|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:56, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Dracena napisał: | kukułka napisał: |
dracena, ktory ty jestes tc, bo mi sie juz pokielbasilo... |
Trzydziesty. Musiałam sprawdzić aż, bo nie pamiętam, też mi się kiełbaszą te tygodnie. |
ja u siebie tez bym nie wiedziala, gdyby nie suwaczek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martelka
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: UK/Skawina
|
Wysłany: Wto 18:54, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
novva napisał: | pinky napisał: | kukułka napisał: | a co to sa serki ziarniste?
|
To są takie serkowe kozie bobki..>
|
Kurczę, pinky, Ty to potrafisz człowiekowi jedzenie obrzydzić Najpierw jogurt naturalny, a teraz serki. Dajże, człeku, spokój, bo przestanę jeść nabiał |
Jeszcze "ptasie mleczko" Novva
Choc tutaj moze ktos lubi
A serek ziarnisty to wlasnie inaczej serek wiejski.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16712
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:58, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Przydatne linki dla mam karmiących:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:33, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Chyba się powieszę, znów mam kryzys laktacyjny. To już drugi raz w tym miesiącu. Czy z tym karmieniem zawsze musi być pod górkę? I tak dobrze, że się Szymek nauczył jeść bez kapturków, ale chyba za dobrze mu szło i zaczął przesypiać całe noce - 7, 8 godzin ciurkiem. My się ucieszyliśmy, ale czy to normalne w tym wieku? Bo mi się coś wydaje, że to właśnie takie długie przerwy przez kilka nocy spowodowały ten kryzys? Co o tym myślicie? Powinnam go budzić jednak z raz, albo przynajmniej odciągać w środku nocy? Bo rano się budziłam zalana mlekiem, ale po dwóch miesiącach niedosypiania przespana noc okazała się zbyt silna pokusą... A teraz nawet rano za dużo mleka nie ma...
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16712
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:48, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Ciesz się, to raczej stan przejściowy z tym spaniem. Jeśli ładnie przybiera nie ma sensu go budzić. Na noc możesz wypić szklankę szałwi.
Na czym polega ten kryzys laktacyjny?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:56, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Pierwsze dwa karmienia poranne po nocy - widać, że dziecko najedzone i zadowolone - właśnie dosypia jeszcze (już drugą godzinę), a ja nadrabiam zaległości na forum. Potem chce jeść już co dwie godziny, a od czwartej, piątej, co godzinę - ostatnie dwa karmienia zjada już wszystko z obu piersi (rano wystarcza tylko jedna i jeszcze zostaje) i widać, że jeszcze by sobie podjadł - muszę podawać to, co ściągnęłam rano (bo po nocy było za dużo), jakieś 70, 80 ml. W nocy budzi się koło 2,3, potem o 6,7. Pewnie powinnam na okrągło przystawiać, ale ja chcę trochę pospać!
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16712
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:01, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz, dzieci co kilka tygodni mają takie okresy wzmożonego apetytu -podregulowują sobie laktację. Nie przejmowałabym się na Twoim miejscu.
Moja jak przesypiała całą noc, to w dzień odrabiała zaległości i w ciągu ok. 12-14 godz. dnia karmiłam ją ok. 11 razy, co wychodziło co 1-1,5 godz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:54, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
No właśnie, wszyscy mi mówią, żebym się nie przejmowała, ale to jest takie trudne. Mnie to wpędza w straszny stres, jak Szymek chce jeść, a tu cycki prawie puste, cały czas mam schizę, że mleko się kończy, że zabraknie, a ja tak bardzo nie chcę mu dać mieszanki.
To dla mnie najgorszy i właściwie jedyny negatywny aspekt karmienia piersią. Wcześniejsze opory mi zupełnie przeszły, nie powiem, jest to nawet przyjemne, ale ten stres zabija całą radość... Co ja mam zrobić, żeby wyluzować?
Jakoś trudno mi zaufać Matce Naturze...
No pod wieczór normalnie mnie ściska w żołądku, że będzie chciał jeść, a tu nie ma, że będzie płakał i nie chciał usnąć. Spoglądam nerwowo na zegarek, sprawdzam, czy piersi się wypełniły, boję obudzić, jak podsypia, bo a nuż znowu będzie chciał jeść. Czy któraś z was też tak miała, czy tylko ja jestem nienormalna i wyprali mi mózg?
Tak bym chciała, żeby to całe karmienie było czymś, co przychodzi zupełnie naturalne właśnie, a, cholera, tak nie jest. Wiem, że to siedzi w mojej głowie, ale nie potrafię się przestawić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:18, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
kajanno ja tez tak mialam jesli ci to pomoze, to mi polozna doradzila po kazdym karmieniu sciagnac jeszcze ze 20-30 ml laktatorem, zeby bardziej pobudzic piers. sprobowalby Szymus pospac dluzej, to zauwazylabys jakie ci sie zrobia baloony
|
|
Powrót do góry |
|
|
mk,
za stara na te numery
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 6818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: Śro 19:36, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
kajonno nie możesz się tak stresować i sama "nakręcać"bo stracisz pokarm,nie chcę cię straszyć,ale ja przy pierwszym dziecku tak miałam,zaufaj matca naturze,znajdz sobie jakieś ciekawe zajęcie,które pozwoli ci się zrelaksować-może jakaś książka lub coś co lubisz,może spotkanie z przyjaciółką,coś co pozwoli ci się odstresować.Powodzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:05, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
rzeczywiście nadmiernie sie przejmujesz, wszystko w normie... za 2-3 dnie będzie po wszystkim, a przecież nawet jak troche nie doje przez ten czas to z głodu nie padnie. ja bym sie połozyła obok niego i pozwoliła mu ssać dopóki nie odpadnie . albo dawać mu pierś jak najczęściej, nawet jak sam nie woła.
