..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

emma

Polly, ja mam felerna pierś.

Jak zaobserwował mam w niej mniej otworów do wypływu mleka. Efekt był taki, że z lewej obaj chcieli pić na początku, bo im leciało powoli. A potem kategorycznie odmawiali. Przy drugim bardziej się starałam, bo wiedziałam po pierwszym czym to grozi. Ale i tak efekt był ten sam, traciłam powoli pokarm w lewej piersi. Tak więc mniej więcej od 6 miesiąca życia chłopaków karmiłam jedną piersią. I da się. Wesoly

Minusy takie, że miałam różnice ponad dwóch nr między piersiami, ale już się powoli wyrównuje.

Staraj się przestawiać najpierw do piersi gdzie jest mniej mleka, powinno to pobudzić produkcję.
Co do krostek to najlepsze wietrzenie, luźna koszulka i do zmiany jak się zmoczy bardziej. Jeśli to wytrzymasz.

Co do karmienia co parę minut to często tak jest. Wiesz, małe żołądki a potrzeby duże. Laughing

Ale powinno minąć. Ale rozumiem ból, ja bez snu nie umiem egzystować.
Ale wiesz, spij kiedy tylko możesz, choćby parę minut. Karmcie się na leżąco i wtedy idpiczywaj. Zobaczysz o ile będzie lepiej.

hermiona

Lol emma u mnie też lewa mniejsza Mruga

Najlepsze jest to że przed ciążą to prawa była mniejsza Mruga

Polly

Hermiona, a pamiętasz, kiedy to minęło? Mam na myśli takie jedzenie co chwila Mruga

Emma, karmienie na leżąco słabo nam idzie. Małemu ciężko się przyssać, a jak już mu się uda, to szybko puszcza pierś i się denerwuje.

U mnie z kolei z lewa pierś większa Wesoly

emma

Ale próbuj, uwierz matce. Mruga

Tylko w wygodnej pozycji. Jego też możesz poukladać inaczej, na poduszce by był wyżej, albo ty na poduszce by był niżej. Pokombinuj nim się poddasz. Bo karmienie na leżąco to duża ulga.

Polly

Spróbuję położyć W. na poduszce, bo faktycznie chyba jest za nisko. Dzięki, emma! Wesoly

hermiona

Ja też nie przepadam za karmieniem na leżąco. Teraz karmię tylko na siedząco.
A co do tego kiedy to minęło to u nas chyba było 6 tygodni

Justek

Ja nie cierpię karmić na leżąco i nawet w nocy wolałam wygodny fotel

Ewcia niestety z tym ulewaniem Ci nie pomogę Smutny

myślę że inne dziewczyny coś mądrego poradzą

ika

Ja karmię tylko na leżąco ! Nie chce mi się trzymać tego grubaska a na leżąco to moge mieć w ręce telefon albo ksiązkę

Busola

a ja karmiłam i przysypiałam karmiąc na siedząco - zrobiłam sobie z fotela wygodne i bezpieczne miejsce z pomocą poduszek - miło to wspominam
początkowo syn dał się karmić na leżąco - ale im był starszy tym więcej przeciwko temu protestował, wyraźnie tego nie lubił
moja koleżanka też karmiła tylko jedną piersią - już nie pamiętam czemu Wesoly

co do kapania mleka - u mnie po jakichś 2-3 miesiącach przestało kapać, więc może i wam przestanie potem Wesoly

ewcia87

Justek, dzięki choć za te słowa, bo już myślałam, że niewidzialna jestem Mruga

Próbuję strategii podpowiedzianej przez koleżankę, to znaczy położyłam ją z głową wyżej i nie podnosiłam. Jedno obżarstwo się w ten sposób udało "zachować w bazie". Coś tam próbowało wychodzić, ale skończyło się na przełknkęciu i mlaskaniu, więc może to jest jakiś sposób. Będę testować dalej...

Ja karmię głównie na leżąco. Np. teraz Mruga

Przy tych początkowych brakach gdybym próbowała na siedząco, to siedziałabym całą dobę. Całe szczęście chociaż z dokowaniem nie mamy problemu. Na siedząco tylko od rana do popołudnia. Wtedy mniejsza szansa, że Mała zaśnie przy jedzeniu. Nie potrafię jej odłożyć tak, żeby się nie obudziła, więc jestem wtedy uziemiona. A tak też jestem uziemiona, ale chociaż wyspana.

Justek

A może jak widzisz że już bardzo dużo je to na chwilę ją odstawiaj od piersi żeby jej się odbiło i jak będzie chciała to po jakiś 5-10 min karm dalej? wiem że któraś z forumek ostatnio miała ten sam problem z ulewaniem z przejedzenia ale nie mogę sobie przypomnieć kto. Hermiona, a u Was czasem tak nie było? jak sobie z tym poradziliście?

ewcia87

Spróbuję, może też pomoże. Dzięki Wesoly

agu

Mój je tylko w dwóch pozycjach. Jak się nie da na leżąco to klasycznie na siedząco, ale to wersja mniej wygodna. Na początku karmiłam go leżąc na plecach, a on na moim brzuchu. Zrobił się ciężki, więc teraz leży podobnie, ale na grubej poduszce przy moim boku. Bardzo się zapowietrzał, więc musiał mieć mleko pod górkę. Nie wiem, czy zapowietrzaniu zapobiega się podobnie jak ulewaniu.

hermiona

Ewcia i Justku ja nie odpisałam bo u mnie nie było tego problemu. Wydaje mi się, że El coś takiego miała i coś pisała, że zaczęła dawać smoczek jak już młody się najadł a dalej chciał ssać.

Cera

[link widoczny dla zalogowanych]