 |
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kariga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:51, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Gagusia ja w szkole rodzenia do której chodziłam miałam sporo spotkań na temat dziecka. Był omawiany rozwój płodowy i noworodkowy/niemowlęcy, było spotkanie z pediatrą, były zajęcia z panią psycholog dziecięcą. W sumie to połowę spotkań było związanych z noworodkiem. Tylko z mojego doświadczenia mogę napisać, że inaczej przyswaja się wiadomości jak jeszcze Ciebie nie dotyczą tak "namacalnie". Miałam zajęcia z doradcą laktacyjnym, pokazywała nam jak przystawiač dziecko itp, a i tak jak Mała się urodziła to miałam z karmieniem ogromny problem i wtedy potrzebny był ktoś kompetentny-a nikogo nie było. Całe szczęście 8tygodniowa walka zakończyła się sukcesem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
hebanowe noce
za stara na te numery
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:03, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem to, co nazywacie "jakimś problemikiem", choćby było jak najbardziej wyimaginowane według nas, dla osoby, która ten problem ma, jest to problem przez duże P, którym się trzeba zająć, a nie mówić - ooo, masz jakieś wydumane problemiki. To do niczego nie prowadzi.
Ja to w ogóle nie rozumiem takiego publicznego piętnowania karmienia i tego, że kobieta wstydzi się wyciągnąć pierś lub butelkę w miejscu publicznym.
A już jeśli z jakiegoś względu ktoś zrezygnował z karmienia piersią i daje z butelki, to jest już po ptakach i nie ma sensu obwinianie siebie i obniżanie swojej samooceny.
Z tym powrotem do formy po ciąży to zawsze wydawało mi się, że karmienie piersią właśnie to ułatwia, a nie utrudnia. Spala się wtedy dużo kalorii.
No ale nie można też piętnować kogoś, kto ma pragnienie pochodzić na basen czy siłownię i nie może, bo karmi na żądanie. A co, jeśli trzeba wrócić do pracy po macierzyńskim? Można zawsze pójść na kompromis i te 3 razy w tygodniu odciągać mleko, jeśli się da lub dać jednorazowo sztuczne, gdy dziecko zgłodnieje, a mama jest dwie godziny na basenie, bo postanowiła wrócić do formy. Dla mnie to nie jest egoizm.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:14, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
hebanowe noce napisał: | Moim zdaniem to, co nazywacie "jakimś problemikiem", choćby było jak najbardziej wyimaginowane według nas, dla osoby, która ten problem ma, jest to problem przez duże P, którym się trzeba zająć, a nie mówić - ooo, masz jakieś wydumane problemiki. To do niczego nie prowadzi. |
ależ wydaje mi się, że wielu z nas nie podoba się po prostu odwracanie kota ogonem: mam jakiś techniczny problem, więc użyję go jako wymówkę, bo w zasadzie nie bardzo chce mi się karmić.
druga sprawa to kwestia priorytetów. Każda sytuacja jest inna, ale niektóre delikatne kobietki, mając poranione sutki, biorą to za koniec świata – i po prostu odstawiają dziecko. Z głowy.
Jeśli ktoś nawet mały problem bardzo przeżywa i nie może znaleźć pomocy – to przecież nie zasługuje na piętnowanie! i nikt tu tego nie robi w moim odczuciu.
A sama miałam różne problemy, od wielkich bóli, przez kryzysy laktacyjne, aż po okrutne zastoje właśnie. Bolało, ryczałam i wyłam, ale karmienie było ważniejsze. Jeśli ktoś odstawi w takim momencie – OK, ale niech nie mówi, że obiektywnie NIE MÓGŁ karmić, bo na 99% by się dało. Nikogo jednak do poświęceń czy heroizmu (w niektórych przypadkach) nie zmuszam, bo nie moje życie,
|
|
Powrót do góry |
|
 |
espree
za stara na te numery
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10171
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:22, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Hebanowe, ale kazda z tu obecnych karmiacych miala i problemiki, i problemy. Karmienie piersia jest naturalne, ale na pewno nie latwe i bezproblemowe. Jednak warto walczyc i o tym rozmawiamy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:31, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
