..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ika

Hahaha

Witaj witaj Matko Karmiąca

Justek

To karm jak najwięcej żebyś zastoju nie miała. Oj dla mnie ten pierwszy nawał był okropny, miałam tyle pokarmu że myślałam że mi skórę rozerwie i musiałam część odciągać bo ból był okropny. Ale skoro się uśmiechasz to znaczy że u Ciebie w granicach normy jest wszystko Kwadratowy

tak trzymać Mamuśka Kwadratowy

Cera

witaj witaj matko! Karm, karm bo ci sie zastoje zrobią. Jak ssiecie? Ładnie robi rybkę?

Ja mam dalej boleści, ale juz mniejsze.

Maria

Gratulacje Hermiona!

Dla najlepszego startu mlodziez trzymaj jak najwiecej skora do skory (to genialny wynalazek Matki Natury, grnialny! Reguluje oddychanie, krazenie, temperature na start). I na kazde kwekniecie przystawiaj. Jakby co pisz!!!

hermiona

No tak mam nawal od wczoraj i prawa pierś mi nawet nie mieknie po karmieniu. Jesli dziś wyjde to w domu chyba okłady z kapusty albo zimny żel nie? Jak to mi się mogło tak rozbujac jak młody nie jest jakiś pazerny z tego co widzę po innych????

bakteria

Matka natura, hermiono, matka natura. Zapewne dobrze ssie

Przede wszystkim przykładaj malucha, to najlepsza kapusta i żel w jednym Mruga

nie bój się, nie pęknie, szybko wszystko wyleci drugą stroną Kwadratowy

matunia

hermiona nawał pokarmu w około trzecie dobie jest normą. Jak ja rodziłam młodszego to dziewczyna która leżała ze mną na sali mało co karmiła piersią, bo dokarmiali dziecko mm i też miała nawał i to gorszy od mojego.

Jak najwięcej go przystawiaj, a jak już bardzo boli, to możesz odciągnąć odrobinę do odczucia ulgi.

Cera

I jak tam?

ika

Hermiona nawal po porodzie jest wlasnie normalny nawet jak nie karmisz, ah te hormony

Odsysaj nawet laktatorem jak masz ale tylko do lekkiego uczucia ulgi.

El

A ja zmieniłam koncepcję karmienia.
Przy Wampirzydle karmienie było co 3h, prawie jak w zegarku Mruga

Nawet jak Mała spała, to była budzona na jedzenie (inaczej nie było takiej wkładki laktacyjnej, która uchroniłaby mnie przed potopem).
Przy Juniorze karmię tylko i wyłącznie "na żądanie". Jak żąda co godzinę - dostaje pierś co godzinę. Nawet jak kwęka, pręży się i płacze, bo ćwiczy robienie kupy i łatwo mu to nie idzie, to i tak dostaje pierś do paszczy "na pocieszenie" - nie odmawia. A w nocy śpi po 5-6 godzin między karmieniami i wygląda na to, że częstsze karmienia nie są mu do szczęścia potrzebne. Na razie przybiera średnio 80g/dobę, zobaczymy co dalej.

Cera

Ja też karmię na żądanie.

Babcie już mi próbują doradzać, że jak to w takie upały a on nic nie pije?! Daj herbatkę, podaj soczek! Przecież kto to widział, tak dziecko męczyć, pierś to jedzenie nie picie!!

A my dziś pod czeresienką ucztowaliśmy, mama kocyk rozłożyła, podusie i cyckał i cycał! Fajkt chcę częściej dzis, bo 30 stopni i praży.

matunia

Małgorzatka a ile planujesz karmić? masz zaplanowany jakiś konkretny czas?

Cera

Nie nie mam nic zaplanowane. Bedzie chciał to będzie cyckał. Na razie na żądanie nadal-wszędzie gdzie tylko mu się zachce podaje pierś siejąc zgorszenie.

A TY, masz plany związku z piersią?

matunia

na tą chwilę nie planuje też jakoś szczególnie, jeśli będzie chciał to niech je. Może nawet do 2 lat ? zobaczymy jak to będzie dalej wyglądać. Ogólnie dobrze nam na cycu, jedyny minus to moja waga Smutny

cały czas idzie w dół, jak ja będę wyglądać za rok?

Cera

Ile teraz ważysz?

Ja 49 kg/156 cm, już na szczęście nie racę, a przytyłam 2 kg.