..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Polly

Jak śpicie z dzieckiem, to całą noc karmicie z jednej piersi, czy przekładacie dziecko z jednej strony na drugą?

ika

Karmię z jednej strony dwoma piersiami na zmianę Kwadratowy

emma

A ja jeszcze karmiłam tą drugą piersią niż podają by karmić.

Dziewczyny to jest inne życie gdy się karmi na śpiąco.

agu

fiamma75

przy pierwszym dziecku to próbowaliśmy odkładać po nocnym karmieniu, przy drugim - zaraz po powrocie ze szpitala wylądował w naszym łóżku i karmiony na leżąco, choć się zawsze budziłam, ale sobie przy karmieniu przedrzemywałam, zresztą nie wyobrażam sobie potem jak wróciłam do pracy wstawania na kp Wesoly

Karmiłam z 2 piersi na zmianę, po prostu bardziej się nachylałam górna pierś.

koniczynka4

agu

to się powinnam martwić, bo moi w drugim półroczy zdecydowanie za mało przybierali

po tym jak na pół roczku prawie potrajali wagę urodzeniową w drugim półroczu w sumie przybywało im mniej niż kilogram.

matunia

Polly ja przekładam małego, albo siebie. Karmie dwoma piersiami.

Ja też karmię na śpiocha. Nie wyobrażam sobie, wstawać do dziecka kilka razy w nocy a potem przed 6 wstać do pracy i normalnie funkcjonować. Młody nad ranem śpi bardzo lekko, co chwila się wybudza, więc zazwyczaj od 4 to śpi już tylko z cyckiem z zębach Mruga

ewcia87

Ja chyba z tydzień dawałam radę karmić z jednej strony, może krócej nawet. Po prostu mój głodomorek w pewnym momencie stwierdza, że jest za mało (nie chce już tej "pustej") i wtedy się przekładamy. Budzi mnie, że się wierci. Najczęściej co 3 godziny, choć bywa i co 1,5 jak ma okres "podkręcania produkcji". Przez ten czas pomiędzy zmianami ja śpię, a ona się sama obsługuje. Kiedyś właśnie do takiego "kamienia" ją przystawiłam, zasnęłam, budzi mnie, że się kręci - wydawało mi się, że prawie od razu, i gadam do niej, że przecież jeszcze ma, sięgam ręką - a tu flak, i dziecię głodno paczy. No to zmiana Mruga

IWG

Busola

a ja wstawałam w nocy i nie wyobrażam sobie póki co spania z dzieckiem w jednym łóżku - chyba by mi było niewygodnie, mało miejsca, i bałabym się, że dziecko przygniotę. Wolałam wstawać

ika

Busola my mamy dostawione łóżeczko do dużego łóżka ! Polecam ! Jak dla mnie najlepsza opcja a testowałam wszystkie możliwe Wesoly

Justek

Ja też wstaję, co prawda zaczęłam karmić w łóżku na leżąco chociaż wcześniej tak nie lubiłam. Ale za to po karmieniu odkładam małą bo jak Busoli jest mi niewygodnie, gorąco i boję się że przygniotę dziecko. Jak tylko przysnę to zaraz mam czarne wizje gdzie dziecko. Najgorzej jak zapomnę że wcześniej dziecko odłożyłam a mimo to jej szukam

Busola

ika - mieszkam w mieszkaniu, które co prawda nie jest całkiem maleńkie - ale za to pokoje ma małe Smutny

, nie ma takiego pokoju - po za dużym (dziennym - jak tam zwał) który jest przechodni do 2 innych pokoi, gdzie by się zmieściło takie ustawienie jak duże łóżko z dostawionym łóżeczkiem. My w ogóle nie mamy "prawdziwego" łóżka, tylko wersalkę. Może też dlatego mi ciasno z dzieckiem i mężem.
jak synek był maleńki, to przez krótki czas kładłam go w gondoli od wózka, stojącej obok naszej wersalki, wtedy nie musiałam w sumie za bardzo wstawać.

fiamma75

My też mamy wersalkę, nigdy to nie przeszkadzało przy maluchu (przeszkadza teraz jak moja dwójka uprze się, że chce spać ze mną). A co do przygniatania, jak rodzice nie popili, nie wzięli leków nasennych, to włącza się instynkt. Jak młoda spała osobno, to mąż nieraz musiał mnie budzić na karmienie, bo jej nie słyszałam, a przy spaniu razem wystarczyło mruknięcie Wesoly