hebanowe ja wróciłam na uczelnię 10 dni po porodzie i się dało ! Odciąganie mleka zdało egzamin w stu procentach i dzięki temu karmię do dzisiaj. I to, że dla kogoś coś jest wielkim problemem nie znaczy, że w rzeczywistości takim jest i że mamy kogoś głaskać po głowie i mówić, tak tak to faktycznie wielki problem, lepiej przestan karmić, nie będziesz się tak męczyć. Nie mówię tutaj o matkach, które walczyły i którym na prawde zależało, ale o takich, którym się na prawde nie chciało. Bo ja mam znajome, które przestały karmić po 3 dobie, no bo przecież nie miały pokarmu. Ja po 3 dobie tez nie miałam pokarmu i dokarmiałam sztucznym !! W szpitalu dali malemu flachę bo ja byłam po cesarce i też zaczynał od sztucznego. I co że 3 dni pokarmu było tyle co kotek napłakał jak w 4 dobie piersi miałam jak balony a mleko plynęlo strumieniami. Potem też miałam kryzys jak miał ciągle brzydkie kupki, jakies alergie pokarmowe, a ja nic nie jadłam żeby go nie uczulić jeszcze bardziej. Dla mnie to był najgorszy okres i juz wtedy nie raz myslałam, żeby skończyć karmić i gdybym nie przesiadywałam godzinami na tym forum pewnie bym tak zrobiła, lekarz dałby mi Bebilon pepti, albo inne cudo nieuczulające i miałamby problem z głowy. I nie musiałabym jeśc tylko 6 produktów. To był dla mnie na prawde wielki problem i wiele nocy nieprzespanych z tego powodu, ale o dziwo dalej karmię i po alergii ani śladu. I wydaje mi się, że to w największej mierze dzięki Marii która non stop coś mi tłucze go łba o tym, że mleko matki jest najlepsze
A karmienie publicznie owszem bywa piętnowane, chociaż jak karmiłam dziecko w górach to zwykle słyszałam miłe komentarze w stylu "o jak słodko dzidziuś sobie je", ale to może ze względu na okoliczności bo w sumie na szczycie góry to tak bliżej natury i ludzie może bardziej nastawieni na naturę.
Za to teraz zaczynam w rodzinie słyszczec komentarze w stylu, że karmienie po roku czasu to juz takie niesmaczne, bo dziecko takie wielkie i ze ono się bawi już tymi piersiami a nie je. Zresztą była znajoma w rodzinie, która długo karmiła i dziecko wręcz agresywnie domagało się piersi w najmniej odpowiednim momencie i teraz taki niesmak pozostał w rodzinie i juz sobie wyobrażem te komentarze jakie jeszcze przyjdzie mi usłyszeć.
A co do lekarzy to kolega ma dziecko w 3 miesięce starszego od mojego syna i jakiś mądry lekarz oznajmił mu, że po pół roku można już odstawić dziecko od piersi i przejść na mm, co też z radościa uczynili i jeszcze mi się potem chwalił jak to dziecko nagle zaczęło super tyć.
Dlatego podsumowując nie chodzi tutaj w żadnym wypadku o piętnowanie i wzbudzanie poczucia winy w matkach karmiących sztucznym (chociaz może niektórym naprawdę by się przydało, bo sa matki które na prawdę chciały, ale nie wyszło a sa matki ktorym się nie chciało, albo stwierdziły, że spróbują, a że łatwo nie było to się łatwo poddały). Tylko chodzi przede wszystkim o szerzenie wiedzy o tłuczenie do głowy co jest najlepsze, o zmianę nastawienie społeczeństwa, zwłaszcza tego młodego, bo starsze kiedyś odejdzie a to młodsze to jak zostanie wychowane tak będzie robić. A teraz na każdym kroku udogodnienia więc nie ma co sobie głowy zawracać kp i cyckami świecieć, skoro można w butelce
I jak widac i wśród lekarzy by się przydało wiedze szerzyć więc to dotyczy praktycznie każdego. A koledze jak próbowałam wyjaśnić, ze bardzo źle zrobili to miał mnie głeboko gdzieś bo przecież lekarz jest większym autorytetem niż ja. No i dziecko tak ślicznie zaczęlo rosnac a nie to co na be mleku z piersi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:35, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Gosica, wiem, ze ryczysz i strasznie Ci smutno, ze nie udalo sie, ale Twoje dziecko i tak dostalo wspaniala i madra mame. Ja bylam BARDZO bliska odstawienia ok 4 miesiaca a ryczec przestalam w 17. Gdy sie okazalo dlaczego nam tak nie wychodzi. Wy dziewczyny uzbrojeone w wiedze spokojnie wykarmicie kolejne dzieci. Ja niekoniecznie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
hebanowe noce
za stara na te numery
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:54, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
No właśnie mi chodzi o taką elastyczność, o jakiej napisała Ika. Co prawda nie znam się na karmieniu piersią, ale uważam, że kobiety takie coś by zachęciło, że można próbować z odciąganiem i wyjść na ten egzamin czy basen (no w końcu dzieci mają też ojców, którym korona z głowy nie spadnie jak zostaną sami te dwie godziny) lub karmić nadal piersią i w takich sytuacjach wyjątkowo dawać modyfikowane, a po powrocie znów pierś.
