..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Gagusia

abeba, zgłaszając dziecko do przedszkola wypełniasz formularz, w którym Cię pytają o różne rzeczy i w zależności od tego dziecko dostaje określoną ilość punktów. A potem system liczy i przydziela. Pytają o adres zamieszkania, rejonizacji nie ma, więc tak naprawdę ponoć nie ma to znaczenia. Pytają, czy oboje rodzice pracują i to jest wysoko punktowane kryterium, chociaż pierwszeństwo mają dzieci rodziców samotnych (największym skandalem są tu rodzice, którzy nie mają ślubu, ale żyją razem, a wypełniają ten punkt tak jakby samotnie wychowywali dziecko, ponoć niektórzy biorą specjalnie z tego powodu rozwód, żeby zwiększyć szanse... Wsciekly

) albo niepełnosprawnych i jeszcze coś, nie pamiętam, bo żadnego z tych kryteriów (w sumie na szczęście) nie spełniałam. Jak chcesz, to poczytaj sobie na stronie edukacja.warszawa.pl o zasadach rekrutacji do przedszkoli.
O żłobkach nie mam zielonego pojęcia, więc nic Ci nie powiem.

fiamma75

Współczuję dziewczyny wypełniania forumlarzy - my owszem wypełnialiśmy, ale taki z danymi osobowymi dziecka i rodziców, z kontaktami do rodziców oraz upoważnienie do odbioru z przedszkola dla innych osób.
Do publicznych wiem, że dziewczyny z pracy zanosily zaswiadczenia o zatrudnieniu.

fresita

to sie robi elekktronicznie i wpisujesz jedynie dane dziecka oraz imiona i nazwiska opiekunow i kontakt. chyba ze pozniej cos sie innego pisze

fiamma75

do publicznych dziewczyny wypłniały elektronicznie, ale musiały jeszcze donosić zaświadczenia o zatrudnieniu.

kukułka

a nie wiecie czy w Polsce jest możliwe wysłać dziecko do przedszkola na 3 czy 4H jeśli matka pracuje ale w domu? I co wtedy z opłatami? Czy są mniejsze czy normalnie jak za pełny dzień. No i jeszcze czym w praktyce różni się przedszkole prywatne od państwowego. Za jakieś 1.5 roku bym myślała o takim rozwiązaniu że 3 albo 4 H. Dlatego pytam. Nie myślałam że w ogóle taki cyrk jest z przedszkolem. Myślałam że zapisujesz i już. Za naszych czasów chyba tak było.

fiamma75

za naszych czasów też brakowało miejsca.
Możliwość na parę godzin jest w przedszkolach niepublicznych (ich nie interesuje czy rodzice pracują).

U nas do publicznych trzeba dostarczyć ksero dowodu osobistego - liczy się zameldowanie a nie miejsce zamieszkania.

kukułka

czyliw publicznym moja koncepcja nie przejdzie?

Bystra

Nie przejdzie, bo jest wyraźny deficyt miejsc w publicznych nawet dla dzieci, których oboje rodzice pracują po 8h poza domem.

abeba · Gość

no to chyba nie jest tak żle z miejscami skoro sie podostawali wszyscy!

Do żlobków trzeba mieć meldunek i oboje pracować (ew. studiować dziennie) i to jest podobno sprawdzane jak do kredytu;) dzwonią do pracy itp. Myslałam kiedyś o zgłoszeniu małego do zlobka w wwie i wtedy się dowiedziałam że bez szans. Myslałam że do przedszkoli tak samo tylko elektronicznie. Dlatego sie zdziwiłam że fresicie się udało. Nie złośliwie sie dziwiłam, tylko "biurokratycznie".

Gagusia

Gdzie wszyscy? Na tym forum było tylko troje starających się, z czego Amelka i Piotruś to do starszej grupy, tam chyba mniej chętnych, bo jak ktoś się nie dostał w zeszłym roku i dziecko chodzi do prywatnego, to często rodzice już nie chcą przenosić, bo się dziecko przyzwyczaiło.
A my mieszkamy w Śródmieściu, tu nie ma tak dużo chętnych. Dyrektorka mojego przedszkola mówiła wręcz, że nawet u nas są jeszcze miejsca, jak będzie trzeba, a w niektórych przedszkolach śródmiejskich to jest w ogóle deficyt chętnych. Za to spróbuj zapisać dziecko do przedszkola w Ursusie czy Białołęce...
Przedszkole powinno owszem sprawdzić dane podane przez rodziców, ale we wstępnym etapie rekrutacji to mnie się np. nikt nie pytał gdzie pracujemy, tylko czy pracujemy.
Tam było też takie pytanie o czas, który dziecko ma spędzać w przedszkolu - do 5 godzin czy 8 godzin. Podobno nie warto się przyznawać, że się chce krócej, bo też może się okazać, że przyjęli tego co potrzebuje na cały dzień.
Także kukułko z tymi państwowymi to jak za dawnych "dobrych" czasów, trzeba spełnić warunki. I tak jest lepiej, bo teraz jak jesteś na wychowawczym, to piszesz że jesteś zatrudniona (w końcu z pracy Cię nie wylali tylko masz urlop), bo przecież nikt się Ciebie nie pyta o Twoje dalsze plany, może właśnie zaraz jak dziecko pójdzie do przedszkola to wrócisz do pracy? A kiedyś to zdaje się było sztuką zapisać dziecko do przedszkola jak matka siedziała na wychowawczym z drugim dzieckiem - bo przecież jest w domu, to po co dziecku przedszkole?

abeba · Gość

Dzieci spoza forum mnie nie obchodzą

Dzięki za wyjasneinie, jak to sie dzieje, że łatwiej dostać sie do starszych grup.
Jakbym mieszkała na Ursynowie, a pracowała w Śródmieściu to bym zapisała do sródmiescia - zyskuje sie 2h spędzone z dzieckiem w aucie, mozna pośpiewać piosenki

i nie trzeba wczesniej wychodzić z pracy.
ech, a ja nadal nie wiem, w jakim kraju będę mieszkać od jesieni - i jak tu szukać opieki?

Minia

Ze żłobkami - racja - cyrki ! Szukałam dla mojej, ale mogę najwyżej złożyć wniosek w styczniu 2010 na żłobek od września 2010 ! i nie ma pewności że się dostaniemy rzecz jasna... Chyba za późno sie zorientowałam, trzeba było zapisywac jak Martynka siedziała w brzuchu

Z przedszkolami równie ciężko...

fresita

u nas na serio mamy zapisuja dzieci do zlobka bedac w ciazy, ale my mamy jedyny w miescie a do tego podobno megafajny

Minia

u nas nie ma żłobka, ale w Pniu są, i tu mogłabym wozić, ale jak kiedy miejsc ine ma, obdzwoniłam chyba z 10...

fresita

no i koniec tego dobrego Smutny

Amelka na dobre pożegnała sie dzisiaj z paniami i koleżankami ze starego przedszkola. Ładnie to panie wymysliły, urządziły jej urodziny(ma za tydz) był tort, świeczki, prezencik Wesoly

fajnie...wyściskały najmocniej jak sie da i wróciłysmy do domu Smutny

życzyłabym każdemu dziecku tak wspaniałej opieki jaka miała moje dziecko w tym roku Wesoly

i szkoda, że juz sie skończyło...