..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

kajanna

U nas w przedszkolu widziałam chłopców w rajtkach i na to krótkie spodenki. Mój syn, niestety, nigdy nie dał się namówić na taką kombinację, a uparty jest osioł. Zakłada i zdejmuje kalesony, jak chce, jego sprawa. W trzaskające mrozy zakłada na zwykły dres kombinezon.

Trulek

Nasze dzieci nie lubią ani rajstop pod spodnie ani kalesonów. Dokładnie tak jak ja !!

Jedyna możliwość w mróz to spodnie śniegowe (jedna warstwa) przebierane w przedszkolu lub szkole na dresy.

ika

Ale przeciez te spodnie sa szerokie to tam sie dresy mieszcza pos spodem. Moj tez nosi wprawdzie nie do przedszkola ale ogolnoe albo rajtki i kombinezon caly albo dresy a nawet i dzinsy mu wchodza do kombinezona spokojnie.

Trulek

ika

Moj ma jednoczesciowy kombinezon i wszystko tam wchodzi wydaje mi sie ze mu wygodnie bo jest bardzo szeroki, chociaz on i z czapka w rekawie caly spacer przejdzie i sie nie kapnie Mruga

bakteria

Mój kocha rajstopy, getry, kalesony

po przedszkolu biega w dwóch warstwach, ale on uwielbia ciepełko, nie poci się, a jakby co, to panie czuwają i zapewne zaproponują rozebranie się.
Nana, a nie możesz mu w szatni ściągać rajstopek czy getrów? Nie założą mu na spacer?

Edwarda

Mój też kocha (dzięki tatusiowi Wsciekly

) i odebrałam dziś swoje dziecko z przedszkola - był w rajstopach, spodniach sztruksowych na podszewce, skarpetkach (!!) i polarze

No mąż stwierdził rano, że trochę kaszle, to musi go ciepło ubrać

Edit:
Gdyby nie kaszlał, to poszedłby jedynie bez skarpetek no i może lżejszą bluzkę by miał na wierzchu.
Nie umiem się z mężem w tej kwestii dogadać i tak zrobi po swojemu Wsciekly

Nana

Edzia

Jola, mogę go rano rozebrać i panie pomogą mu przed spacerem. a po spacerze puszcza w samych rajtach i skarpetkach (?)
teraz puszczam go w rajstopach i cieniutkich spodniach. a na dwór na grubsze na przebranie

matunia

kukułka

[link widoczny dla zalogowanych]

emma

Oj tak tak. Było na studiach o wartości zabawy, o reedukacju właśnie przez formy zabawowe, o dojrzałości szkolnej, o problemach dzieci w szkole bez tej dojrzałości. Było nawet, że dzieci w klasach 1-3 za dużo w ławkach siedzą. I co z tego...
Zastanawiam się czy jakby masowo rodzice rzucili się do poradni psych-pedagog o ocenę dojrzałości i prośbą i odroczenie to może dało by to do myślenia.

ika

Jestem niemal pewna ze pojde, nie wyobrazam sobie puscic mojego jako niespełna szesciolatka do szkoly !

Agrafka

kurcze, w przedszkolu jeden przypadek owsików.. Wsciekly

mam nadzieję, że moje dziecko się uchowa...

emma

Współczuję, mama mówi, że miałyśmy z siostrą z przedszkola właśnie.

buba

Nie chcę Cię martwić, ale jak ktoś w domu, przedszkolu ma to raczej ciężko się NIE zarazić.

Niestety jaja jak wyschną to unoszą się w powietrzu i można drogą inhalacyjną sobie pobrać takie jajo.