 |
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
glr
za stara na te numery
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:47, 24 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Ja kupiłam laktator nie dlatego, że nie miałam co z mlekiem robić, ale po to żeby tego mleka mieć więcej, ale i tak nic to nie dało Ręcznie też sobie radziłam, ale i tak mleka nie było. Mój laktator sobie stoi nieużywany (jeśli ktoś byłby zainteresowany odkupieniem to proszę o info - i przepraszam za offtopa od razu). Ja to bym chciała zobaczyć jak wygląda odciąganie u kobiety, która ma pokarm - bo u mnie to z kranu kapało szybciej niż z tych piersi moich
|
|
Powrót do góry |
|
 |
El
mistrz NPR-u
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 782
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:23, 25 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Gagusia napisał: | (...)a co do brania na wszelki wypadek do szpitala, to ja mam mieszane uczucia, bo to jakby automatycznie zakładać, że coś będzie nie tak... |
Ja wolałam być przygotowana na każdy wypadek, chociaż wkładki laktacyjne powitałam jeszcze przed porodem. I szczerze, gdybym w momencie kryzysu w szpitalu użyła laktatora, zamiast wyć z bólu z dzieckiem u piersi (dziecko co karmienie moją krwią ulewało), to może bym brodawkę szybciej wyleczyła, a karmienie nie było horrorem przez aż tyle tygodni
A w temacie karmienia mojego wampirzydła melduję, że tankujemy średnio 6x na dobę, wciąż tylko po 2 piersi, Nina siedzi na 75 centylu (ważona przy okazji szczepienia w 6. tygodniu). I tu w ramach anegdoty: pytam pielęgniarki, czy te centyle wylicza mi wg. starej siatki, bo kilka lat temu WHO wydała też siatki dla dzieci karmionych piersią. Odpowiedź: siatki są od zawsze jedne i te same, a to co sobie wymyślają ci zachodni producenci zza oceanu, to można między bajki włożyć!
I tak WHO zostało hamerykańskim koncernem produkującym... sama nie wiem jeszcze co. W styczniu kolejne szczepienie, to się pewnie jeszcze dowiem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5164
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:36, 25 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
glr, nie wiem na ile to pocieszające, ale nawet u kobiety, która ma pokarm, może być problem z odciąganiem. Ja przy pierwszym dziecku popadałam w czarną rozpacz, bo przez godzinę udawało mi się od biedy ściągnąć 50-60 ml... A karmiłam go w sumie 13 mcy, wkładki laktacyjne były mi potrzebne z pół roku, więc raczej pokarm istniał. Przy drugim było znacznie lepiej, po pierwsze lepszy laktator, po drugie byłam lepiej wyedukowana i zapasy mleka to musiałam wyrzucać, bo mi się w zamrażalniku namnożyło...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
glr
za stara na te numery
Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:43, 25 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Gagusia napisał: | glr, nie wiem na ile to pocieszające, ale nawet u kobiety, która ma pokarm, może być problem z odciąganiem. Ja przy pierwszym dziecku popadałam w czarną rozpacz, bo przez godzinę udawało mi się od biedy ściągnąć 50-60 ml... A karmiłam go w sumie 13 mcy, wkładki laktacyjne były mi potrzebne z pół roku, więc raczej pokarm istniał. |
Kurcze, teraz poczułam się oszukana. Przez wszystkich - przez położne, przez pediatrę Ja też ściągałam właśnie takie ilości - jak się udało 50ml to było super, a też ciągle nosiłam wkładki, bo miałam wycieki. Czyli jednak miałam pokarm, a dałam sobie wmówić, że dziecko głoduje ( Już drugim razem nie dam za wygraną! Myślałam, że byłam wystarczająco uparta i zawzięta, a teraz sobie myślę, że jednak mogłam zrobić więcej i się nie poddawać Ale już nie ma sensu płakać nad rozlanym (w przenośni i dosłownie) mlekiem...Mam teraz wystarczająca wiedzę żeby z drugim dzieckiem nie popełnić takich błędów.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16721
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:52, 25 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Przy córce na początku ściągałam naprawdę spore ilości, za to przy synu - jak był w szpitalu (miał wtedy 5 tyg.) - na noc zostawał z nim mąż a ja z moich przepełnionych piersi przez całą noc ściągałam z trudem 100 ml.