A jak raz dziennie odciąga się mleko to jak z dalszą produkcją? Czy w ogóle da radę tak odciągać raz dziennie na porcję i mieć nadal wystarczająco na później? Albo jak dziecko na jedno karmienie dziennie dostanie zmodyfikowane, to czy później nie okaże się, że tego z piersi nie chce?
Ja to i 2,5 latka widziałam jedzącego z piersi. Jakoś mnie to nie zgorszyło i nie wiem, jak można sobie pomyśleć, że ssanie piersi przez dziecko może mieć inny charakter niż jedzenie mleka. To chyba tylko ktoś naprawdę zboczony może sobie o tym pomyśleć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gosica502
nauczyciel NPR
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:12, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
hebanowe noce nie zawsze się da odciągać, czasem sa takie piersi z których dziecię i owszem coś wyciągnie a laktator nic. Ja takie miałam i to był kolejny koronny argument mojej rodziny : No skoro widzisz w laktztorze że nic nie leci to tam nic nie masz, zagłodzisz ją, daj flachę.
Dzięki Maria :*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
hebanowe noce
za stara na te numery
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:16, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
A u mnie koleżanka miała problemy już po porodzie i wydali z mężem 600 zł na kolejne laktatory, na koniec końców wyszło, że dziecku trzeba było naciąć wędzidełko przy języku, ale mała miała 3 tygodnie problemy z jedzeniem.
(ja to w ogóle większość koleżanek mam od dawna dzieciatych )
Ostatnio zmieniony przez hebanowe noce dnia Śro 12:20, 14 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:24, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Hebanowe, u mnie było tak: Mój urwis od maleńkiego był karmiony piersią co trzy godziny i piersi pracowały "jak w zegarku" dosłownie..jeśli po trzech godzinach Mały z jakiś tam powodów nie ciągnął to z piersi po prostu tryskało mlekiem a jak byłam pozalewana. I w drugą stronę.... w między czasie , np. godzinie po posiłku było zbyt mało mleka abym mogła odciągnąć. Ale jak już usiadłam i zawzięłam się aby odciągnąć np wieczorem, kiedy Mały spał to jednego dnia odciągnęłam mało, drugiego więcej, a np czwartego dnia już całkiem sporo. Moja laktacja po prostu była zaprogramowana na potrzeby i regularność.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
matunia
za stara na te numery
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:28, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
hebanowe noce napisał: | Albo jak dziecko na jedno karmienie dziennie dostanie zmodyfikowane, to czy później nie okaże się, że tego z piersi nie chce? |
A z tym to już w ogóle strasznie różnie bywa.... duża ilość dzieciaków w ogóle nie będzie chciała spojrzeć na butelkę...nie wspominając o wypiciu z niej jakiegoś innego mleka niż mamine (mój Typek)
A innym może spodobać się sposób picia z butelki - podobno dużo łatwiej leci mleczko i dziecko nie musi się tyle napracować i w końcu może zacząć wybrzydzać piersią.
Wszystko okaże się w praniu...niestety nie da się tego przewidzieć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:25, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Dokladnie, wszystko sie okaze. Niektore mamy super reaguja na laktator, inne nie. Srednia to 50 ml z obu piersi na jedno sciaganie.Tak tak! i to wcale nie znaczy ze jest za malo mleka.
Hebanowe, duzo musisz poczytac. Znasz angielski?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gosica502
nauczyciel NPR
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:29, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Maria jak będziesz wysyłać jakies dobre materiały hebanowej to wyślij i mi proszę. Bo angielskim to władam biegle
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:35, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Bede to musiala wszystko zebrac do kupy jakos. Na poczatek to co zapodaje warto poczytac
Ale tez musze poszukac o fizjologii laktacji i o receptorach na linii prolaktyna -biust ktore intensywnie tworza sie do 6 tyg czyli jest to najwazniejszy czas dla rozwoju laktacji, ktorego nie wolno niepotrzebnie zaburzac. Tego przed porodem nie wiedzialam.
Genialana baza danych to [link widoczny dla zalogowanych]
Mam tez swietna ksiazke lll Womently Art Of Breastfeeding...moze pozyczyc, ale wysylka pewnie z 4 euro...
Ostatnio zmieniony przez Maria dnia Śro 13:43, 14 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
hebanowe noce
za stara na te numery
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:51, 14 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
No mi na chwilę obecną lekarz powiedział, że nie będę mogła karmić piersią, ale zobaczymy, może się to zmieni i chciałabym pokarmić chociaż na początku ten pierwszy miesiąc. Niby nic, ale może jednak coś.
Angielskiego nie znam zbytnio. Coś tam rozumiem, ale nie miałam kontaktu z tym językiem od lat.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 83, 84, 85 ... 351, 352, 353 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 83, 84, 85 ... 351, 352, 353 Następny
|
Strona 84 z 353 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|