 |
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10171
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:09, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
No niestety, jest mnóstwo kobiet, którym się nie chce karmić, bo to tak często trzeba, bo uwiązuje do dziecka, itp. Zaglądam na fora rówieśnicze, więc wiem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:28, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
hebanowe, nie oceniam to po pierwsze, nikt tutaj nie ocenia osob, ktore maja jakies powazne problemy z karmieniem i karmic nie moga. Ja moglabym na ten temat dlugo bo sama problemy do tej pory mam kosmiczne. Niemniej najczesciej wystarczy troche wysilku i da sie sprawy naprostowac (u mnie sie nie da naprostowac na dobre. I co? O kurcze, karmie!). A zapewniam Cie bo wiem, ze czesto (nie mowie, ze w kazdym przypadku!)) problemy sluza za wymowke by przestac karmic po prostu. I zawsze jest za daleko do poradni albo nikogo absolutnie nawet na sieci kogo mozna zapytac. Mama online spedza caly dzien, ale na forum kp nie udalo sie zajrzec. Bo mamy nie maja pojecia JAKwazne i DLACZEGO jest mleko matki. Co wynika z wiedzy, ze mleko jest najlepsze? Ano niewiele. No mm to nie trucizna wiec o co caly krzyk?
Czesto i gesto dziecko sie rodzi i najepiej od razu by przesypialo noce i nie przeszkadzalo, matka przeciez musi odzyskac swoje'cialo' i w ogole zajac sie soba, bo przeciez to nie dzieciak rzadzi. No i cycki obwisna. Przeciez szczesliwa mama to szczesliwe dziecko tak? Ano nie do konca. Bo dziecko to by chcialo w jej ramionach, a nie pol dnia na lezaczku. Ale przeciez tak sie przyzwyczai do noszenia i rozwydrzy.
Jak sie stajemy rodzicami to dla dobra dziecka wypadaloby sobie z wlasna glowa poradzic. To nie glownie dziewczyny ze wsi gdzie poradni i grup wsparcia nie ma nie karmia, to dziewczyny z wiekszych miast.
A co do butelek w buzi bez nadzoru to owszem, mozesz sobie spokojnie wyobrazic.
Ostatnio zmieniony przez Maria dnia Wto 21:38, 13 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
glr
za stara na te numery
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:41, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Maria napisał: | matka przeciez musi odzyskac swoje'cialo' i w ogole zajac sie soba, |
A ja właśnie przy okazji karmienia piersią chciałam odzyskać swoje ciało, a może nawet i lepsze A tak to pewnie mi jeszcze zajmie i z rok zrzucenie tych 4 upartych, wstrętnych kilogramów (
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:43, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
tylko 4? Szczesciara!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nana
za stara na te numery
Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 3108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:45, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
grl, nawet jakbyś karmiąc zrzuciła je, to po karmieniu zapewne by wróciły. więc nie masz czego żałować
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12439
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:01, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
glr napisał: | Maria napisał: | matka przeciez musi odzyskac swoje'cialo' i w ogole zajac sie soba, |
A ja właśnie przy okazji karmienia piersią chciałam odzyskać swoje ciało, a może nawet i lepsze A tak to pewnie mi jeszcze zajmie i z rok zrzucenie tych 4 upartych, wstrętnych kilogramów ( |
ja karmie karmie ale "same sie nie chcą zrzucic' i jeszcze musze włozyc sporo wysilku zeby waga choc ciut drgnęła...
ja sie zgadzam z tym co Maria pisze...prawda...!!
dziewczyny nie zdaja sobie sprawy z tego, co tak naprawde jest w mleku naturalnym, "mm to nie trucizna", wiec o co chodzi....
aa i w koncu przesypia noce na butli....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gosica502
nauczyciel NPR
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:10, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
okej czuje sie oficjalnie wyrodna i beznadziejna matka, bez sensu. Idę sobie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dona
za stara na te numery
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12439
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:16, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
o matko, ja tez nikogo nie oceniam, co innego nie karmic bo po walce nie wyszlo a co innego odpuścic sobie przy pierwszym lepszym problemiku.......i zanalezc powszechną wymówke zeby sie uwolnic od tego brzemienia...
ja tu widze wyraźnie róznice.. o samo podejscie chodzi...
a po fakcie, to co juz mozna...
trzeba zyc z tym jak jest.. moze pomagac innym i uswiadamiac..
ja nie wiem czemu wy sie wstydzicie podawac butelkę...
takie "dobijanie sie" juz nie ma sensu i nic nie da.. zamiast na tym dolowaniu trzeba skupic sie na innych waznych rzeczach związanych z dzieckiem...
Ostatnio zmieniony przez Dona dnia Wto 22:16, 13 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
glr
za stara na te numery
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:31, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Ja się wstydzę, bo się boję, że ktoś mnie oceni pochopnie...
A dla mnie karmienie było czyś niepowtarzalnym i pięknym. Nigdy nie zapomnę jak położyłam sobie gołego synka na moim gołym ciele i on sobie podpełzał do piersi i ssał (mąż nawet zdjęcie zrobił). Szkoda, że nie trafiłam na kogoś kto by mi wtedy sensownie pomógł No ale, tak jak piszecie, nie ma co rozpaczać, było, minęło, już nic nie zrobię. Pozostaje mi tylko cieszyć się innym rodzajem bliskości mojego maluszka i skrycie (życzliwie) zazdrościć karmiącym szczęściarom;))
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:03, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Co co sobie oceniaja pochopnie to sami maja problem, nie mamy, ktorym nie wyszlo. Jezeli byly problemy, nie udalo sie, nie bylo wsparcia choc mama chciala karmic to nie ma co sobie wypominac i trzeba troche zahartowac tylek. Bo dyskusja nt wyzszoci kp nad mm jest wazna i nie mozna chodzic na paluszkach bo sie kogos urazi (mnie do tej pory wrecz bola posty osob ktorym fontanna z mleka leci, ale to nie jest dobra droga). Jezeli to byl wybor i komus zle z tym wyborem to moze trzeba to przemyslec, jak nie byl wybor tylko koniecznosc to w ogole nie ma o czym mowic, a wyedukowac sie przyda bo kolejne dziecko skorzysta.
I jaki znowu wstyd karmic butelka...wstyd to w Polsce karmic piersia publicznie Dokramialam mm, przy ludziach, trzeba bylo. Jak ktos sie patrzyl z dezaprobata to pewnie sam musial sie dowartosciowac.
Ostatnio zmieniony przez Maria dnia Wto 23:28, 13 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:26, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Naprawdę wstydzicie się butelki?
Ja odciągałam do butelki swoje mleko, żeby tak je podawać poza domem. I przeżywałam ciągły koszmar, bo chociaż cała akcja karmienia była pod chustą, to i tak ludzie patrzyli na mnie jakbym była nago. Nie przyszło mi do głowy, że ktoś wstydzi się butelki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gosica502
nauczyciel NPR
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:53, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Przespałąm się z tym wszystkim i tak dziewczyny, macie rację, dyskusja na temat wyższości kp nad mm jest ważna, ważne jest żeby dziewczyny które mają wszystkio przed sobą czytały dużo na ten temat bo później tak jak w moim przypadku na przykład bezpośrednio po narodzinach dziecka nie ma czasu na siedzenie na necie i się podstawowe, najgorsze błędy popołnia na samym początku. Teraz to ja już wiem że jest pani doradca laktacyjny około 50 km ode mnie i jak trzeba będzie to do niej pojadę. Teraz wiem ze jak przyjdzie babcia i będzie nagabywać "no daj jej flache, przeciez nie masz mlkeka w cyckach" to ją pogonie. Teraz wiem że to żeby na początku przystawiać dziecko na okrągło jest ważniejsze niż to żeby było porządek jak kolejne watahy gości się zwalą żeby "obejrzeć dzidziusia". Teraz wiem że nie warto się przejmować i denerwować głupotami bo nerwy zabieają pokarm. Wiem o istnieniu sns i jak trzeba będzie to zakupię. Wiem że w szpitalu muszę zabronić dokarmiania i kazać przynosć sobie dziecię na karmienie. I milion innych rzeczy wiem.. TERAZ jak córka ma 8 miesięcy prawie a ja od 7 nie karmię
Rozważałam podjęcie próby wywołania relaktacji jak miałą 2 ale już nawet nie zakumała mała o co chodzi że jej mama wpycha tego cycka do buzki
Teraz wszystko wiem tylko dlaczego wtedy taka głupia byłam    Ryczę jak jasny pieron, po prostu nie powinnam wchodzić na ten wątek skoro wiem że dla mnie to temat trudny i drażliwy.