Ilość ściąganego przez laktator mleka jest niemiarodajna - nie świadczy w ogóle o ilości produkowanego mleka. Teraz z trudem wycisnę parę kropel (jeśli w ogóle) a mleko jest
|
|
Powrót do góry |
|
 |
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:27, 26 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
dzięki za odpowiedzi w sprawie laktatora... Więcej wiem i więcej opinii mam, ale to wcale nie znaczy, że łatwiej zdecydować, pff... Dostałam premię z zaskoczenia, i już zaczyna się rozchodzić na różne cudactwa. Niby oszczędzam załóżmy na mebelkach, gadżetach, ubrankach, ale oczywiście nieodzowne są chusty, pieluchy wielorazowe i jakieś cholerne mydła marsylskie, no i laktatory, no kurde sama siebie wnerwiam dziś. I się dziwić że mąż nie mógł dziś ze mną wytrzymać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:34, 26 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
minnesota jeszcze masz trochę czasu do porosu, wiem, że chciałabys już wszystko mieć bo sama pamiętam ten okres końcowy przed porodem a u mnie to był dopiero początek remontu !! Ale może poczekaj jeszcze z zakupem, pobuszuj po allegro, może trafisz na super oferte tanią laktatora. Ja mój kupiłam bardzo tanio jak na elektryczny, więc czasami warto poczekać i kupić używany w dobrej cenie. Mi się laktator bardzo przydał, ale ja chodziłam na studia. Potem się zepsuł, ale nie był mi już potrzebny bo jak coś to odciągałam ręcznie a dziecko zaczeło jesc tez produkty stałe. Ale mi się akurat trafiły piersi "sikające mlekiem" tak, że nie miałam ani problemu z odciąganiem, ani z za małą ilością mleka. Oczywiście trzeba się było czasami wczesniej przygotowac i karmić tylko jedną piersią, ale z takiej przepełnionej piersi 200ml wychodziło na raz co wystarczało dziecku na ok 4h a nawet 6h.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kariga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:05, 09 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny co robić jak Mała mnie gryzie? Wyrosły jej dwie jedynki i niestety testuje je też na moich piersiach Próbowałam już po ugryzieniu odstawienia i powiedzenia, że mnie boli itp., ale to nie działa.. wizja poranionych piersi na nowo mocno mnie przeraża
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justek
za stara na te numery
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:35, 09 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
moja miała tak tylko kilka dni. Ja jak mała gryzła to trochę głośniej mówiłam "to boli" "nie wolno tak" oczywiście nie krzyczałam ale takim zdecydowanym tonem to mówiłam. Potem jeszcze kilka razy później próbowałam ale jak mówiłam to co przedtem albo "ojjj" to przestawała i dała spokój. Będzie dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:53, 09 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
U mnie gryzienie zaczynało się już w fazie najedzenia, jak sobie jeszcze mamlał i się zaczynał bawić. Wtedy zwykle gryzł mnie nagle i ostro więc od razu odskakiwałam z bólu i mówiłam zdecydowanie, że nie wolno. On wtedy zwykle był zdziwiony albo przestraszony, jak po chwili dałam pierś od nowa to jak gryzł dalej to jeszcze raz tak samo. Za trzecim razem zwykle już nie gryzł, tylko się wściekał ze piers zabieram i jak mu dałam to szukał pocieszenia i jadł normalnie . Jak gryzł i mówiłam miłym głosem, że nie wolno, mamusię to boli to się tylko śmiał przez zacisnięte zęby Ostry ton i zabranie piersi u mojego działa skutecznie, ale takie akcje z mocnym gryzieniem zdarzyły się może ze 3-4 razy, ostatnio już nie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kariga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:28, 13 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczyny! Zobaczymy jak to będzie dalej. Na razie tylko widzę, że jak mówię ostrym/złym tonem że boli to mam wrażenie, że ona nie rozumie o co chodzi i patrzy się na mnie takim zdezorientowanym wzrokiem. Ech to karmienie piersią to wcale nie taka łatwa i naturalna sprawa. Albo piersi poranione bo dziecko źle chwyta, albo ty źle podajesz, a później dlatego, że Małe ma zęby i gryzie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:34, 13 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ale ona cały czas gryzie ? Chyba jak jest głodna to ssie normalnie, a potem gryzie ?
Po czasie na pewno zrozumie o co chodzi. Mój juz jak coś rusza zakazanego i tylko zrobię złą minę i powiem nie wolono to zwykle zostawia od razu, albo mi daje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:20, 13 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Moj tez gryzl. Czytalam, ze niektore dzieci potem boja sie ssac, jezeli mama zaczyna ostrymi slowami, ze boli wiec sie balam, po prostu go odstawialam (palec miedzy sutek a jego usta).
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ika
junior admin
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:24, 13 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Mój na zwykłe odstawienie na chwile reagował wrzaskiem i płaczem. Tylko odstawienie+ostrzejszy ton działało bo wiedział, ze nie odstawiam bo nie chce mu dac mleka, tylko bo coś jest nie tak. Po drugim czy trzecim powtórzeniu przestawał gryźć.
Oczywiście nie mówię tutaj o krzyczeniu, chyba dziecko nie będzie się bało ssac bo mama krzywo spojrzała i powiedziała dosadnie :nie wolno: ? A może sie myle..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:42, 13 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ja wolalam nie ryzykowac. Moj cycoholikiem na tamtym etapie nie byl wrecz przeciwnie. Ale wiekszosc dzieci pewnie spokojnie zrozumie. Ale fakt, krzyk mamom sie zdarza, szczegolnie jak mlodziez mocniej ukasi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 87, 88, 89 ... 351, 352, 353 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 87, 88, 89 ... 351, 352, 353 Następny
|
Strona 88 z 353 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|