wiem czy dobra czy zła cechę: jak to JA nie dam rady? Na głowie stanę ale radę dam. I już. Nie wiem czy taki upór jest dobry ale u mnie chyba wrodzony. I tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 82, 83, 84  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 82, 83, 84  Następny
Strona 18 z 84

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin