Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jestem sobie przedszkolaczek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 82, 83, 84  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:23, 31 Maj 2010    Temat postu:

Ja mogę wypowiedzieć się jako osoba obserwująca co moje dziecko robi.
- rysuje po szablonach, dzieciaki dostają takie same wzory i maja je kolorować (zdecydowanie widać kiedy siedzi z trzylatkami i koloruje a kiedy z dwulatkami )
- podobnie na szablonach robią wydzieranki
- dwa razy w tygodniu ma tańce
- jak dla mnie to mnóstwo czasu muszą spędzać na słuchaniu i uczeniu się wierszyków, bo potrafi wyrecytować bez błędu na pamięć 4 różne (wieli szacun dla pan przedszkolanek)
- bardzo dużo śpiewania i zabaw np. chodzi lisek, stary niedźwiedź itp.
- poza tym zabawa, zabawa i przemycanie w ten sposób wiedzy ( np. mają "lekcje" z angielskiego i kaszubskiego (nie wierzyłam dopóki nie usłyszałam jak na dzień mamy maluchy śpiewały piosenkę po angielsku, a żegnają się po kaszubsku.

To jak obserwuję jej rozwój.

Czasami jak pytałam co robią to widziałam figurki z masy solnej. Fartuchy do malowania farbami, plastelinę.

Panie mówią, że rysowanie to max 30 min, bo więcej dzieci nie wytrzymają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misiczka
mistrz NPR-u



Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:51, 01 Cze 2010    Temat postu:

A ja zauważyłam jakiś czas temu, że wzorem przedszkolaka dla pań jest grzeczna dziewczynka i nie do końca radzą sobie z chłopcami.. prosty przykład - jak mój ma pokolorować jakiś kwiatek np. to robi to "na odwal" i wychodzi, że nie umie nawet na poziomie dwulatka.. a narysować mu w domu lokomotywę, czy traktor, to pokoloruje nie tylko nie wychodząc za kreski, ale jeszcze kolory dobierze...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 9:56, 01 Cze 2010    Temat postu:

dziwne panie, nie do pozazdroszczenia...

z ta grzecznością dziewczynek to ja bym nie przesadzała, może coś takiego funkcjonowało za "naszych czasów" a teraz to wszyscy rozrabiają równo Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:01, 01 Cze 2010    Temat postu:

no właśnie. Mój syn też taki indywidualista. Co go nie interesuje to robi na odwal. Kolorowąc nie umie ale śruby wykręcac i posługiwać się prawdziwymi narzędziami ( klucze nasadkowe i grzechotki do nich -nie mylić z tymi dla niemowląt Mruga itd) jak najbardziej. Pamiętam że dla mnie samej jak uczyłam w szkole a jeszcze dzieci nie miałam,chłopcy byli zmora i kimś od przeszkadzania w głównej mierze. Dziś na to patrzę inaczej mając 2 synów w tym 1 takiego że już po nim widać że nie raz będę w szkole wysłuchiwac pewnie od wychowawcy że owszem kumaty ale gada na lekcji i kłóci się na argumenty z nauczycielem. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:40, 01 Cze 2010    Temat postu:

walecznaS napisał:
dziwne panie, nie do pozazdroszczenia...

z ta grzecznością dziewczynek to ja bym nie przesadzała, może coś takiego funkcjonowało za "naszych czasów" a teraz to wszyscy rozrabiają równo Mruga

moje doswiadczenia z podstawowka i gimnazjum pokazuja, z ejednak nierówno Mruga
a co do przedszkola naprawde mnei ciekawi czy jest cos takiego jak minimum programowe czy podstawa programowa, jak to wygląda, o takie urzędowe wytyczne mi chodzi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misiczka
mistrz NPR-u



Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:11, 01 Cze 2010    Temat postu:

Jest oficjalna podstawa programowa, w przedszkolu na zebraniu na początku roku czytali nam, jest tam napisane co dziecko ma umieć w poszczególnych sferach (np. rozwój społeczny, mowa, tzw. motoryka duża i mała itp.), te wymogi były takie raczej minimalistyczne, na zasadzie, że jeśli nawet tego nie opanuje, to jest powód żeby się martwić.

