|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:05, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dzis pozegnalismy sie ze starym przedszkolem, mialam normalnie łzy w oczach..
Oddawalam im takie małe dzieciątko, nawet jesc nie umiało samo...
a teraz..., wyrós, zmęzniał.... chłop jak dąb..hehe
Jutro mamy debiut w nowym przedszkolu, wszystko bedzie nowe, nie przychodzilismy tam na zajecia adaptacyjne, wiec nie było okazji zapoznac sie z nowym miejscem...
Ale mam nadzieje, ze bedzie dobrze, dowiedzialam sie ze najlepsi koledzy Piotrusia z przedszkola tez odchodza, wiec nie bedzie tak tesknił...
trzymajcie kciuki za pierwszy dzien
Gagusia, fresita, napiszcie wasze wrażenia po jutrzejszym dniu........
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:07, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Oby mu się spodobało!
U nas też jutro ważny dzień- pierwszy raz przychodzi niania...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:16, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Oj, trzymajcie kciuki, ja załapałam dzisiaj okropnego stresa... Dobrze że dopiero dzisiaj, to Staśkowi się może nie zdążyło udzielić. W każdym razie to mąż ma go rano odprowadzić, bo ja to chyba bym się rozpłakała...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:44, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Anna dzis poszla do szkoly...a jest tylko jakies 2 miesiace starsza od Piotrusia Dony...na szczescie jest podekscytowana i sie cieszy i nie boi. Mnostwo dzieci plakalo i sie balo rozstac z mama.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 9:07, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Relacja mojego męża z odprowadzenia dziecka do przedszkola:
"tam jakieś wybuchy emocji, mamusie z trzęsącymi się rękami... ten (mowa o naszym synu) wlazł, zobaczył samochody i dźwig, ledwie się z Panią raczył przywitać i to lewą ręką, bo w prawej już trzymał samochód... Ja do niego wołam papa to ledwo zauważył taki był zajęty"
Cóż, ja się stresuję co tam się dalej dzieje, ale dobrze, że chociaż start bezbolesny
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:10, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Moją też odprowadził mąż. A ja jestem cała nerwowa jak tam mija jej czas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiczka
mistrz NPR-u
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:02, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
My razem poszliśmy, żeby jakby co miał kto mnie wyprowadzić... od razu zaczął sie bawić, więc start fajnie, ale ja i tak siedzę i się stresuję...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:39, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nasza Martusia też zadowolona z pierwszego dnia I bardzo polubiła małe sedesy, a obawialiśmy się, bo ona sika tylko do naszego domowego, gdzie indziej się boi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
novva
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
|
Wysłany: Wto 17:02, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ale emocje w dniu dzisiejszym Dajcie znać, jak tam dzieciakom upływa pierwszy tydzień.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:10, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
No chyba nie było źle Młody wprawdzie odmówił skutecznie leżakowania i mówił mi, że płakał i nie chciał, ale poza tym mu się podobało. Tak przynajmniej wnioskuję z tego, że jak go odebrałam, to zapytał "a czemu byłem tak krótko w przedszkolu?" Całkiem składnie nawet opowiadał o wrażeniach, że śpiewali, że są kredki, że zjadł naleśnika... Mam nadzieję, że jakoś to pójdzie, obiecaliśmy, że jutro zabierze ze sobą ulubioną poduszkę, to może będzie przyjemniej leżakować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniąt
za stara na te numery
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowsze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:07, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
A Martusia też zadowolona, ale widać, że przeżywa: płaczliwa wieczorem. A na pytanie, czy jutro pójdzie z radością do przedszkola, odpowiedziała, że nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12430
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:10, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
no a u nas dzis nie za bardzo..
tzn ogolnie twierdził, ze fajnie było..
ale przed snem opowiedział historie jak sie zgubil.. myslał, ze jego grupa wrócila z placu zabaw do przedszkola, bo nie mogl znalezc pani ani dzieci z naklejkami (jakie mialy dzieci z jego grupy) no i pobiegl do przedszkola..z maluszkami
tam zobaczyl, ze nie jest w tej sali co trzeba i spytał sie cioci,, gdzie jego grupa..
ciocia nie słyszała wiec powtórzył kilka razy..
no a jak w koncu usłyszała to zaprowadziła go na plac zabaw i spytała sie "czy to wasze dziecko"..
no i sie odnalazł
płakał jak sie zgubił "ale tylko troszke"
(no nie ma co.. moj Piotrus juz potrafi bardzo szczegółowo opowiadac)
no i stoimy na tym, ze nie chce chodzic do nowego przedszkola, boi sie ze sie znowu zgubi, jest smutny bo nie pamięta imion dzieci z grupy....
on chce do starego przedszkola...
a najlepiej zebysmy mieli "swojego' braciszka (bo on nie chce ciotecznego) to nie bedzie musiał chodzić w ogóle do przedszkola...
no musimy troche "popracowac" nad zmianą nastawienia....
.. no i zeby bardziej pilnowali szczegolnie te dzieci co sa pierwszy raz w tym budynku, sal jest duzo, sama sie tam zamotałam jak wychodziłam, a co dopiero taki malec..
Ostatnio zmieniony przez Dona dnia Wto 21:12, 01 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19991
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:33, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
moja mała podopieczna trochę wyglądała na oszołomioną, ale nie płakała, ładnie zjadła śniadanie i obiadek, a potem pytała 'dlaczego mam tam jutro wrócic?"
Aha. i oczywiście zerwała sobie naklejkę z imieniem.
A mamusia tak ją odstawiła rano, że pani nazwała ją elegantką, a ja ledwo dziecko poznałam - patrzę: biegnie w moją stronę i myślę "to chyba to"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:32, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ojej, Dona, to się Piotruś zestresował A dzisiaj poszedł bez problemu?
Ja to się bałam okropnie, jak będzie dziś rano. Rzeczywiście trochę Stasiek wybrzydzał, że nie chce iść, że on woli zostać w domu, ale awantury czy histerii nie było. A jak zapytałam, czy mam go odebrać zaraz po podwieczorku, to powiedział, że nie, bo on jeszcze się będzie chciał pobawić. Także chyba ma mieszane uczucia. Rozumiem go, bo ja akurat tak samo z rezerwą podchodzę do nowych sytuacji. Pocieszam się, że jeżeli ma po mnie charakter, to za jakiś czas się zaaklimatyzuje i będzie już dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:01, 02 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Mój maż wczoraj powtarzał, że nie boi się o D., tylko o panie Starsza pytana o przedszkole, stwierdziła, ze fajnie i że jutro też idzie, e dzieci głośno płakały (nawet zaprezentowała), ale ona nie. Obiadek był dobry, siusiu chodziła sama. Po południu rozsadzała ją energia, nawet poszliśmy na wieczorny spacer, zeby ją wyciszyc - nic to nie dało - maż ją usypiał przez godzinę - przez godzinę bawiła się jego ręką i opowiadała bajki o mamie i dziecku. Za to dziś rano stwierdziła, że jest jeszcze śpiąca, ale bez problemu poszła.
PS. Taka ciekawostka - rano w przedszkolu maż zauważył, że rozpaczają chłopcy - placzącej dziewczynki nie zauważył. Bardzo się zdziwił.
Ostatnio zmieniony przez fiamma75 dnia Śro 10:03, 02 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 82, 83, 84 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 82, 83, 84 Następny
|
Strona 7 z 84 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|