|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16715
Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:19, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | dziewczyny- a co jesli się zrobi zapalenie? znajoma niedawno w ciagu pierwszych 2tyg po porodzie dorobiła sie antybiotyków na ropny stan piersi czy cos takeigo i tyle zostało z całego karmienia. |
Udać się do doradcy laktacyjnego i nie przestawać karmić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:37, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
sa pewne antybiotyki, ktore mozna brac podczas karmienia i nie szkodza dziecku
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:11, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
abeba napisał: | dziewczyny- a co jesli się zrobi zapalenie? znajoma niedawno w ciagu pierwszych 2tyg po porodzie dorobiła sie antybiotyków na ropny stan piersi czy cos takeigo i tyle zostało z całego karmienia. |
najlepiej nie dopuscic do tego i czesto przystawiac do piersi, rozmasowywac ewentualne zastoje (a to boli jak jasna cholera - przepraszam,z e tak dosadnie, ale zadne slowa tego bolu przy masazu nie oddadza, wiec lepiej do zastoju nie dopuszczac).
co do dopajania - hmm, ja sie nie dziwie stracie pokarmu, jelsi sie dziecko dopaja 2 razy 100 ml
moja cala rodzina to sie do tej pory nadziwic nei moze i patrzy na mnie jak na wyrodna,z e ja Krzysia tylko piersia karmie i niczym wiecej.
Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 12:15, 29 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krewetka
pierwszy wykres
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ni stąd, ni zowąd
|
Wysłany: Wto 12:15, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Są takie antybiotyki, ja brałam na zapalenie piersi chyba w miesiąc po porodzie, karmie dalej.
Ja miałam podobną sytuację jak ktos już wcześniej opisywał, moja mama nawet miała wątpliwości czy będę miała pokarm, bo jej zanikał.
A własnie kiedyś zanikał przez te regularne godziny przystawiania i lekarzy, którzy wierzyli bardziej w mieszanki niz w mleko kobiece.
Przeglądałam książkę z tamtego czasu... zupełnie inne podejście...
Zresztą nawet życie było wtedy trudniesze i na pewno stres przyczyniała się do zaniku mleka u naszych matek, wyobrażam sobie stertę pieluch, pralkę franię, żelazko- i gdzie tu czas na spokojne pracowanie nad laktacją.
Ja też miałam problemy na początku karminia (mniejsza o szczegóły), ale chciałam karmić piersią i udao mi się, karmię nadal i mam zamiar jeszcze długo, chociaż nie sprawia mi to większej przyjemności, ale wiem że taki pokarm jest najlepszy dla moego dziecka
Co do dopajania to ja daję herbatkę bobofen (to polecała mi położna) albo hippa na poprawę tarwaienia i nie mamy przez to żadnych problemów, mleko jest, waga rośnie, mały ssać się nie oduczył. A znam dziewczynę, której dziecko płakało (2 misiące miało wtedy) i nie dało sie znaleźć przyczyny, ani kolka, ani nie zmeczone, ani głodne, Dała małemu wody i się okazało, że chciało mu się pić po prostu, a próbowała jak polecane jest dać mu tylko to początkowe mleko. Fakt była zima, może to wina ogrzewania i przesuszonego powietrza.
Więc przeważnie (bo zawsze też nie można powiedzieć) jeśli tylko matka chce to moze karmić piersią i będzie miała wystarczającą ilość pokarmu, ale oczywiście u niektórych będzie potrzeba więcej determinacji.
Problem jest niestety kiedy to maluchowi mamine mleko szkodzi tak ma bratowa, moja chrześniaczka 2 tygodnie młodsza od mojego synka ma wrodzoną nietolerancję laktozy i po mleku z piersi miała potwone biegunki i nie przybierała na wadze, teraz pije nutramigen, więc w tym przypadku akurat chęci, kótre bratowa oczywiście miała, na niewiele się zdały...
|
|
Powrót do góry |
|
|
fresita
Moderator
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:14, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
tak, moja kolezanka tez tak miala, jej pokarm dzialal jak trucizna na dzieci(dwoje) pierwsze o maly wlos nie zmarlo, na szczescie leakrz kazal na probe odstawic malucha od piersi i problemy sie skonczyly- takie uchybienie genetyczne w ich rodzinie nie zwiazane z alergia na laktoze tylko po prostu, ale zdarza sie to bardzo rzadko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gagusia
za stara na te numery
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5163
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:05, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Absolutna większość kobiet jest w stanie wykarmić swoje dziecko wyłącznie piersią przez pierwsze 6 miesięcy jego życia. W czasie upałów nie trzeba dopajać, dziecko zapewne samo się będzie zgłaszać po pierś bardzo często. Pierwsze 2-5 minut płynie takie bardziej wodniste, co zaspokaja pragnienie, a potem dopiero tłustsze na głód.
Masowania na zastoje bym nie doradzała, raczej ciepły okład i ewentualnie odciągnięcie trochę mleka do uczucia ulgi. I częste przystawianie dziecka. Na żądanie to nie tylko znaczy na żądanie dziecka. Jak matka czuje przepełnienie piersi, to można ją zaproponować dziecku, nie ma lepszego laktatora.
Zapalenie piersi się leczy i wcale nie jest to przeciwskazanie do karmienia.
