..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

kukułka

[link widoczny dla zalogowanych]
Mnie w ciąży próbowano wmówić, ze ja ZA BARDZO chcę kp i przez to mi się nie uda.
Dziecko urodziło się takie, ze przez pierwsze 3 tyg nie mogło być kp ( tylko kroplówki), potem dostało w klinice ( gdzie ja nie moglam być) mm, potem, jak już tam moglam bywać, zostałam ochrzaniona, ze im psuje schemat karmienia i ze nievwiem ile ml moje dziecko zjadło.
Zacząć karmienia nie pomógł mi personel w szpitalu przyjaznym dziecku, a to forum i fiamma, która podała mi schemat odciągania a potem jedną pielęgniarka-położna, która likwidując mój nawał pokarmu rzuciła mimochodem o kapturkach ( musiałam przez nie karmić, zeby w ogóle móc karmić)
Drugiemu dziecku na siłę wcisnieto mm bez mojej wiedzy, raz jeden, jedyny, ale dziecko mądrzejsze od nich zwymiotowalo. Przy trzecim chcieli dokarmiać, ale wieszać, ze karmiłam dwójkę , i to z problemami na początku, do 25 mies życia, dali mi spokój ( kp przerwałam w ciąży i po to, by zajść w ciążę)

hermiona

To prawda w szpitalach z tego co słyszę tylko niektórych ktoś się w ogóle interesuje kobietami które chcą karmić. Trzeba siłą przyprowadzac kogoś do pomocy.
Tą koleżankę przestałam rozumieć szczerze mówiąc. Wczoraj u niej byłam a ona ucieszona bo mogła wyjść z domu na 3h a z dzieckiem została babcia.. ona chyba nie do końca się spodziewala że karmienie może na początku być trudne. Jak jej mówiłam o maratonach ssania Sz to nie chciała wierzyć. Chwaliła mi się że już piła piwo

a przecież odciagniete mleko można przecież podać.. no nic chyba temat karmienia skończony u niej.

A mam do was jeszcze jedno pytanie. Inna moja koleżanka ma małego ssaka który lubi jeść i ulewac. Mała przybrała w 3 tyg 900g. Pediatra powiedziała że to za dużo i że ma małej podawac smoczek. Co więcej powinna ją dopajac bo może chce się jej tylko pic. Czy ona ma stosować te rady?? Mała ma 25 dni.

bakteria

hermiono, pierwsza koleżanka, co tu gadać, poszła na łatwiznę.
druga koleżanka - NIECH NIE SŁUCHA W OGÓLE GŁUPICH RAD!!! żadnego dopajania, żadnego smoczka (zwłaszcza w pierwszych tygodniach, potem - sama wiesz - bywa potrzebny i nieraz rodzice dają)

hermiona

No też mi się wydaje że to jakieś głupoty Ale chciałam z wami potwierdzic.
EhhCi lekarze bardzo są pomocni.

bakteria

straszliwie

też ciągle ratuję jedną koleżankę przed tymi "radami". duże przybieranie w pierwszych miesiącach to norma. Można próbować pozabawiać dzidzię zamiast przystawiania (i troszkę wydłużyć odstępy między karmieniami), ale obie wiemy, że często się nie da. Noworodek i niemowlę dobrze wie, co robi. A smoczek to w pierwszych tygodniach straszny wróg laktacji.

hermiona

Ok będę ją ratować też.
My ciągle bezsmoczkowi, zapomniałam że coś takiego w ogóle istnieje

ika

Hermiono mojej szwagierki synek przybral 600g w tydzien !! Urodzil sie 3100 a teraz ma 12 tygodni i juz 7kg i wyglada bardzo ladnie i zdrowo a nie otylo !! Dziecko moze sobie przybierac ile chce i nie jest to choroba, zapytaj Agu jak jej dzieci szybko rosną Mruga

Koszmarne są te zlote rady wszystkich oddokola. Ja juz mam dosc mojej mamy ktora sie martwi o paluszek B. bo caly czas ssie bo ona tak ssala i jej zostalo do dzisiaj

Rozumiem ze ma traume i tak sie stalo ze jej w pore nikt nie oduczyl, ale to nie znaczy ze kazde dziecko ktore ssie palec tak bedzie mialo.

hermiona

Moja mama jak słyszała o maratonach Sz to też mi kazała dokarmiać.
600g w tydzień to ładnie

kukułka

Dopajanie-wiesz kiedy ja zaczynam dopajac? W wieku 12-14 miesięcy. Poważnie.

Agrafka

hermiona, nie wiem, czy Ciebie mama karmiła piersią, ale moja mnie bardzo krótko, na szczęście nie dawała mi złotych rad, za to teściowa... (również bardzo krótko karmiąca) przy Starszym co rusz dawała rady typu dokarmić butelką (Starszy jak miał tak ze 4 miesiące i akurat teściowa nas odwiedziła, co rusz chciał pierś, trochę jadł, potem spał, za jakiś czas znowu pierś i drzemka, więc teściowa twierdziła, że nie ma siły ssać, że zaraz się meczy i zasypia, więc głodny, więc żeby mu dać butelkę, żeby się najadł... albo, żeby go czymś tam poić - ta rada, to jak miał może niecały miesiąc)

ale żeby lekarze głupoty gadali, to masakra Smutny

hermiona

Agrafka moja mama twierdziła to samo. Że jest słaby i zasypia i dlatego ciągle chce jeść.
Kukulko a do tego czasu tylko cyc??

hermiona

Agrafka moja mama twierdziła to samo. Że jest słaby i zasypia i dlatego ciągle chce jeść.
Kukulko a do tego czasu tylko cyc??

ewcia87

Mnie dziś mama spytała, czy mam butelkę, bo przecież trzeba będzie poić, bo gorące lato jest. Niby wiem, że tak nie jest, ale już mnie wątpliwości dopadają - na początku laktacja przecież bardzo słaba - jak będą jeszcze takie upały, to mi się Mała nie odwodni?

EDIT: my karmieni akurat byliśmy dość długo (ok. roku, siostra to nawet dłużej), poza najstarszym bratem, u którego mama próbowała stosować się do sztywnych odstępów czasowych. Trzy miesiące dała radę męczyć siebie i dziecko co trzy godziny, potem się poddali.

Justek

Spokojnie, piersi to jest tak mądra fabryka że da radę bez względu na pogodę, dziecko też nie da sobie krzywdy zrobić. Tylko nie można się dziwić że dziecko wisi na piersi albo pije często ale krótko.

ewcia87

Tak ogólnie to wiem, ale w pierwszych dniach też? Przy upałach pod 35 stopni? Może już takie nie wrócą (dziś jest WSPANIALE), ale jeśli jednak?