spokojnie kobieto, nic mu nie grozi
|
|
Powrót do góry |
|
|
darus
nauczyciel NPR
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: slask
|
Wysłany: Śro 21:25, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
ja na pocieszenie ci powiem że moja córa często chciała ssać a ja dawałam pierś ile chciała...czasem wydawało mi się, że są puste...ale dopóki nie płakała podstawiałam jej pierś...czasami zmieniałam trzy razy, bo z prawej, lewej było mało...no to jeszcze raz z prawej...i czasem miałam dwa razy intensywny wypływ...przeczytałam gdzieś, że już w unormowanej laktacji mleko produkuje się na bieżąco, czyli też podczas ssania. to mnie uspokajało. dopiero gdy mała wyrażnie płakała, wykręcała głowę , nie dała się uśpić zaczęłam podawać mieszankę( to też jest dobry pokarm dla dzieci nie jakaś trucizna!!!). trzymam za ciebie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:43, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
kajanno, to wszystko najnormalniejsze w świecie chyba nie kłamię, zdaje się że w nocy jest wyższy poziom prolaktyny, co skutkuje tym, że pokarm nocny jest bardziej tłusty i kaloryczny, a w ciągu dnia się stopniowo robi bardziej "wodnisty" (co nie oznacza, że gorszy, taka fizjologia laktacji ), dlatego dziecko wraz z upływem dnia chce jeść coraz częściej. są takie, co popołudniu wiszą na piersi na okrągło. mój Mały też ze zbliżaniem się wieczoru potrafił się domagać co godzinę. masz wrażenie pustych piersi, ale one wcale takie puste znowu nie są, produkcja trwa na okrągło, dziecko się nie zagłodzi. jakby był głodny, to by Ci tak nie spał ładnie w nocy - ciesz się tym i sama odsypiaj. a jak masz wątpliwości, to przejdź się do przychodni go zważyć, jak dobrze przybiera to znaczy, że je tyle co trzeba
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:33, 08 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
moj je wiecej w dzien niz w nocy, rano budze sie zalana mlekiem, a w dzien mi siewydaje, ze piersi puste, ale maly sie najada, wiec nie martwie sie na zapas. kajanno, jestes bardziej doswiadczona mama niz ja, ale mysle, ze nie ma co sie na zapas martwic. i pij duzo w dzien
mnie sie tak chce pic po karmieniu i w ogole na okraglo, ze masakra. jakby nie to, ze mi sie nie chce co chwile do sklepu, to bym wypila z 5l wody niegazowanej na dzien. tak to pije niecale 3. i ciagle mnie susy.
piersi wydaja mi sie puste w porownaniuz tym, co bylo, jak sciaalam laktatorem, ale co tam, wazne, ze maly nieglodny.
kajanna, jak oduczylas kapturkow? przez odcinanie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:37, 08 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki, dziewczyny. Dziś już chyba lepiej, większe odstępy między dłuższymi karmieniami, chyba sobie maluch "zamówił" większą produkcję. No i trochę mu pomagałam laktatorem po skończeniu karmienia, chociaż to trudne, bo zaraz po jedzeniu muszę go trochę ponosić, bo trudno odbekuje i sporo ulewa, zwykle przewinąć, podać nystatynę na paskudne pleśniawki, które mu się nie wiedzieć czemu przyplątały... strasznie dużo czasu to zajmuje i zaraz zbliża się pora następnego karmienia.
To już któryś raz mi się zdarza, chyba powinnam się przyzwyczaić, ale to zawsze dla mnie stres. To wszystko, o czym piszecie, ja teoretycznie wiem, ale jakoś nie dociera.
A przy okazji, czy to normalne, że robi kupkę 3, 4 razy na dobę, czy to nie za często? Chyba było o tym u Gugulskiej, ale wciąz jestem u teściów i zostawiłam w domu.
Kukułko, nie odcinałam. Po prostu któregoś dnia wsadziłam mu goły cycek w dziób. Za pierwszym razem nie wiedział co robić, szukał czegoś wystającego, więc zrezygnowałam. Spróbowałam po tygodniu i wtedy załapał błyskawicznie.Trochę musiałam korygować, bo nie wywijał warg, ale załapał błyskawicznie. A ja odetchnęłam z ulgą, bo już miałam dość wyparzania i przytrzymywania (zwłaszcza na spacerze czy przy znajomych głupio mi było coś tam sobie jeszcze naklejać i się martwić, czy nie spadnie na ziemię, a tak można karmić w miarę dyskretnie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|