A co do gryzienia, to jak parę razy z głośnym sykiem bólu natychmiast zabrałam pierś z buzi, to Młody się nauczył, że to mu się wcale nie opłaca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:21, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
dobry sposob na gryzienie, gagusia co do masazy - czasem jest tak,ze tylko one ratuja, oklady nic nie pomagaja, ja np tak mialam w 3-6 dobie. tylko te masaze - robione porzez polozna, mnie uratowaly. nie pomagala szalwia ani kapusta. ale to moze dlatego, ze nie mialam przy sobie dziecka, nie wiem, w domu jak mi sie czasem robia zastoje, to maly sciaga je raz dwa. jak nie da rady tyle zjesc, to robie mu przerwe pol godz i potem je dalej. w kazdym razie widzialam dziewczyny w szpitalu, jak ok 3 doby lataly do lodowki po kapuste, razem ze mna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:13, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Co do karmienia przez dłuższy okres - moja mama jest takim przykładem - latem urodził się mój młodszy brat, karmiła go pół roku, a przez ostatnie 2 miesiące dodatkowo jeszcze moją kuzynkę ! mieszkaliśmy w jednym domu, dwu-piętrowym. ciotka nie miała pokarmu (alkohol, ćmiki - bez komentarza...) więc mama karmiła przez ten czas dwójkę.
W końcu babcia powiedziała, że ma odstawić oboje, bo ją zmarnuję (mój młodszy brat jest czwarty, więc kuzynka to piąte dziecko do cycka )
|
|
Powrót do góry |
|
|
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 51°17'N 22°52'E Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:17, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Minia napisał: | (mój młodszy brat jest czwarty, więc kuzynka to piąte dziecko do cycka ) |
Przy tej ilości to już mama powinna jakąś koncesję płacić za pędzenie
Albo chociaż 7% VATu za hurt...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:48, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
no ładnie wystarczy że ziemię zaludniła 4 własnych dzieci
Ostatnio zmieniony przez Minia dnia Śro 8:48, 30 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
juka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:49, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
pod tym adresem [link widoczny dla zalogowanych] można zasięgnąć porady w sprawach laktacyjnych i położniczych. doradca ma na imię Katarzyna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karafka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18915
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:13, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
krewetka, mojej kolezanki dziecko tez mialo nietolerancje laktozy, na ktora ja troche nawet naprowadzialam bo nikt nie wiedzial co sie dzieje. karmila dalej, ale podawala jednoczesnie malemu laktaze. po jakims pol roku dziecko zaczelo znow tolerowac laktoze, co podobno jest czeste. gagusiu, ty na pewno wiesz wiecej na ten temat wlasnie, czy nietolerancja u malego dziecka moze przejsc. Bo u doroslego juz nie wiec ja sie nie ludze
|
|
Powrót do góry |
|
|
micelka
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 10116
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:49, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
juka napisał: | pod tym adresem [link widoczny dla zalogowanych] można zasięgnąć porady w sprawach laktacyjnych i położniczych. doradca ma na imię Katarzyna |
Dzięki, Juka
|
|
Powrót do góry |
|
|
krewetka
pierwszy wykres
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ni stąd, ni zowąd
|
Wysłany: Czw 9:38, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
kasik napisał: | krewetka, mojej kolezanki dziecko tez mialo nietolerancje laktozy, na ktora ja troche nawet naprowadzialam bo nikt nie wiedzial co sie dzieje. karmila dalej, ale podawala jednoczesnie malemu laktaze. po jakims pol roku dziecko zaczelo znow tolerowac laktoze, co podobno jest czeste. |
Tak niestety jest, jeden lekarz się stara a inny idzie na łatwiznę i zapisuje preparat mlekozastepczy... Dobrze że trafiła na takiedo któremu się chce...
Że przechodzi to wiem, ale jak przejdzie to laktacja niestety nie wróci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monia123
pierwszy wykres
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:41, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Tak sobie właśnie obliczyłam, że trójkę naszych dzieci karmiłam w sumie przez 56 miesięcy, czyli przez 4 lata i 8 miesięcy Nie odstawiałam dzieci od piersi - karmiłam je tak długo, jak długo one tego chciały. Początki karmienia przy każdym dziecku były trudne, ale co ciekawe - najłatwiej mi poszło przy pierwszym dziecku. Potem była dwójka małych wampirków : brodawki pogryzione do krwi i niestety wdało się bakteryjne zapalenie piersi. Rada: dobry antybiotyk, jak najczęściej przystawiać dziecko, mrożona kapusta PO każdym karmieniu i ciepły okład PRZED karmieniem. "Biblią" dla mnie była książka już tu wspominana "Warto karmić piersią" M. Nehring-Gugulskiej. A najważniejszy jest spokój, dobre nastawienie na sukces - to pozwala przetrwać najtrudniejsze kryzysy. Każdorazowo po początkowych trudnościach karmienie piersią było potem dla mnie bezproblemową przyjemnością. Teraz znów cieszę się, że będę karmić i zrobię wszystko, by trwało to jak najdłużej
P.S. Przy pierwszym dziecku miałam taki nawał pokarmu, że mleko tryskało jak z sikawki przez sukienkę, biustonosz i gumową wkładkę, która miała gromadzić nadmiar mleka
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna
-> Rodzina=dzieci,mąż Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 ... 351, 352, 353 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 ... 351, 352, 353 Następny
|
Strona 3 z 353 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|