..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

koszatniczka

koniczynko, to chyba tyczy się wszystkiego. Ja w życiu codziennym nie mam takich przebojów (jeszcze?), ale jak czasem czytam w internecie jak to jedne mamy krytykują drugie to aż przykro się robi. ZA używanie smoczka, za niekarmienie piersią, za noszenie w chuście, za nienoszenie w chuście...

Jakbyś nie karmiła piersią to by krytykowały sterylność buteleczek, smoczki, częstotliwość karmienia... albo cokolwiek innego, choćby to że zakładasz/nie zakładasz czapeczkę, jak ubierasz itp
Nie wiem, chyba jedyna rada to przekonać siebie samą, że jest się matką - lwicą i żadnej innej babie nic do tego co ze swoim dzieckiem robisz. A jak sie będzie czepiać to pogryziesz

ewcia87

koniczynko - ja też twierdzę, że karmię, a córa twierdzi, że rośnie Mruga

stałych pokarmów ilości typu łyżeczka lub dwie, więc chyba coś jest w tych twierdzeniach

Pozdrawiamy Mruga

babajaga

Mnie bawią te pytania czy mi starcza pokarmu, bo mam wrażenie że mogłabym całą rodzinę wyżywić Mruga

buba

chocolate_puma

Mojej mamie i teściowej też po 3-4 miesiącach rzekomo mleka brakowało.
A ja potem ciągle słyszałam, że butlę powinnam dać, bo przecież widać, że tam nic nie mam

A dziecko na pewno płacze z głodu.
Chyba wszystkim w PRL-u mleka nie starczało, szczególnie po magicznej granicy 3-4 miesięcy. Może po to, żeby kobiety szybciej do pracy wracały?

hermiona

Tak myślę że to się też przyczyniło.
Moja mama mleko z piersi traktuje chyba jako wodę. Ciągle słyszę: "co on na takim mleku 3h wytrzyma? daj mu coś jeszcze". już daję, schabowego może.

micelka

Wow, babajaga, jestem pod wrażeniem. U mnie czasami jak mała pije z jednej piersi, a z drugiej dawno nie piła, to z tej "nieużywanej" poleci kropelka... Laktatorem na razie udało mi się na raz ściągnąć 30ml.

A dzisiaj na szczepieniu nasza lekarka po raz kolejny wręczyła mi schemat rozszerzenia diety i zachęcała do podawania różnych rzeczy w 4 i 5 mcu twierdząc, że takie są najnowsze zalecenia Shocked

Nie zamierzam się absolutnie do tego stosować, do końca 6mca będę karmić tylko piersią.

ewcia87

A skąd ona te zalecenia wzięła?

micelka

Nie mam pojęcia, nie chciałam wchodzić w niepotrzebną dyskusję, powiedziałam jej tylko, że znam aktualne zalecenia.

ewcia87

Wkurza, że gdyby trafiła na mniej zorientowaną matkę, to takim wytrychem i swoim fartuchem (czyt. autorytetem

) by mogła przekonać

koniczynka4

Koszatniczko - uwagi o to wszystko, co napisałaś mam od teściowej, a nawet więcej. Najgorzej było z nierozszerzaniem diety po 4 mcu. Żeby jeszcze dało się teściową choć minimalnie uświadomić, że to nie mój wymysł i upór, ale nie... "Zawsze" się dzieciom dawało, ktoś tam karmił piersią i dawał soczki itp. itd. Za to teraz babcia zdziwiona i zachwycona, jak Mała je sama chrupki kukurydziane, a papki słoiczkowe... pije z doidy cup Mruga

A jak dam córce ziemniaka w kawałku czy marchew to babcia "rozgnieć jej", a ja, że sobie rozgniecie sama dziąsłami Mruga

bo jedzenie papek to picie z łyżeczki, a tak to ćwiczy aparat mowy itd. A teściowa rumieniec - hyhy!

Dobrze, że nasza pediatra nic o rozszerzaniu nie mówiła. Wystarczy mi jej uwaga, żeby dopajać noworodka wodą...

Micelka, ja też laktatorem 30 ml i to z 2 piersi, ale to było w styczniu. Później nawet nie próbowałam.

fiamma75

fajny artykuł
[link widoczny dla zalogowanych]

fresita

fajny

ja nie wiedziałam o tym Hamlecie Wesoly

Busola

czy ma ktoś porady na poratowanie laktacji u młodej mamy? Jej synek ma 3 tygodnie, i faktycznie brak jej mleka, a bobas płacze z głodu, od 3 dni dopiero jest dokarmiany i wypije naraz nawet 120 ml mleka sztucznego, pomimo tego, że wcześniej dawano mu cyca. Naprawdę mleka jest za mało. Co robić?

Polly

Jeśli dziecku nie przeszkadza, że ssie i nie leci, to niech karmi, karmi i karmi aż rozkręci laktację. Nawet, jeśli to karmienie trwa cały dzień. W przeciwnym razie próbowałabym rozkręcić laktatorem, ale to potrzeba sprzętu dobrej klasy.