Nie wiem czy równo rozrabiają... z tego co zaobserwowałam, to wytworzyły się w przedszkolu 2 grupy - takich bardziej przebojowych i spokojnych, w tej pierwszej grupie jest tylko 1 z dziewczynek, fakt że grupa jest dość specyficzna, bo dziewczynek jest w ogóle znacznie mniej, jakoś tak wyszło.

Ja z jednej strony nie przejmuję się, jeśli widzę, że mój nie umie czegoś dlatego, że to go nie interesuje, ale tę samą umiejętność opanował na czymś innym (np. pamięć - niby nie potrafi spamiętać wierszyka, który mu się nie podoba, ale z drugiej strony wymienia wszystkie typy lokomotyw), z drugiej strony jednak trochę się zastanawiam nad tym pod kątem szkoły - jednak trzeba robić to co wszyscy, wejść w pewne schematy itp..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:14, 01 Cze 2010    Temat postu:

Misiczka napisał:
Jest oficjalna podstawa programowa, w przedszkolu na zebraniu na początku roku czytali nam, jest tam napisane co dziecko ma umieć w poszczególnych sferach (np. rozwój społeczny, mowa, tzw. motoryka duża i mała itp.), te wymogi były takie raczej minimalistyczne, na zasadzie, że jeśli nawet tego nie opanuje, to jest powód żeby się martwić.
.

wlasnie o cos takiego mi chodzilo, bo w szkole tez to jest, tylko ze ja szukalam dla przedszkola wlasnie
fiammo - tak naprawde mnei to ciekawi - moze to moje zboczenie zawodowe?Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajanna
za stara na te numery



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:29, 01 Cze 2010    Temat postu:

Kukułko, wpisz w google "przedszkole podstawa programowa" i wszystko będzie jasne. Wesoly
Np. [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez kajanna dnia Wto 14:29, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
channel
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4863
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:09, 01 Cze 2010    Temat postu:

Kukułko - dopiero mam chwilę Sad Jest coś takiego jak podstawa programowa. Ona nie określa co 3, 4, 5 czy 6 latek wiedzieć powinien (tak jak w szkole, choć teraz podstawa określa wiadomości i umiejętności dziecka dopiero po 3 klasie podstawowej), określa jedynie szeroki zakres działań pedagogicznych dotyczących sfer rozwoju: społecznego, emocjonalnego, intelektualnego. W wieku przedszkolnym dzieci rozwijają się nieharmonijnie, skokowo. Nadrzędnym celem jest wspieranie rozwoju dziecka, minimalizacja deficytów rozwojowych, przygotowanie do podjęcia obowiązku szkolnego.

Najważniejszy jest rozwój nie intelektualny lecz społeczny i emocjonalny. Te dwie sfery określą później gotowość dziecka do pojęcia nauki w szkole.

W rozwoju dziecka ważna jest tzw. duża motoryka, ma ona wpływ później na małą motorykę. Ważne więc jest aby dziecko mogło biegać, skakać, dźwigać, chwytać, rzucać, pełzać. Powinno orientować się w przestrzeni: nad, pod, za, przed - dotyczy to jego własnej osoby jak i też przedmiotów. Super ćwiczeniami jest samodzielne rozbieranie się i zapinanie w tym zapinanie guzików. Tyle, że jedno dziecko zapnie guzik w wieku 3-4 lat inne będzie musiało mieć 5 i to też jest norma. Należy zadbać o zasób słownictwa - mowę, myślenie przyczynowo - skutkowe.

Kiedyś pisałam, że nawet najbardziej dbająca mama nie zstąpi grupy przedszkolnej. Wiem, że Krzyś się nie dostał do przedszkola Sad Dziecko uczy się od dziecka dużo szybciej i "naturalniej". Wiele czynności, których w domu nie robi bo nie chce śmiało wykonuje w przedszkolu podpatrując inne szkraby. Przy grupach mieszanych uczy się od starszych kolegów.
Miałam 4 latka, który kredki nie chciał wziąć do rąk - tylko piszczał "narysuj mi, narysuj mi". Pod koniec roku sam namalował dla mnie obrazek Razz Nie moja to zasługa a DZIECI - podpatrywał je podczas rysowania.