I tak , też mi żal swojego dziecka że nie otrzymało od swojej mamy tego co takie ważne i wartościowe. Żal mi że jak będę kiedyś karmić drugie dziecko to moja córka nie będzie nawet wiedziała o co chodzi. Tak, szkoda mi jej tak samo jak szkoda Edwardzie dzieci których rodzice w sklepie po parę paczek mm kupują.
I nie jest do końca prawdą że kp jest w jakiś sposób w Polsce prześladowane, może nie we wszystkim regionach. Bo na przykład tam gdzie ja mieszkam to co chwilkę się mnie ludzie pytają. Karmisz? Jeśłi mówię że nie już niestety to pytają "Czemu nie? Nie chciało Ci się? Przecież to najlepsze dla dziecka! Ja to karmiłam tyle i tyle." A mnie serducho boli.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10171
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:17, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
gosica, ale z Twojego posta wynika właśnie, że kp jest prześladowane! To dokarmianie w szpitalu, teściowa ze 'złotymi radami', goście, którzy zamiast dać spokój matce i noworodkowi koniecznie muszą się wprosić na oglądanie.
Swoją drogą co za koszmarny zwyczaj te odwiedziny po porodzie! Noworodek to potrzebuje być u matki na piersiach, a nie pokazywany jak jakieś dziwo. A goście to mogliby przyjść, owszem, przynieść rosół w termosie, a potem odkurzyć...
My nie zapraszaliśmy nikogo póki się nie ogarnęliśmy. Jakoś wszyscy żyją, choć pretensje się zdarzały
gosica, nie byłaś głupia tylko nie wiedziałaś o wielu rzeczach. Przy drugim będzie inaczej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5164
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:34, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
gosica, ale to nie Twoja wina, że byłaś źle doinformowana. Jak się jest w pierwszej ciąży to człowiek żyje tym co jest - mdłości, rozstępy, tycie, humory, co może, czego nie może itd. Mało kto myśli na zaś o planach dotyczących dziecka. Szkoły rodzenia są na każdym kroku, tylko jakoś ktoś zapomina w nich, że poród to jest moment (patrząc z perspektywy całego życia dziecka), a potem jest dziecko, którym się należy zająć. I czarna dziura! Lekcje oddychania, filmy o porodzie, cholera wie co jeszcze, a o noworodku może jedno spotkanie, gdzie misiowi się pieluszkę zmienia. Ja osobiście uważam, że przyszli rodzice powinni chodzić nie tylko do szkoły rodzenia, ale i szkoły obsługi noworodka, tylko jakoś dziwnie nikt tego jeszcze nie wymyślił. Albo tak z połowę szkoły rodzenia przeznaczyć na opiekę nad dzieckiem, właśnie informacje o karmieniu, o poradniach laktacyjnych, o tym, żeby się nie dać rynkowi mieszanek i starszemu pokoleniu, które ma jakiś spaczony pogląd o karmieniu naturalnym
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:44, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
bardzo emocjonujący temat… i chyba każda z nas robi sobie wyrzuty, jeśli coś nie wychodzi – zwłaszcza tym mamom, którym zależało, ale z jakichś powodów jednak się nie udało.
Ja tam miewałam problemy z kp w miejscach publicznych, miewałam wrażenie, że np. w pizzeri o mało mnie nie wyprosili. Prawodpodobnie mój mąż zrobiłby tam taką awanturę, że już nigdy by nic nie powiedzieli kobiecie karmiącej ( ), ale jednak stres miałam, zwłaszcza że to – mimo że naturalne – niekomfortowe dla mnie zakasać bluzkę, by ywjąć intymną część ciała, która w danej chwili pełni inną rolę.
Jak w wielu przypadkach – chyba brakuje odpowiedniego edukowania społeczeństwa. Oczywiście przy kampaniach reklamowych, niedouczeniu lekarzy itp. – to problem spory. Ale każda z nas może walczyć z mitami na swoim poletku i to już coś. Ja tam zawsze przekonuję koleżanki do kp i nie obiecuję gruszek na wierzbie (moje zastoje mleka to było wycie… jakieś 20–30 razy miałam i nie życzę wrogom), ale zawsze namawiam do walki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 82, 83, 84 ... 351, 352, 353 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 82, 83, 84 ... 351, 352, 353 Następny
|
Strona 83 z 353 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|