..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Justek

Oczywiście dziś młodej przeszła ochota na przedszkole

od rana "ja nie chcę iść do przedszkola!". W domu obyło się bez większych scen, dała się przekonać pod warunkiem że jej prosiak-pocieszacz z nią pojedzie (na miejscu się okazało że chyba wszystkie dziś dzieci z przytulakami musiały przyjść

). Przy drzwiach od sali oczywiście ryk ale szybki buziak i poszłam. Na szczęście dopiero jak odeszłam to mi się oczy rozkleiły

jutro na szczęście tatuś może zaprowadzić, nie chcę mu odbierać tej przyjemności

Jola mówisz miesiąc? ja po cichu liczyłam na dwa tygodnia... może trzy. Ja współczuję nauczycielkom! Psychicznie bym się czuła zmaltretowana!

Busola

za miesiąc Smutny

- a ja tylko 2 tyg. urlopu - i mam nadzieję na mniej
Jola a jak było ze starszym z chorowaniem po pójściu do klubiku?

bakteria

Busola, nasz synek jest odpornym dzieckiem, ale niestety mimo to chorował. Chodził do klubiku pół roku (styczen-lipiec), potem do przedszkola. W klubiku obyło się bez poważnych, zakaźnych chorób, ale katar miał 28 dni na 30 Mruga

miewał infekcje, tak jedną na miesiąc może, z gorączką itp.
Najgorsze chorowanie było przez te pół roku, potem w pekolu sporadycznie, teraz - w ogóle Mruga

ale różne dzieciaki mają z tym chorowaniem.

Niania

Krzychu chorował 2 tyogodnie w miesiącu, najczęściej 2 w domu i 2 w przedszkolu, czasem podział był tydzień - tydzień Mruga

teraz podałam ismigen dzieciom, moze pomoze.... oby Mruga

emma

U nas dziś ok. Ale mamy czas adaptacji, więc starszy wszystko może. Za tydzień dopiero wyjdą kwiatki, jestem tego pewna.

Też się boję, że będzie dużo chorował. Tym bardziej, że jego stres bardzo osłabia i moment coś mu jest. Czyli katar albo gorączka. To znaczy tak jest w tym roku, bo wcześniej to na nic zupelnie nie chorował.

Edwarda

Tak profilaktycznie piszę Mruga

Może przyda Wam się kiedyś ten wątek: http://www.naturalnemetody.fora.pl/font-color-darkblue-zdrowie-color,14/chorowanie-przedszkolaka,2474.html

Wesoly

bakteria

dobrze było dziś u nas!! maleńka została na 2 godziny z paniami, mąż po nią wrócił, zachwycona, uśmiechnięta, rozgadana! Zjadła pani pół drugiego śniadania (to normalne u moich dzieci Mruga

) i jutro już pójdzie na docelowe 4 godz, jakby co, to pani zadzwoni

wielkie uffffffffffffffff.
Ale odprowadzać ją musi mąż, inaczej no way Mruga

Justek

Super

oby tak dalej Wesoly

U nas dziś A. w miarę dzielnie poszła, troszkę zwątpiła jak już przyszło do samego wyjścia z domu a potem wejścia na salę,za to tatuś który ją pierwszy raz odprowadzał miał nietęgą minę jak wrócił

i potem przeżywał jak ona się ma

Zaraz jadę ją odebrać, a mam dziś takiego lenia że nie mogę się coś za obiad zabrać

dobrze że chociaż już dwie pralki prania się suszą więc widać że coś zrobiłam (chociaż dwie kolejne czekają na powieszenie

). Dziecko w przedszkolu rozleniwia matkę

he he

Busola

A mój kasłał całą noc, ale mimo to poszedł. Znów na 4h. Płakał trochę, ale dziś przesilenie, podobno inne dzieci też z katarem i wszystkie płakały, nawet te co były dzielne pierwszego dnia. Mój też w domu przeżywa i odreagowuje. Niedawno była histeria straszna przy usypianiu, wczoraj tez się spłakał Sad

. dzięki Edwarda za link.

emma

A pani dziś starszego pochwaliła, że był bardzo grzeczny w parku i że rysunek zrobił. Dla mnie to, że znalazł drogę w labiryncie to nie jest nic nowego, ale pani najwidoczniej była zaskoczona. Mruga

hermiona

brawo dla dzielnych małych przedszkolaków Wesoly

bakteria

hurra! moja dziś 8-12 bez jęków, żadnego płaczu, podobno dziewczynka na medal, zjada nie tylko swoje śniadanko II, ale też przedszkolne (nie kuma, że będę musiała zapłacić?!

) odebrałam ją spokojną, radosną, lekka podkówa, jak przyszłam (emocje), potem miła droga do domku.
Oby tak zostało, uffffff! no ale mąż ją musi zostawiać rano Mruga

o ile może.

buba

Jeee.

hermiona

Super