W domu nie zmuszaj go do robienia tego czego nie chce. Sprawność manualną może ćwiczyć obierając z Tobą warzywa np. obieraczką, lepiąc pierogi (bardziej bawiąc się ciastem ), majsterkując z mężem. Ciastolina - super!. Opowiadaj mu bajki i on Tobie lub Wojtusiowi też niech opowiada. Nazywaj nowe rzeczy w otoczeniu, mów co robisz i dlaczego. Pobaw się w teatrzyk warzyw - świetnie uczy nazw warzyw i rozwija mowę. Poszukaj w necie piosenek dla dzieci ew. coś skopiuję i wrzucę do pliku. Wróć do wierszyków Brzechwy - krótkie fajne rymowanki świetnie ćwiczą pamięć. Możesz kupić książeczki dla 3 latków i wypełniać z nim. Szukanie różnic między obrazkami ćwiczy spostrzegawczość, potnik kartkę (widokówkę) na 3-4-5-6-7 części i niech układa "puzzle". Potem sam może sobie ciąć. Kup mu nożyczki dla dzieci - choć bardziej wartościowe jest wydzieranie. Bawcie się kulami z gazet - trzeba z szarej gazety zrobić kulkę - ćwiczy mięśnie nadgarstków - potem można trafiać do celu - pudełka, rzucać się "śnieżkami".

Jak sobie coś przypomnę to dopiszę. Teraz mam dość napięty czas bo już walczę ze sprawozdaniami, świadectwami - 21 ocen opisowych, wycieczkami, konkursami itp.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trulek
za stara na te numery



Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 1616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:33, 01 Cze 2010    Temat postu:

channel napisał:

Najważniejszy jest rozwój nie intelektualny lecz społeczny i emocjonalny. Te dwie sfery określą później gotowość dziecka do pojęcia nauki w szkole.

Bardzo ciekawe zdanie dla mnie Wesoly
Równocześnie wyzwanie ... bo łatwiej znaleźć czas na rozwój intelektualny niż społeczny... a porządkowanie emocji to w naszym przypadku sfera najtrudniejsza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:39, 01 Cze 2010    Temat postu:

dzieki, channel - własnie to wsyztsko, doslownie wsyztsko, z wydzieraniem włącznie, co napisałas, od dawna robimy, i młody robi to chętnie, wlasciwe to jest jego wlasna inicjatywa nawet
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 7:26, 02 Cze 2010    Temat postu:

kukułka napisał:
walecznaS napisał:
dziwne panie, nie do pozazdroszczenia...

z ta grzecznością dziewczynek to ja bym nie przesadzała, może coś takiego funkcjonowało za "naszych czasów" a teraz to wszyscy rozrabiają równo Mruga

moje doswiadczenia z podstawowka i gimnazjum pokazuja, z ejednak nierówno Mruga

chyba nie widziałaś, jak się dziewczyny - np. gimnazjalistki tłuką Mruga
poza tym - ja miałam na myśli dzieci przedszkolne Mruga
(np. moja córka w poprzedniej grupie miała taką koleżankę, której żaden chłopak nie prześcignął...)
ale tak ogólnie - różnice między zachowaniem chłopaków i dziewczynek są, natura...
Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:23, 02 Cze 2010    Temat postu:

widziałam nieraz jak się tluka dziewczyny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:39, 02 Cze 2010    Temat postu:

moja pięciolatka bardziej lubi chłopaków, a oni ją też lubią. jej narzeczony to największy rozrabiaka w grupie i niestety Marta go naśladuje... ciągle ma za karę chmurki z zachowania zamiast słoneczek i... jest z tego dumna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19038
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:02, 02 Cze 2010    Temat postu:

moja też karę miała z JAŚKIEM Mruga Jasiek jest cudnym rozrabiaką, zaczepia dziewczyny, gilgocze je i w ogóle jest uwielbiany wśród płci pięknej w przedszkolu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 82, 83, 84  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 82, 83, 84  Następny
Strona 23 z 84

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin