..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

emma

U nas starszy spisał się na szczycie możliwości.
Bawił się sam, w zajęciach nie uczestniczył. Podziękował za wodę, z kompotem wyjaśnił, że nie lubi. Za marchewke też podziękował.
Na koniec powiedział pani pa pa. Jutro też ma w planach przyjść.

bakteria

emmo, to bardzo dużo

emma

No pewnie, bardzo się cieszę. Ale jutro ja odprowadzam. Więc zobaczymy.

bakteria

rozumiem, dzisiaj był z tatą?

ika

Fajnie emmo Wesoly

Agrafka

emmo, to chyba nieźle, cieszę się!
u nas w tym roku żadnych zmian, Starszy zaczął trzeci rok w tym samym przedszkolu

emma

Dziś tata odprowadzał. Jutro ja.
No ja jestem zadowolona.

Dona

Mi przypada w udziale ta milsza czesc czyli odbieranie stesknionego dziecka... i banan ns twarzy Na widok mamusi.... Mruga

Maz odprowadzal t. To serce sie kroilo jak plakal a z nim cala sala przedszkolakow......

Justek

U nas było trochę chlipania ale mimo wszystko zadowolona i chce iść jutro Wesoly

oby do jutra jej nie przeszło Mruga

odebrałam ją o 12 i to tak optymalnie wyszło. Jutro pewnie tak samo a potem po 15 min będę wydłużać czas.

agu

W przedszkolu wyszło super, wszystkie dzieci rocznik 2010. Widziałam jednego chłopca, który płakał jak zostawał, ale młoda twierdzi, że 3 dzieci płakała. Chyba i tak nieźle.
Moja za to jak po nią przyszłam to trochę się popłakała... bo nie chciała wracać z przedszkola Laughing

Perspektywa przyjścia jutro pozwoliła zabrać ją do domu bez dalszych protestów. Generalnie póki co moje obawy wydają się bezpodstawne.

Emma, cieszę się, że mu się podobało!

kukułka

Moj nie płakał NIC, pewnie dlatego, ze z duzym co dzien chodzil odprowadzac go i przyprowadzac, to teren zna i wie, ze mama na pewno przyjdzie;)
był od razu na 5h

emma

Agu super. Oby tak zostało.
Justek ważne, że chce jeszcze iść. Mój też, zobaczymy tylko co powiedzą jutro. Mruga

bakteria

kukułko, ale Twój duży

co oczywiście nie znaczy, że nie mógł się rozkleić Mruga

jutro nowy dzień... ja z córcią, już to widzę

Busola

mój płakał jak odbierałam, a jak oddawałam pewnie też - ale tego nie widziałam, szybko poszłam tylko powiedziałam "mama idzie do pracy" bo codziennie mu tak mówię i poszłam. Odebrałam o 12 więc od razu był na ponad 4h. A jutro może zostanie już na 8.
Za to po południu był taki nie swój - przytulał się i na dworze ciągle podchodził, żeby się wdrapać na ręce.
pozdrawiam wszystkie przedszkolno żłobkowe dzieci i ich mamy - oby jutro było lepiej.

bakteria

lepiej to pewnie będzie za miesiąc Mruga

pamiętam klubik młodego. Już się wydawało, że jest ok, a tu regres po 2 tygodniach (podobno typowy) i dramat nie do opisania.
no to jutro pewnie znowu popiszemy Mruga

ja się usiedzę z mała, wezmę książkę - jeżeli tylko odejdzie od mojej nogi