..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

szpaczek1

A ja kupiłam specjalnie staniki dwa i praktycznie ich nie noszę. Wyjmowanie piersi spod trzech warstw ubrania jest zwyczajnie nie wygodne. Zazwyczaj jestem ubrana w dwie bluzki. Górna ma długi rękaw i idzie do góry,a ta podspodem jest na ramiączkach i ją ściągam w dół. A jak jeszcze mam stanik to jest mega nie wygodnie.

walecznaS

chyba bym nie zaryzykowała chodzenia bez stanika, w czasie laktacji zwłaszcza Wesoly

jak popatrzę na te kobiety, które nie noszą staników...

szpaczku, ale Ty po domu tak chodzisz, że dwie warstwy ubrania?

ika

ja i tak mam wyrzuty sumienia, że śpie bez stanika, ale chyba bym oszalała.
Nie wyobrażam sobie chodzić bez, zwłaszcza jak już patrzę na moje rozstępy na jednej piersi

No ale mleko mi się w nocy leje to śpie z pieluszką na piersiach

strzyga

ja długo i chodziłam i spałam w staniku

nie podobało mi się to, ale nie było co zrobić. ja się tak kręcę w nocy, że pieluszka by nie uleżała na miejscu Mruga

ika

A ja się może skuszę na jakiś taki miękki sporotwy stanik, żeby mi piersi w nocy nie latały i się nie naciągały no i wkładki cienkie będe mogła na noc ubierać.

strzyga

ja miałam właśnie taki a'la sportowy do karmienia Wesoly

na noc

agu

ika

Mi też ucieka ale zawsze coś tam mleka złapie a nie wszystko w prześcieradło i materac

Jak się stane bardziej mobilna to poszukam coś fajnego, albo na allegro.

Jutro pierwszy raz tatuś zostanie z synkiem sam na 6 godzin

Już od rana mleko odciągam, mam nadzieję, ze sobie poradzi Wesoly

A raczej mam nadzieję, że dziecko jak zwykle sie spisze i obudzi sie tylko raz w połowie czasu

szpaczek1

A tak poza karmieniem to też non stop chodzicie w stanikach?? Bo ja po domu normalnie chodziłam bez stanika i też spałam bez stanika.

Większość czasu wegetuje w piżamie. W domu mamy 20 stopni, ale jest mi normalnie zimno po plecach jak siedzę z 15 min i karmię.

A w ogóle biust mi się bardziej poci ... nigdy czegoś takiego nie miałam, ale czasami się budzę i rowerk pomiędzy piersiami jest bardzo mokry (i nie jest to mleko). W staniku by się jeszcze pewniej bardziej pociły - a nie mam 10 sztuk, żeby codziennie zmieniać.

I się przyznam, że jakoś nie wierzę w zbawczą moc stanika ... w sensie że ochroni mnie przed opadnięciem biustu ... bo gdyby tak było to 40-stki miałyby wystrzałowe biusty ... W ramach prewencji mam olejek weledy do biustu dla kobiet karmiących - pomaga na laktację i na skórę.

ika

Ja chodze po domu w staniku cały dzien. W ogóle ubieram się normalnie, nawet czasami maluje chociaz nie wychodzę. Tak to bym się czula taka zaniedbana. Przez pierwsze dwa dni chodziłam bez, ale to dlatego, ze mialam uczulenie no i cały czas myslałam, ze mi piersi opadają

Jakas fobia...
W domu u nas jest bardzo bardzo ciepło, ale mi po szpitalu non stop zimno.
Mi się biust nie poci, raczej czuje takie dreszcze w sutkach Smutny

A jak tam u Sabinki z jedzeniem? Dalej tak wisi u cyca non stop? Jaki macie rytm dnia teraz ?

strzyga

poza kp to nie zawsze, ale najczęściej, a już na pewno nie w nocy Mruga

walecznaS

agu

od ciąży zawsze noszę stanik w dzień bo inaczej mi ciężko/niekomfortowo. teraz te z mniej estetycznie

Justek

Szpaczku ja też po porodzie miałąm okres że bardzo się pociłam, najgorzej w nocy,ale potem się to ustabilizowało.

ja bez stanika nie lubię chodzić, czasem sobie zrobię dzień bezstanikowy ale bardzo rzadko. Za to w staniku nie daję rady spać przez co muszę zmieniać koszulę nocną co parę dni bo jest cała od mleka ale w staniku nie zasnę i koniec. Szpaczku ubieraj się w dzień "normalnie" tzn nie w piżamę a zaraz lepiej się poczujesz. Myśl o dziecku ale nie zapominaj także o sobie!

szpaczek1

Nie chce zapeszać, ale u nas się chyba powoli normuje ... Od dwóch dni śpi po spacerze mocno, więc mam chwilę dla siebie. Niestety się nie maluje, ale może to zmienię ... rano za sukces uznaje zjedzenie śniadania z mężem.

Część dnia spędzam w piżamie, bo w ciągu dnia Sabinka usypia tylko w łóżku ... i nie chce się kłaść w ubraniu do łóżka, bo to by był już hardcore. Mam już 3 bardzo eleganckie zestawy piżamowe, więc wyglądam w nich całkiem dobrze. Jest taki sklep Oysho, który ma bardzo ładne piżamy. Może widziałyście?? [link widoczny dla zalogowanych]

Zjadam śniadanie z mężem. Później jest łóżko. Czasami słucham radia w pufie z Sabinką. Później jest spacer koło 11-13 (trwa zazwyczaj godzinę) i wtedy się ubieram normalnie i jak pisałam od dwóch dni śpi po spacerze, więc mam czas normalnie zjeść coś. Może jak się to unormuje to będę mogła już trochę ogarnąć dom w tym czasie i coś ugotować dla męża. Później zazwyczaj usypia po karmieniu i ja też robię sobie drzemkę z nią. Wieczorem daje się odłożyć do łózeczka i przykładnie w nim śpi. Ciężko jest po dwunastej, bo zaczyna się budzić co dwie godziny, a najgorzej jest pomiędzy 3 a 6 ... Ale odkryłam, że pomagają kropelki na wzdęcia ... nie ma klasycznej kolki, że się strasznie drze ... tylko marudzi troche i się często budzi ... po kropelkach jest spokojniesza ...

Dziś kupiłam leżaczek, więc fotelik samochodowy będzie na stały zamontowany w samochodzie i może zacznę męża zawozić na pociąg i będę mogła sobie wyznaczać jakieś ambitne cele do realizacji ...

mam wrażenie, że wszystko zależy od wyprowadzenia tego spania w nocy na prostą ... nie wiele tutaj zależy ode mnie ... ale żeby dobrze funkcjonować w ciągu dnia i coś robić to muszę się trochę wyspać ... fajnie by było gdyby budziła się co 3 godziny w nocy i od razu zasypiała ...

Jedyny mój sukces wychowawczy to fakt, że nie usypiam jej nosząc ... Noszę ją tyle co musze ją przenieść i ewentualnie poczekać parę minut na coś .... Mam bardzo fajny fotel z Ikei do karmienia - do karmienia średnio wygodny bo muszę sobie wsadzać poduszkę za plecy ale bardzo dobrze się w nim buja

i Sabinka dobrze przy tym usypia

A jak wyglądają wasze dni?? Szczególnie pytanie kieruje do mam dzieci w zbliżonym wieku??